Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Święty Mikołaj odjechał na dobre?

0
Podziel się:

Miniony tydzień przyniósł inwestorom wielkie rozczarowanie i zaprzepaścił wszystkie zdobycze z początku grudnia. Zarówno indeks największych spółek WIG20, jak i barometr nastrojów średniaków mWIG straciły na wartości 3-3,5 proc.

Święty Mikołaj odjechał na dobre?

Jedyna różnica to fakt, że WIG20 zawdzięcza ten niechlubny wynik głównie spadkom z drugiej części tygodnia, zaś mWIG słabiej spisywał się od poniedziałku do środy. WIG20 jest teraz na poziomie 3560 pkt. I niestety znów musimy trzymać kciuki, by udało mu się powrócić do strefy 3600-3700 pkt., która od dłuższego czasu powstrzymuje poprawę nastrojów na parkiecie.

Sądząc po opiniach analityków szanse na to nie są zbyt wielkie. W cotygodniowym sondażu warszawskiej giełdy tylko 9 proc. ekspertów stawia na odrodzenie koniunktury. Ale może w tym właśnie nadzieja? Jednomyślność to na giełdzie rzadko kiedy prawidłowy drogowskaz. Obiektywnie jednak patrząc trudno znaleźć siły, które byłyby w stanie odmienić obraz giełdy. Wyższa inflacja w USA to znak, że dalsze obniżki stóp procentowych na tamtejszym rynku, tak upragnione przez graczy z całego świata, są pod dużym znakiem zapytania. Z drugiej strony coraz to nowe banki ogłaszają kolejne straty związane z trudnymi do odzyskania kredytami hipotecznymi. Na krajowym podwórku też niezbyt wesoło, bo i u nas inflacja się rozkręca i giełdę czekają kolejne podwyżki stóp procentowych.

Z drugiej jednak strony do końca roku pozostało już niewiele sesji i jeśli menedżerowie zarządzający aktywami w instytucjach finansowych chcą jeszcze cokolwiek zdziałać, by nieco podratować swoje roczne dokonania, to powinni czym prędzej wziąć się do roboty. Jeśli ich zleceń nie zobaczymy w pierwszych dniach nowego tygodnia, to Rajd Świętego Mikołaja będziemy mogli z czystym sumieniem (i smutnym sercem) definitywnie odłożyć ad acta. I żyć nadzieją na „efekt stycznia", czyli kolejny tradycyjny okres zakupów akcji przez instytucje finansowe, tym razem wywołany chęcią przegrupowania portfeli.

Póki co na rynku sytuacja jest taka, że wróciliśmy właśnie z krótkiego wypadu wywołanego przez optymistów do starej biedy, czyli okolic 3400-3500 pkt., w których WIG20 tkwił od połowy listopada. W przypadku średnich i małych spółek sytuacja jest ciut lepsza, bo tu jeszcze powrót do dna z połowy listopada nie nastąpił, ale zarówno mWIG, jak i sWIG rączo gnają w jego kierunku.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)