Sytuacja na rynkach europejskich zmieniła się pod koniec sesji. Wpływ na nastroje mięli Amerykanie, których wskaźniki po energicznym początku zaczęły spadać. Energa, czyli dzisiejszy debiutant na polskim rynku kapitałowym, nie poradziła sobie zbyt dobrze. Notowania spółki straciły ponad 5 procent.
Sesja na GPW zakończyła się spadkiem trzech najważniejszych indeksów. Skala wzrostu wskaźnika blue chipów wyniosła o 0,18 procent. Jego aktualna wartość to 2470,2 punkty. Wśród nich najlepszą była spółka Pekao, która urosła o 1,74 procent.
Zakończona przed kilkoma minutami sesja nie była przełomowa pod względem danych makroekonomicznych. Rano finalnym odczytem inflacji konsumenckiej pochwalili się Niemcy. Wyniosła ona rok do roku 1,3 procent. Później pojawiły się tylko mniej ważne dane z Węgier oraz Rumunii.
Dużym wydarzeniem był dzisiejszy debiut Energi na giełdzie w Warszawie. Akcje spółki zaczęły spadać już na początku sesji. Dopiero w drugiej połowie sesji notowania rozpoczęły stabilizację blisko poziomu 16 złotych. Ostatecznie akcje spółki straciły na debiucie 5,35 procent osiągając wartość 16,09 złotych. Obroty przekroczyły 500 milionów złotych.
Sytuacja na rynkach europejskich zmieniła się po rozpoczęciu handlu na Wall Street. Inwestorom z Europy udzieliły się tamtejsze nastroje. Na minusie zakończył sesje indeks FTSE100, DAX, a także FTSE-MIB. Przed spadkiem pod kreskę obroniła się jednie giełda w Niemczech.
Notowania indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Indeksy w Stanach Zjednoczonych po wzrostowym starcie notowań, spadły pod kreskę. Aktualnie tracą około pół procent. O godzinie 20 zaprezentowane zostaną dane dotyczące budżetu federalnego. Informacje te umożliwiają kontrolę zmian salda skarbu państwa Stanów Zjednoczonych. Pokazane zostaną przychody i wydatki za miesiąc wcześniejszy.
Inwestorzy zza Oceanu zmienią obraz sesji w Europie?
Przemysław Ławrowski, godz. 15:04
Indeksy w Europie świecą się na zielono. Brak ważnych danych makroekonomicznych może spowodować, że duży wpływ na końcówkę sesji na starym kontynencie będzie miało to, jak handel rozpoczną amerykanie.
Polskie indeksy biją dziś w ogólnoeuropejskim rytmie. Na GPW obserwujemy niewielkie wzrosty. WIG20 zyskuje około 0,2 procent. Podobnie zachowują się średnie spółki.
Tematem numer 1 podczas dzisiejszej sesji jest debiut Energi. Nie jest to zaskakujące, gdyż jest to największa oferta w tym roku. Start notowań nie był pozytywny dla inwestorów, którzy nabyli akcje na debiucie. Na otwarciu notowań spółka traciła około 3 procent. Teraz jej walory spadają dwukrotnie więcej.
Straty obserwujemy także na akcjach innych spółek z branży energetycznej. Chwilę przd godziną piętnastą, PGE było na prawie 3 procentowym minusie, a Enea traciła 1,2 procent. Nieco lepiej radzi sobie Tauron.
Indeksy w Europie świecą się na zielono. Najwięcej zyskuje francuski CAC. O około 0,3 procent wzrasta DAX, oraz FTSE100. Dzieje się tak mimo braku ważnych danych makro z tamtejszych gospodarek. Na dobre nastoje inwestorów w Europie mogło wpłynąć sprawa budżetu Stanów Zjednoczonych.
Zobacz, jak przebiega sesja na europejskich parkietach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Pół godziny przed rozpoczęciem notowań ciągłych na Wall Street kontrakty terminowe na najważniejsze indeksy znajdują się na minusie. Sytuacja ta może się jednak szybko zmienić publikacji dotyczącej budżetu federalnego. Jest ona prezentowana przez Departament Skarbu USA, w którym pokazana jest wysokość przychodów i wydatków w miesiącu wcześniejszym.
Lepsze nastroje wśród inwestorów, którzy nie skusili się na ofertę Energi
Maciej Rynkiewicz, godz. 12:55
Wzrosty w Europie po publikacjach makro i niewielki plus na indeksie WIG20 przy dość sporych obrotach to obraz dzisiejszej sesji na rynkach akcji.
Inwestorzy na GPW przyglądają się debiutowi Energi. Po sporych spadkach w pierwszej części sesji, wartość papierów stabilizuje się na poziomie 16,2 zł. Oznacza to stratę w stosunku do ceny emisyjnej o niemal 5 procent. Do zachowania kursu odniósł się Mirosław Bieliński, prezes Energi._ - Jesteśmy na giełdzie nie po to, żeby przeżyć jeden dzień, tylko w sposób długoterminowy kształtować strukturę kapitału i akcjonariat. _
Część rynku, która nie wzięła udziału w ofercie, ma dzisiaj dużo lepsze nastroje. Krajowe indeksy albo rosną, albo znajdują się w pobliżu wczorajszego zamknięcia.
