Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

To może powstrzymać spadki. Oczekiwanie na impulsy z Ameryki

0
Podziel się:

Kolejna sesja z rzędu na warszawskim parkiecie kończy się zwycięstwem niedźwiedzi, jednak ważne wsparcia techniczne dla WIGu20 w rejonie 2556 pkt. mogą powstrzymać ten niekorzystny dla akcjonariuszy trend.

To może powstrzymać spadki. Oczekiwanie na impulsy z Ameryki

Podstawowym pretekstem do odreagowania może okazać się technika, która nieraz wybawiała byków z opresji. Na moment uwagi zasługuje poziom 2556 pkt., ustanowiony przez lokalny dołek. Jeśli byki myślą o „trzymaniu berła w ręku” to musza zaatakować. Potencjalnym celem strony popytowej powinien być tegoroczny szczyt w okolicy 2630 pkt. W przeciwnym wypadku, gdy linia obrony 2556 pkt. pęknie pod naporem podaży, należy liczyć się z pogłębieniem korekty spadkowej do 2515 pkt. Wsparciem dla kupujących mogą okazać się wyprzedanie rynku, sygnalizowane przez 14-sesyjną krzywą RSI.

Fundamentalnych sygnałów kupna należy doszukiwać się wśród publikowanych raportów finansowych amerykańskich spółek. Oczekiwania wobec spółek są dosyć skromne, zwłaszcza w krótkim terminie, dlatego będzie pretekst do pozytywnego zaskoczenia. Poza tym, pocieszający jest fakt, że w dłuższym horyzoncie są sygnały poprawy gospodarczej, więc jest szansa na poprawę wyników w drugiej połowie roku. Warto również zaznaczyć, że inwestorzy będą reagować nie tylko na wyniki za ostatni kwartał, ale też na prognozy zysków na kolejne kwartały, jakie opublikuje spółka razem z raportem.

Tradycyjnie jako pierwsza spośród spółek z prestiżowej średniej Dow Jones, swoimi rezultatami pochwalił się koncern aluminiowy Alcoa. Wyniki okazały się nieco lepsze od prognoz, dlatego spotkało się to z umiarkowanie pozytywnym przyjęciem przez inwestorów. Zysk na akcję ukształtował się w opisywanym kwartale na poziomie 0,06 USD. To wynik zgodny z rynkowymi oczekiwaniami. Z kolei, przychody spadły do 5,9 mld USD, a rynek oczekiwał, że będzie to 5,61 mld dolarów.

Tymczasem, dobrze rokujący początek wtorkowej sesji w Warszawie dość szybko przeobraził się w spadek na nowe minima. Od południa indeks WIG20 konsekwentnie się osuwał, aby po godzinie 16 dotrzeć bezpośrednio na 2562 pkt. Zachowawcza postawa inwestorów to m.in. rezultat ich wyczekiwania na rozpoczęcie sezonu publikacji raportów kwartalnych przez amerykańskie blue chipy.

Rynkom nie pomagały także umiarkowanie słabe dane makro oraz Europy, gdyż stopa bezrobocia w strefie euro wzrosła do rekordowego poziomu 11,8 proc. w listopadzie, podczas gdy symboliczny wzrost o 0,1 proc. m/m zanotowała sprzedaż detaliczna. Natomiast w Niemczech gorsza od oczekiwań okazała się dynamika zamówień w przemyśle, która obniżyła się do poziomu -1,8 proc. m/m (-1,4 proc. m/m prog) z wysokiego 3,8 proc. m/m w październiku.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)