Wczorajsza sesja, mimo przewagi przez większość dania handlu popytu, zakończyła się spadkiem WIGu20.
Prestiżowy indeks warszawskiej giełdy po zniżce o 0,43% notuje obecnie wartość 2458,51 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej wykres blue chipów oddalił się od linii 2500 pkt., która wciąż wyznacza główny opór dla mocniejszych wzrostów największych spółek z GPW. Wsparć należy upatrywać obecnie na wysokościach 2440 pkt. i 2415 pkt. Nienajlepiej poradziły sobie wczoraj także parkiety w Stanach Zjednoczonych. S&P500 zniżkował o 1,22%, DJIA o 1,05%, a technologiczny NASDAQ stracił 1,26%.
Spadki cen akcji to reakcja rynku na słabsze od spodziewanych wieści z amerykańskiego rynku pracy. Departament Pracy USA podał, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła w USA o 4 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 444 tys. Konsensus rynkowy był równy 440 tys. Z kolei liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wzrosła o 12 tys. i wyniosła 4,627 mln. Analitycy spodziewali się 4,59 mln osób.
Dziś na notowania będą mieć wpływ dane makro z Polski i z Ameryki. O 14 poznamy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za kwiecień w Polsce (wartość prognozy to 2.3% r/r). Później na rynek napłyną dane makro z USA: o 14:30 zmiana sprzedaży detalicznej w kwietniu (0.3% m/m), o 15:15 wykorzystanie mocy produkcyjnych (73.6%) i o 15:15 zmiana produkcji przemysłowej za kwiecień (0.5% m/m).
Przed zakończeniem sesji notowań ciągłych, bo o 16:00, poznamy jeszcze majowy odczyt indeks Uniwersytetu Michigan (73.2 pkt.) i zapasy niesprzedanych towarów za marzec (0.3% m/m). Biorąc pod uwagę wczorajsze spadki na Wall Street oraz słabe zakończenie sesji w Azji (NIKKEI225 spadł o 1,5%) należy spodziewać się dziś ujemnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie. Wpływ na przebieg sesji dla poszczególnych spółek powinny mieć także publikowane dziś w szerokim zakresie wyniki kwartalne. Nieco słabsze od oczekiwań jednostkowe wyniki opublikował m.in. KGHM.