Notowania najważniejszych indeksów na GPW
Tymczasem sesja na europejskich rynkach przebiega raczej pod dyktando kupujących. Ponad pół procent zyskują CAC40 i czeski PX, tylko w nieco gorszych nastrojach są handlujący w Turcji, Hiszpanii i w Niemczech.
Kalendarz makro - delikatnie mówiąc - nie obfituje dziś w przełomowe publikacje. Dzień mija pod znakiem danych o inflacji. Pojawiły się wyniki z Niemiec, Węgier i Rumunii. Wskaźnik CPI u naszych zachodnich sąsiadów, kwartał do kwartału, urósł o 0,2 procent (zgodnie z oczekiwaniami), zaś w stosunku rocznym 1,3 proc. (również zgodnie). Na Węgrzech było to odpowiednio -0,1 i +0,9 proc., zaś w Rumunii plus 1,8 proc. rok do roku.
GPW: Rozczarowujący debiut Energi
Maciej Rynkiewicz, godzina 9:15
Spółka Energa rozpoczyna historię z giełdą od około 3-procentowego spadku. Od zniżki zaczyna się też handel na WIG20.
Krajowe blue chips na starcie traciły około 0,3-proc., w kolejnych minutach sesji sytuacja uległa niewielkiej poprawie. W podobnych nastrojach zaczynają posiadacze mniejszych spółek.
Dzisiejsze notowania WIG20
Powodów do radości nie mają szczególnie posiadacze Energi. Największy debiut na GPW w tym roku rozpoczął się od spadku rzędu 3 procent. Sytuacja z minuty na minutę się pogarsza. Obecnie spadki sięgają niemal 4 procent, za papiery spółki trzeba płacić teraz około 16,2 zł. Wyjątkowo wysokie są za to obroty, które przekraczają już ćwierć miliarda.
Wyniki PKP Cargo lub Newagu na debiucie rozgrzały wyobraźnię inwestorów. Póki co wydaje się jednak, że tym razem negocjacje wygrali oferujący. Cena papierów stawiała bowiem Energę w gronie najdroższych spółek energetycznych na GPW. Więcej o dzisiejszym debiucie przeczytasz w artykule Money.pl.
GPW: Nadszedł czas na największy tegoroczny debiut
Łukasz Pałka, godzina 22:10, 10. grudnia
Debiut Energi na giełdzie nie trafia na najlepszy moment. Nerwy inwestorów ciągle są wystawione na próbę, a zapał do kupowania akcji wciąż jest nieduży.
Najważniejszym wydarzeniem na warszawskim parkiecie będzie w środę start notowań koncernu Energa. Inwestorzy indywidualni kupili akcje w zapisach po ostatecznej cenie 17 złotych za papier, po wcześniejszym obniżeniu ceny maksymalnej o 15 procent.
Będzie to największy tegoroczny debiut na GPW, oferta jest warta w sumie 2,4 miliarda złotych. Trudno jednak spodziewać się po nim spektakularnych wzrostów notowań, tak jak to było np. w przypadku spółki PKP Cargo, która pierwszego dnia dała inwestorom około 20 procent zysku. Tutaj raczej na pewno będzie znacznie słabiej: na giełdzie są już bowiem notowane spółki energetyczne, więc inwestorzy instytucjonalni nie będą mieli dużej potrzeby dokupowania akcji Energi. Po drugie, do sprzedaży papierów od pierwszego dnia notowań będą uprawnieni posiadacze akcji pracowniczych spółki. I to ich zachowanie pozostaje jedną z największych zagadek tego debiutu.
Natomiast niewątpliwie największym atutem spółki, zachęcającym do inwestowania w jej akcje, jest zapowiedź wypłaty sporych dywidend. Stopa dywidendy w przypadku Energi będzie nawet dwa razy wyższa od pozostałych spółek energetycznych na warszawskiej giełdzie.
Debiut Energi nie trafia również na najlepszy moment na giełdzie, jeżeli chodzi o ogólne nastroje wśród inwestorów. We wtorek WIG20 miał bardzo duży problem z obroną poziomu z poniedziałkowego zamknięcia. Sprzedający mieli również przewagę na parkietach w Europie Zachodniej, wzrostów nie przyniosła również sesja na Wall Street.
Główne wskaźniki na Wall Street podczas wtorkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Inwestorzy obecni na nowojorskiej giełdzie tym razem znajdują pretekst do wyprzedaży akcji w spekulacjach na temat ograniczenia programu skupu obligacji QE3. Nie bez znaczenia są też doniesienia o kolejnych problemach z uchwaleniem przyszłorocznego budżetu w USA. Gracze obawiają się powtórki z października, gdy spór w Kongresie doprowadził do paraliżu instytucji publicznych.
W kalendarzu makroekonomicznym na środę nie znajdziemy żadnych wydarzeń, które mogłyby mieć wpływ na nastroje wśród inwestorów. Na istotne wydarzenia będzie trzeba poczekać do czwartku. Wówczas poznamy najnowsze dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. Ważne będą też cotygodniowe informacje z amerykańskiego rynku pracy o liczbie osób, które po raz pierwszy zgłosiły się po zasiłki dla bezrobotnych. Ostanie wieści z rynku pracy w USA pokazały znaczną poprawę, co od razu poskutkowało spekulacjami na temat możliwości ograniczenia programu QE3.