Czwartkowa sesja przyniosła drugi dzień z rzędu korekty, po ustanowieniu nowych szczytów trendu wzrostowego w pierwszej połowie bieżącego tygodnia.
Większa cześć wczorajszych notowań nie zapowiadał jednak porażki byków. Handel pozbiegał w zasadzie cały czas po dodatniej stronie rynku. Dopiero słaby początek sesji na Wall Street wywołał przecenę na naszym parkiecie. Ostatecznie dzień zakończyliśmy grubo poniżej kreski. FW20 zniżkowały o 1,8% do 2219 pkt.
Po słabym początku indeksy za Atlantykiem zaczęły stopniowo odrabiać straty i sesję udało się zakończyć na niewielkich plusach. S&P500 zyskał 0,3% a DJIA wzrósł o 0,4%. Dziś rano na azjatyckich rynkach nieznaczną przewagę miały byki. W tyle pozostawał wyraźnie jedynie chiński parkiet. Japoński Nikkei225 zyskał 0,6% a chiński Shanghai Comp po godzinie 8 zniżkował o prawie 3%.
Dwa ostatnie dni przyniosły korektę, jednak niedźwiedziom nie udało się jeszcze dotrzeć do kluczowego wsparcia na poziomie 2198 pkt (lokalny szczyt z początku sierpnia). Wczorajsza mocna przecena z końcówki sesji w Warszawie, w kontekście zachowania indeksów w USA, wydaje się słabo uzasadniona. Początek dzisiejszej sesji powinien przynieść odreagowanie. Oporem są okolice wtorkowych i środkowych minimów, czyli poziom około 2250 pkt. Przed sesją lepszy od oczekiwań wynik netto zaprezentował Polimex. Z ważniejszych danych makro poznamy dziś dynamikę PKB za 2Q'09 w Polsce (10.00, według porannych doniesień wzrost ma wynieść 1% r/r), wydatki dochody Amerykanów za lipiec (14.30) oraz indeks nastrojów Uniwersytetu Michigan (15.55).
- Indeksy giełd na świecie