Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Rośnie, ale dlaczego?

0
Podziel się:

Po kolejnym już w ostatnich dwóch tygodniach wystrzale cen WIG20 osiągnął prawie 3860 pkt. i jest już tylko mniej, niż 1 proc. od rekordu wszech czasów. Czy może go pobić?

Rośnie, ale dlaczego?

Doprawdy zadziwiający przebieg miała wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie. Ceny akcji, ni stąd, ni zowąd nagle ruszyły w górę. WIG20 zyskał aż niemal 3 proc., zaś indeksy mniejszych spółek mWIG i sWIG - niecały procent.

Niby nic w tym dziwnego, po prostu rynek znów zebrał się po kilku dniach odpoczynku. Kłopot w tym, że tym razem nasza giełda zachowała się zgoła inaczej, niż wszystkie rynki europejskie.

Owszem, w Londynie, czy Paryżu ceny poszły w górę o 0,6-1,1 proc., ale czy to powód do entuzjazmu w Warszawie? Wątpliwe, zwłaszcza, że na Węgrzech i w Czechach giełdy szły w dół - indeksy straciły niecałe 1 proc.

Czyżby kapitał z jakichś przyczyn nagle zaczął płynąć z parkietów naszego regionu do Warszawy? Nikogo z graczy posiadających akcje by to nie zmartwiło, pytanie tylko jakie argumenty stanęły za takimi decyzjami wielkiego kapitału.

Najbardziej prawdopodobne, że duzi gracze regionalni zauważyli, iż polskie akcje od pewnego czasu zostają w tyle za innymi rynkami europejskimi i stały się relatywnie tańsze.

O tym, że nie może być mowy o przypadku, przekonują bardzo wysokie, przekraczające 2,7 mld zł obroty. Zaś duże rozbieżności w skali zmian indeksu największych spółek i tych odzwierciedlających zachowania średnich i małych firm zdają się potwierdzać tezę, że to kapitał zagraniczny nagle rzucił się do zakupów.

Tak samo, jak lista spółek będących we wtorek na topie: aż 4,7 proc. w górę poszła Telekomunikacja Polska, od 2,7 do 4,5 proc. zyskały duże banki - BRE, BZ WBK, BPH, Pekao - zaś od 4,6 do 6,6 proc. tuzy branży budowlanej i deweloperskiej - GTC, Cersanit, PBG, czy Polnord.

Po kolejnym już w ostatnich dwóch tygodniach wystrzale cen WIG20 osiągnął prawie 3860 pkt. i jest już tylko mniej, niż 1 proc. od rekordu wszech czasów. Czy może go pobić?

Sądząc po apetycie na zakupy - jak najbardziej. Jeśli jednak przyjąć dość prawdopodobną tezę, że za zawirowaniami na parkiecie stoi zachodni kapitał spekulacyjny - szał wzrostów może skończyć się tak samo niespodziewanie, jak się zaczął.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)