*Najważniejsze na GPW indeksy WIG20, mWIG40 i sWIG80 kończą pierwszy tydzień marca na ponad procentowych plusach. Głównie za sprawą banków centralnych w Europie, inwestorzy w tym tygodniu nie mogli narzekać na nudę. *
W przypadku polskich blue chips, cały tydzień należy uznać za udany. Inwestorzy co prawda dwukrotnie nie zdołali przełamać linii oporu na poziomie 2500 punktów, jednak kupujący zdołali przełamać spadkową korektę. Prawdopodobnie więc podczas najbliższych sesji, giełdowi gracze po raz trzeci będą atakowali ten poziom.
Dzisiejsza sesja, między innymi za sprawą publikacji bardzo dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy, zakończyła się na europejskich rynkach akcji na sporych plusach. WIG20 zyskał w stosunku do wczorajszego zamknięcia 0,65 proc. Niemiecki DAX zwyżkuje o około 0,6 proc. procent, francuski CAC40 zamyka dzień na 1,2-proc. plusie. Jednak z punktu widzenia całego tygodnia na europejskich giełdach, inwestorzy w Warszawie osiągnęli kiepski wynik.
Notowania najważniejszych indeksów w Europie w tym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wall Street na maksimachTylko w nieco gorszych nastrojach handlują inwestorzy na Wall Street. Tamtejsze indeksy rozpoczęły dzień na niewielkich plusach i wciąż znajdują się powyżej wczorajszych poziomów zamknięcia.
Amerykańscy inwestorzy zignorowali najnowsze doniesienia tamtejszego Departamentu Pracy. Okazało się, że stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych w lutym spadła do poziomu 7,7 proc. i jest najniższa od ponad pół roku. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczych wyniosła plus 236 tysięcy, podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu na poziomie 160 tysięcy. Z kolei liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła w o 246 tysięcy, względem prognoz na poziomie 170 tysięcy.
Amerykańskie indeksy znajdują się w pobliżu historycznych maksimów. Pierwszy rekord padł na przemysłowym Dow Jones. We wtorek indeks urósł o 125 punktów i przebił maksimum z października 2007 roku, zamykając się na historycznym rekordzie 14,253.77 pkt. Optymizm w dużej mierze został wywołany przez zapowiedź kontynuacji programu luzowania ilościowego, który ogłosiła dzień wcześniej Janet Yellen, wiceprezes Fed.
Tydzień należał do EuropyMijający tydzień zdominowały jednak europejskie banki centralne. Za największą niespodziankę odpowiada krajowy NBP, który znacznie wbrew oczekiwaniom, zdecydował się obniżyć referencyjną stopę procentową o 50 punktów bazowych. Większość analityków przed decyzją obstawiała obniżkę co najwyżej o 0,25 pkt. proc., pozostali twierdzili, że RPP pozostawi stopy bez zmian.
Decyzję o stopach procentowych podejmowały również bank centralny Wielkiej Brytanii oraz Europejski Bank Centralny. Tu obyło się jednak bez niespodzianek. BoE pozostawił główną stopę procentowe na obecnym poziomie pół procent. Podobnie EBC utrzymał koszt pieniądza w strefie euro na dotychczasowym - rekordowo niskim - poziomie. Główna stopa wciąż wynosi 0,75 procent.
[ ( http://static1.money.pl/i/reklama/markets/markets_580x50.png ) ] (http://diff.smartadserver.com/call/cliccommand/7586304/188715/20130116110420?http://www.money.pl/pieniadze/strefa-forex/#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_content=belka580x30-komentarze-gieldowe&utm_campaign=strefa-forex)
Trzy kwadranse po decyzji, Mario Draghi na konferencji prasowej zaktualizował też prognozy gospodarcze dla strefy euro. Niestety - na gorsze. Zmiana PKB w tym roku ma wahać się w przedziale od -0,9 proc. do -0,1 proc., w 2014 ma wynieść od 0 do 2 procent.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej