Niewiele działo się podczas pierwszej sesji tego tygodnia. Sezon urlopowy oraz wciąż nierozwiązane kluczowe kwestie zarówno z krajowego podwórka (przyszłość OFE)
, jak i z otoczenia zewnętrznego (tempo wygaszania QE3), powstrzymują graczy przed istotniejszymi decyzjami. Indeks WIG utrzymuje się w strefie 45,5-47,0 tysięcy punktów, co jednocześnie przedłuża szansę na kontynuację lipcowego odreagowania w górę.
Bardzo dobrą sesję zaliczyły wczoraj akcje naszego największego ubezpieczyciela. Kurs PZU zyskał na wartości nieco ponad 2,5 procent, a inwestorzy doceniają poprawiającą się rentowność działalności spółki oraz zbliżający się termin przyznania sowitej dywidendy z zysku za 2012 rok (DD - 23.08). Po drugiej stronie tabeli wyników wśród dużych spółek negatywnie wyróżniły się wczoraj akcje PKN Orlen oraz PGNiG. W obu przypadkach gracze zrealizowali krótkoterminowe zyski, w obawie, iż kontynuowana będzie czerwcowa przecena. W tym przypadku dodatkowym negatywnym czynnikiem pozostaje rynkowa niepewność dotycząca przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Tymczasem za Oceanem trwa sezon publikacji wyników finansowych spółek za II kwartał 2013 roku. Dotychczas korzystne raporty przedstawił sektor bankowy. Z kolei o rozczarowaniu mówi się w przypadku sektora technologicznego. Obecnie sezon publikacji wkroczył w decydującą fazę, a w tym tygodniu wyniki przedstawi ponad 150 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500. Jednocześnie publikowane raporty prawie w całości przysłoniły wciąż nierozwiązaną kwestię dotyczącą sposobu wygaszenia przez FED trzeciej rundy luzowania ilościowego.
Z naszego otoczenia warto wspomnieć, iż dzisiaj GUS przedstawi najświeższe dane dotyczące kondycji krajowej gospodarki. Będzie to czerwcowa sprzedaż detaliczna oraz stopa bezrobocia. Ekonomiści spodziewają się, iż nastąpi niewielka poprawa w zakresie poziomu sprzedaży. Średnia prognoz sugeruje roczną dynamikę w okolicach 1,1procent, w porównaniu do 0,5 procent miesiąc wcześniej. Wskazuje się jednak, iż poprawa ta może wynikać jedynie z ujęcia statystycznego, gdyż w czerwcu tego roku było więcej dni roboczych niż rok temu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku stopy bezrobocia. Sam odczyt powinien pokazać poprawę (spodziewany spadek do 13,2 procent z 13,5), ale będzie to efekt jedynie sezonowy, gdyż bezrobocie prawdopodobnie ponownie wzrośnie jesienią w okolice poziomu 14procent.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy