Niewątpliwie wydarzeniem dnia na amerykańskich parkietach jest dziś decyzja FED w sprawie stóp procentowych. Rynek czeka na ruch Bena Bernanke.
Szef władz monetarnych USA dostał dziś jeszcze kolejną porcję danych sugerującą, że podwyżka stóp może nie być najlepszym pomysłem. Sprzedaż nowych domów spadła w kwietniu o 2,5 proc. (prognoza mówiła o spadku o 3 proc.) w skali miesiąca. Spadły również ceny - o 5,7 proc. w skali roku. W kontekście wczorajszych danych - daje to wciąż zły obraz amerykańskiego rynku nieruchomości.
Bez zmian pozostał natomiast poziom zamówień na dobra trwałego użytku w czerwcu. Warto jednak zwrócić uwagę, że w przeciągu ostatnich miesięcy (od lutego tego roku) nie wykazywały one specjalnej zmienności.
Pozytywną informacją jest emisja akcji przez czwarty co do wielkości bank na Wyspach - Barclayas. Tym razem nie chodzi tylko o ratowanie swojej płynności, a o rozwój: pozyskane środki bank chce przeznaczyć na rozwój działalności w Azji. Akcje kupi japońska grupa finansowa Sumitomo Mitsui Financial oraz fundusze z Singapuru, Kataru oraz Chin. Kwota emisji to prawie 9 mld dolarów. Przeciwnikom globalizacji informacja ta na pewno się nie spodoba.
Przed godziną 17 indeksy wzrastały, Dow Jones zyskiwał 0,62 proc. a Nasdaq nawet 1,68 procent. Dlaczego właściwie - nie wiadomo.