Indeksy potrzebowały odpoczynku w środę, aby w czwartek ponownie odnotować pokaźne wzrosty. Bycze nastroje miały źródło w dobrych doniesieniach makroekonomicznych i informacjach ze spółek.
Sprzedaż detaliczna w lutym spadła o 0,1 % m/m, a sprzedaż detaliczna bez samochodów wzrosła o 0,7 % m/m - dane okazały się lepsze od oczekiwań (odpowiednio -0,5% i -0,4 %). Inwestorzy zareagowali silnym popytem na akcje, gdyż uwierzyli, że kluczowa dla gospodarki USA konsumpcja utrzymuje się mimo spowolnienia. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 654 tys. były co prawda gorsze od oczekiwań, ale te cyfry nie zwróciły w dniu dzisiejszym uwagi inwestorów.
Spółki surowcowe rosły w dniu dzisiejszym z kilku powodów. Zawdzięczały to silnym zwyżkom ropy - baryłka drożała o ponad 10%. W pewnym stopniu było to odreagowanie wczorajszych mocnych spadków. Dodatkowym czynnikiem wspomagającym wzrosty były oczekiwania możliwego obcięcia kwot wydobycia podczas weekendowego spotkania OPEC. Wśród obserwatorów rynku pojawiały się opinie, że popyt na ropę wraz z wyklarowaniem się sytuacji w gospodarce będzie rósł i wzrosty mają uzasadnienie fundamentalne.
General Motors zapowiedział, że uda mu się przetrwać marzec bez pieniędzy od rządu. Skutek przynoszą - przynajmniej na razie - kroki mające na celu obcięcie kosztów. Natomiast akcje GE mimo faktu obcięcia ratingu przez S&P z AAA do AA+ rosły. Może to oczywiście dziwić, ale wytłumaczeniem jest fakt, że inwestorzy oczekiwali obniżenia ratingu do nawet niższych poziomów. Optymiści podkreślają fakt, że akcje GE pokazują, że moment, gdy rynek ignoruje złe informacje i notowania spółki rosną, może wskazywać zbliżanie się momentu zwrotnego.
Po zapowiedzi szefa Bank of America Kenneth'a Lewis'a, że prowadzona przez niego instytucja przynosiła zyski podczas dwóch pierwszych miesięcy tego roku i nie będzie potrzebować pomocy ze strony rządu notowania spółek finansowych dynamicznie rosły. S&P 500 Financials Index wzrósł o ponad 10%, gdyż inwestorzy zapowiedzi Bank of America odebrali jako możliwy sygnał poprawy sytuacji w całym sektorze.
Dzisiejsze zmiany indeksów Dow Jones + 3,46 %, S&P 500 + 4,07 %, Nasdaq + 3,97 % sprawiły, że krótkoterminowy sentyment sprzyja wzrostom, co dobrze wróży pozytywnemu zakończeniu tygodnia.