Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynek wspina się do góry

0
Podziel się:

Po odbiciu od silnych wsparć rynek wspina się do góry, wypełniając prognozy zawarte w formacji podwójnego dna.

Rynek wspina się do góry

Po odbiciu od silnych wsparć rynek wspina się do góry, wypełniając prognozy zawarte w formacji podwójnego dna. Najbliższe sesje powinny dać odpowiedź na pytanie, czy obserwowane wzrosty przerodzą się w trwalszą tendencję, czy są zaledwie ruchem powrotnym do przełamanych wcześniej poziomów.

Wszystko w rękach byków. Kolejny ważny krok ku kwietniowym szczytom mogą postawić już dziś. Wczoraj zaczęło się od 7pkt. spadku. Po środowym cofnięciu na Wall Street zniżka mogła być większa. Sytuację uratowały rosnące o poranku giełdy azjatyckie i odrabiające straty amerykańskie kontrakty. Tuż po starcie rynek ruszył do góry, posłuszny prognozom opartym na formacji podwójnego dna. Pierwszy postój cen wypadł w miejscu spodziewanym, czyli w okolicach oporu na wysokości 2349pkt. Kupujący siłowali się z nim przez połowę dnia, by w południe w końcu go pokonać i ruszyć dalej. Godzinę później rynek znalazł się ponad szybszą linią trendu spadkowego, otwierając sobie drogę do potencjalnie silnych oporów w okolicach 2400pkt. Wzrostom nie zaszkodziły nawet nieco gorsze informacje z amerykańskiego rynku pracy i rewizja w dół PKB za I kwartał, pomógł za to byczy początek notowań za oceanem. Ostatnia cena dnia wypadła na wysokości 2370pkt., dodając do wartości czerwcowej serii 28pkt. (1,2%).

Podwójne dno spełniło obietnice

Krótkoterminowy sygnał kupna narodził się w środę, po wyrysowaniu formacji podwójnego dna. Ci, którzy wtedy posłuchali rynku, mogą czuć się w pełni usatysfakcjonowani. Wczoraj kurs sukcesywnie wspinał się w górę, łamiąc kolejne opory i zbliżając się do minimalnego zasięgu ruchu, opartego na potencjale podwójnego dna, czyli okolic 2395pkt. Najbliższe dni powinny rozstrzygnąć, czy ten pierwszy sygnał ma szansę przerodzić się w dłuższy ruch wzrostowy, czy też zwyżka okaże się tylko chwilowa korektą i ruchem powrotnym do przełamanych wsparć.

Obecnie żadnej z dwóch opcji nie można wykluczyć, choć inicjatywa jest po stronie kupujących. Niepokój optymistów budzi jednak bliskość silnych oporów złożonych z luki bessy z 19 maja (2381-2395pkt.), przełamanej w zeszłym tygodniu linii kilkunastomiesięcznego trendu spadkowego (zielony kolor na wykresie, ok. 2400pkt.) oraz szczytu z 18 maja (2423pkt). Ponieważ jednak w tej chwili nie ma żadnych niepokojących symptomów słabości, nie ma też technicznych powodów do zmiany pozytywnego nastawienia na najbliższą przyszłość.

Odmiennie przedstawia się sytuacja w dłuższej perspektywie. W średnim terminie przewagę nadal mają sprzedający, a istotne z tego punktu widzenia poziomy leżą jeszcze wyżej. Wyznacza ją szczyt z 13 maja (2472pkt.) oraz przebiegająca w pobliżu linia średnioterminowego trendu spadkowego (niebieski kolor na wykresie). Nic nie stoi jednak na przeszkodzie by byki zmieniły i ten stan rzeczy.

Pod oporami

Ostatni dzień tygodnia zacznie się najprawdopodobniej od lekkiej zwyżki. W ten sposób już na starcie znajdziemy się pod ważnymi technicznie oporami. Są nimi okolice 2395-2400pkt., które łączą lukę bessy z przełamaną linią trendu wzrostowego. Ta przeszkoda ma potencjał do przytrzymania rozpędzonych byków i trzeba się liczyć z wyhamowaniem zwyżki. Jeśli się nie uda, kolejną nadzieją podaży będzie wysokość lokalnego szczytu (2423pkt.). Przełamanie tego oporu otworzy drogę ku linii półtoramiesięcznych spadków.

W razie zatrzymania rynku ceny podtrzymywać powinna przełamana wczoraj szybka linia spadków i wsparcie przy 2349pkt. Zejście poniżej byłoby pierwszym symptomem słabości. Sygnał kupna straci ważność, gdy ceny powrócą pod wysokość 2309pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)