Oddanie dużej części wczorajszych wzrostów to nie było to, na co liczył popyt. Mimo potencjału do dalszego wzrostu i przebicia szczytów z ubiegłego tygodnia na WIG20 warunki na rynku nie są sprzyjające.
Przed dalszymi wzrostami należy się liczyć z możliwością utrzymania się trendu bocznego w najbliższym czasie. Wczoraj Alcoa jako pierwsza spółka z indeksu DJIA rozpoczęła sezon publikacji wyników za pierwszy kwartał.
Jej zysk spadł o 54 proc w porównaniu do okresu rok wcześniej, w dużej części spowodowane to było wysokimi kosztami energii oraz tracącą na wartości walutą amerykańską. Wyniki podane zostały po sesji, w trakcie której spółka notowana dość silne spadki.
Producent procesorów podał wczoraj informację, że zamierza zwolnić 10 proc swoich pracowników w związku z niską sprzedażą. Sektor technologiczny, a szczególnie producenci procesorów, tracili na wszystkich giełdach. Sesja w Stanach Zjednoczonych kolejny raz zakończyła się płasko, ponownie notując spore wzrosty w trakcie dnia.
Do plusów w trakcie sesji przyczyniła się informacją, że największa amerykańska instytucja oszczędnościowo-pożyczkowa Washington Mutual może pozyskać 10 mld dolarów na inwestycje. Indeksy mają przed sobą ważne opory i ich pokonanie wymagać będzie dużego wysiłku. Warunki do tego nie są na razie sprzyjające, zbyt duże są obawy o wyniki spółek.
Rosnące ceny ropy naftowej nie pomagały spółkom transportowym, które znacznie traciły, szczególnie na giełdach azjatyckich. DJIA wzrósł symbolicznie o 0,02 proc, S&P500 o 0,16 proc.
Spółki technologiczne nie cieszyły się dużym powodzeniem wśród inwestorów i Nasdaq spadł o 0,26 proc. Nikkei spadł o 1,49 proc, ale na innych parkietach azjatyckich spadki były mniejsze. Dziś z danych poznamy jedynie indeks podpisanych umów sprzedaży domów na rynku wtórnym. Wczoraj Alan Greenspan powiedział, że ceny domów przestaną spadać przed 2009 r. i ustabilizują się.