Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Spadek bez obrotu nie daje wskazówek

0
Podziel się:

Początek tygodnia na większości europejskich przebiegało pod znakiem umiarkowanej przewagi podaży.

Spadek bez obrotu nie daje wskazówek

Początek tygodnia na większości europejskich przebiegało pod znakiem umiarkowanej przewagi podaży.

Już zachowanie giełd azjatyckich postawiło pod znakiem zapytania poprawę koniunktury, a przedświąteczny okres nie sprzyja większej aktywności inwestorów.

Do większej wyprzedaży, jednak nie doszło, a w trakcie dnia indeksy powoli odrabiały straty, a więc generalnie atmosfera była raczej mało ciekawa. Kontrakty na wskaźniki amerykańskie przemawiały za niezłym początkiem za oceanem, ale zachowanie tamtejszych rynków kasowych w pierwszych minutach nie potwierdziło tego optymizmu, co w konsekwencji spowodowało, że i na naszym kontynencie zabrakło impulsu dla wyraźniejszej poprawy.

Główne indeksy europejskie otworzyły się na minusach, ale po nie powstrzymało podaży i początek przyniósł dalsze osłabienie. Po godzinie handlu przecenę udało się zatrzymać, a rynki zaczęły powoli piąć się do góry. Nie była to jednak poprawa mogąca w większym stopniu zmienić sytuację i jeszcze przed rozpoczęciem notowań w USA, podaż w Europie znów zaczęła przejmować inicjatywę.

Kiedy tamtejsze giełdy po krótkim niezdecydowaniu zaczęły słabnąć, na naszym kontynencie spadki zaczęły ponownie przybierać na sile i ostatecznie większość parkietów kończyła na minusach.

WIG20 otworzył się wczoraj na plusie, ale przy słabym zachowaniu większości innych parkietów ten optymizm nie przetrwał długo. Już po kilkunastu minutach indeks zaczął słabnąć, a próba utrzymania na plusie była jedynie niewielką konsolidacją. Mocnym ruchem pokonane zostało poprzednie zamknięcie, co rozwiało raczej nadzieje, na korzystny przebieg sesji.

Dopiero w okolicach 1750 pkt. popyt podjął aktywniejszą walkę. Nie było go wprawdzie stać na większe odreagowanie, chociaż z drugiej strony z powodzeniem powstrzymywał spadki i w rezultacie wskaźnik wszedł w konsolidację. Na początku drugiej połowy notowań WIG20 ustanowił nowe minimum, ale nie dało to impulsu dla większej przeceny i rynek szybko powrócił do wcześniejszego trendu bocznego. Do końca dnia mało ciekawy obraz nie uległ już większym zmianom, ale też trudno raczej liczyć na większe ruchy w przedświątecznym tygodniu.

Chociaż sytuacja po wczorajszej sesji pogorszyła się, głównie z uwagi na wybicie dołem z niewielkiej konsolidacji, trudno jeszcze mówić o ważniejszych sygnałach zapowiadających głębszą przecenę w najbliższym czasie. Wagę niekorzystnych sygnałów zmniejszają bowiem najniższe od prawie czterech miesięcy obroty i w tych warunkach wyciąganie głębszych wniosków wydaje się przedwczesne.

Należy wprawdzie liczyć się z tym, że podaż będzie starała się atakować wkrótce kolejne wsparcia, tym bardziej że impulsem mogą być choćby wczorajsze zniżki za oceanem, jednak wynik tych testów nie jest przesądzony, zwłaszcza że dziś notowania zdominować może wyczekiwanie na decyzję RPP. Pierwszymi barierami dla spadków są okolice 1694 pkt. oraz dość ważny rejon 1668 pkt.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)