Zakończenie dzisiejszej sesji na GPW nie odbiegało od bardzo ciekawego tygodnia na warszawskim parkiecie.
Ostatnia godzina dzisiejszego handlu dostarczyła mocnych wrażeń związanych z wygasaniem serii instrumentów pochodnych, które tym razem przebiegało pod znakiem agresywnej, koszykowej podaży. Wykres WIG-u 20 przebywający spokojnie przez całą sesję powyżej 3800 pkt. w ciągu kilkunastu minut zjechał o 70 pkt., ale później popyt pozbierał się i z obu stron mieliśmy do czynienia z intensywną wymianą akcji.
Ostatecznie WIG-20 obniżył swoją wartość o 0.75% przy obrocie rzędu 2.5 mld zł. Na razie skala dzisiejszego spadku w kontekście bardzo silnej zwyżki w trakcie tygodnia wcale nie jest duża, a spora aktywność popytu w trakcie ataku koszykarzy w ostatniej godzinie notowań daje sporo do myślenia. Pozytywem mijającego tygodnia, a szczególnie jego końcówki jest stopniowa poprawa klimatu wśród spółek z mWIG-u40 i sWIG-u80. Co prawda oba indeksy zakończyły dzień na symbolicznym minusie, ale po raz pierwszy od dłuższego czasu były najlepsze wśród indeksów rynku.
Wśród spółek z WIG-u 20 ponad 2-procentowymi wzrostami popisały się MOL +2.53% i GTC +2.38%, poza nimi wyróżniły się BRE +1.67% i Bioton +1.67%. W przypadku BRE i GTC wzrost był poparty bardzo wysokim wolumenem obrotów. Największe spadki zanotowały TPSA (-4.22%) i BZWBK (-4.86%), ale było to rezultatem fixingu na zamknięciu i prawdopodobnie w poniedziałek obie spółki otworzą się wyraźnie wyżej.
Na szerokim rynku można w ostatnich dniach zaobserwować rosnące ożywienie, które może nie wyraża się na razie bardzo spektakularnymi zwyżkami, ale rosnącymi obrotami. Przykładem tego zjawiska może być na ostatnich sesjach PPWK, a dzisiaj Energomontaż Południe, którego kurs wzrósł o 7.80%, a wolumen obrotów osiągnął drugą wartość w historii notowań spółki. Kolejnym dowodem na poszerzanie się grona spółek będących przedmiotem zainteresowania strony popytowej jest także wyraźny wzrost obrotów na rynku notowań Sanwilu, Echo, Polnordu czy Amrestu. Poprawę klimatu na szerokim rynku potwierdza stosunek spółek rosnących do spadających, który mimo spadającego WIG-u 20 wyniósł 144 do 140.
Z perspektywy mijającego tygodnia pomimo dzisiejszej sesji możemy mówić o bardzo silnym rynku. WIG 20 błyskawicznie osiągnął poziom 3800 pkt., o którym jeszcze nie dawno większość uczestników rynku mogła tylko marzyć, a wartość obrotów w ostatnich dniach wydaje się świadczyć o pojawieniu się popytu zagranicznego, co jest naturalnym efektem reaktywacji indeksów amerykańskich.
Wykres WIG-u 20 osiągnął poziom, który może realizacją dużej korekcyjnej trójki, po której nastąpi spadek poniżej sierpniowych dołków, a wykupienie wskaźnikowe sugeruje korektę w nadchodzącym tygodnia, co przez zwolenników powyższego scenariusza będzie uważane za oczywisty rozwój wydarzeń. Niżej podpisany na razie jest dosyć nieufnie nastawiony do tej koncepcji, ponieważ w ujęciu średnioterminowym zostało wygenerowanych sporo silnych sygnałów kupna sugerujących niezły rynek w perspektywie najbliższych tygodni. Oczywistym wsparciem dla WIG-u 20 jest luka z 19 września, która niestety ma jedną istotna wadę, a mianowicie jej niemal 100 punktowy zakres.
W związku z tym za sygnał do opuszczenia rynku uznałbym dopiero zamknięcie poniżej 3650 pkt. Wobec chyba nieuchronnej krótkoterminowej korekty WIG-u 20 w przyszłym tygodniu, warto przyjrzeć się pozostałym indeksom (mWIG40 i sWIG80), których wizerunek techniczny stopniowo się poprawia. Przyszły tydzień może sporo wyjaśnić w tej kwestii, ponieważ utrzymanie się nieśmiałej pozytywnej tendencji tych indeksów przy korygującym się WIG-u 20 będzie argumentem za powrotem hossy na GPW.