Szerokość popytu odzwierciedlona wyraźną przewagą spółek rosnących wraz z wysokimi obrotami potwierdzają, że rozpoczęta niedawno korekta była wykorzystana przez wielu uczestników rynku jako okazja do zakupów. Najbliższe sesje pokażą, czy słusznie.
Warto zwrócić uwagę, że mimo pozytywnego zakończenia notowań, podobnie jak na wtorkowej sesji w trakcie sesji obserwowaliśmy spore wahania. To w zestawieniu z wcześniejszym, klarownym ruchem zniżkowym wskazuje na korekcyjny charakter ostatnich dwóch sesji. Z punktu widzenia analizy technicznej można mówić o ruchu powrotnym WIG20 do oporu 1710-1730 punktów. Jeśli z obecnego pułapu doszłoby do kolejnego ruchu w dół poniżej 1650 punktów, na wykresie można będzie wyrysować miesięczną formację RGR, która będzie sygnałem do korekty całego ruchu wzrostowego rozpoczętego w lutym z zasięgiem około 1450-1480 punktów.
Alternatywą dla tego scenariusza jest optymistyczny wariant, zakładający, że we wtorek osiągnęliśmy lokalne minimum, a kolejne sesje przyniosą ruch powyżej ostatniego wierzchołka 1814 punktów. Na razie ten scenariusz cechuje się mniejszym prawdopodobieństwem, a większe szanse bykom dałbym dopiero przy ewentualnym zamknięciu powyżej 1750 punktów.