Inwestorzy wydają się potrzebować chwili czasu na przemyślenie, czy poniedziałkowe wzrosty były uzasadnione. We wtorek przeważali sprzedający, ale po takiej sesji jak wczorajsza realizacja zysków przez niektórych uczestników rynku jest naturalna.
Ben Bernarke i Timothy Geithner przemawiali w dniu dzisiejszym, ale ich słowa nie wzbudzały już większych rynkowych emocji. Wypowiedzieli się z zwiększeniem regulacji instytucji finansowych, które w przyszłości uniemożliwiłyby podejmowania przez nie ryzykownych działań zagrażających stabilności systemowi bankowemu. Timothy Geithner zapowiedział, że działania administracji są ryzykowne, ale rząd nie może pozwolić sobie na nie podejmowania tego ryzyka.
Spółki finansowe (S&P Financials) straciły ponad 6 %. Inwestorzy po wczorajszych dynamicznych zwyżkach dziś zastanawiali się nad wpływem planów Timothy'ego Geithner'a na wyniki banków. Przeważały dziś opinie, że nie spowodują one, że banki będą w stanie dostarczać lepszych rezultatów finansowych, a nawet potencjalne zyski mogą być ograniczone.
Goldman Sachs zachowywał się na tle całej grupy najlepiej, gdyż na rynku krążyły plotki, że jest on w trakcie rozmów z rządem na temat zwrotu 10 miliardów USD otrzymanych w formie programu Troubled Asset Relief Program (TARP). Ma to się stać do połowy kwietnia. Inwestorzy ,,nagrodzili" bank w dniu dzisiejszym zmianą - 1,17 %, również dzięki planom sprzedaży 4,9 % udziałów w Industrial & Commercial Bank of China, co powoli uzyskać więcej niż 1 miliard USD.
Psychologiczna bariera na S&P 500 na poziomie 800 punktów została obroniona, a zmiany indeksów w dniu dzisiejszym wyniosły: Dow Jones - 1,48 %, S&P 500 - 2,01 %, Nasdaq - 2,39 %.