Z technicznego punktu widzenia indeks WIG20 dotarł we wtorek do pierwszego oporu przy poziomie 2.320 pkt., a odnotowane wczoraj spadki na Wall Street mogą powodować nastroje korekcyjne na naszym rynku.
Nerwowy przebieg miała wtorkowa sesja na GPW. Po umiarkowanym otwarciu, rynek runął w dół, co dla indeksu WIG20 oznaczało załamanie wsparcia na poziomie 2.300 pkt. Trudną sytuację mieli przede wszystkim posiadacze akcji największych banków, które kontynuowały niedyspozycję.
Do lokalnej słabości warszawskiego parkietu doszło przy dość dobrych nastrojach otoczenia zewnętrznego. Sytuacja na GPW zdecydowanie poprawiła się w drugiej odsłonie wtorkowych notowań. Krajowe indeksy zdecydowanie ruszyły do góry, co przedłużyło serię pięciu wzrostowych sesji zarówno WIG20, jak i szerokiego WIG-u.
Akcje PKO BP nadal pod presją...
Wtorkowe zachowanie całego rynku dość dobrze odwzorował kurs największego polskiego banku. Akcje PKO BP od początku dnia stopniowo traciły na wartości. Minimum średnioterminowego trendu spadkowego wypadło na poziomie 32,25 zł. Presja podaży ustąpiła powyżej strefy 32,00-32,25 zł, gdzie znajduje się linia długoterminowego trendu wzrostowego poprowadzona od przez dołki z września 2011 r. i maja 2012 r. Obecnie można spodziewać się, że popyt z czasem będzie starał się przeprowadzić próbę podniesienia kursu ponownie ponad poziom 33,0 zł. Dopiero jednak wzrost notowań akcji PKO BP powyżej 33,5 zł, oznaczałby zakończenie dotychczasowej negatywnej tendencji.
... TPSA odreagowuje w górę
W odmiennych nastrojach obserwowali natomiast przebieg wtorkowej sesji akcjonariusze Telekomunikacji Polskiej. Kurs TPSA tylko na chwilę znalazł się lekko poniżej poziomu zamknięcia z dnia poprzedniego. Po południu, przy wyraźnie wyższym wolumenie obrotów, akcje TPSA zdecydowanie ruszyły w górę. Uformowana od połowy lutego formacja, która pretenduje do odwrócenia trendu spadkowego, powinna sprzyjać kupującym w kolejnych tygodniach.
Indeksy na Wall Street zawróciły w dół w ważnym miejscu
Podczas naszego pierwszomajowego odpoczynku, niekorzystnie zaprezentowały się barometry giełdowe za Oceanem. Jeszcze we wtorek indeks S&P500 wyznaczył historyczne maksimum na poziomie 1.597 pkt. Jednak już następnego dnia od początku sesji doszło do diametralnej zmiany nastawienia inwestorów do akcji. Wtorkowe notowania w całości miały niekorzystny przebieg. Ważna w tej sytuacji będzie końcówka tego tygodnia. Kontynuacja słabości tamtejszego rynku, może wpłynąć na wzrost chęci do większej realizacji zysków.
Sytuację dodatkowo komplikują napływające niekorzystne dane makro. We wtorek okazało się bowiem, iż indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł w kwietniu 2013 roku do 49,0 pkt. z 52,4 pkt. Jeszcze silniejszy spadek poniżej poziomu 50,0 pkt. zanotował indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee. Ponadto wczoraj opublikowano raport ADP, według którego kwietniowy wzrost liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym w USA był mniejszy niż oczekiwano (119 tys., wobec prognozy na poziomie 150 tys. i 131 tys. miesiąc wcześniej). Dane te spowodowały wczorajszą przecenę akcji, mimo iż FED podczas posiedzenia zadeklarował gotowość do kontynuowania programu skupu aktywów z rynku.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy