Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Za nami drugi tydzień spadków

0
Podziel się:

Wydawało się, że po tak słabym październiku listopad powinien być lepszy. Niestety, na razie tego nie widać.

USA: Za nami drugi tydzień spadków

Bieżący tydzień obfitował w dane pokazujące nastroje konsumentów. Po danych z sieci handlowych dzisiaj przyszedł czas na wskaźniki makro.

Dramatyczne dane (choć w czasie recesji nie można powiedzieć, że nieoczekiwane) dotyczące sprzedaży detalicznej podał dziś Departament Handlu. Sprzedaż w październiku spadła o 2.8% w ujęciu miesięcznym i był to największy miesięczny spadek w historii tego wskaźnika obejmującego dane od 1992 roku. Poprzednio spadek wyniósł 1.3%. Sprzedaż spada już czwarty miesiąc z rzędu, czego również nie było dotychczas w statystykach tego wskaźnika. Dane te mają marną szansę na poprawę w następnych miesiącach, w związku z rosnącym bezrobociem, spadającą wartością aktywów Amerykanów oraz utrudnionym dostępem do kredytów. Prognozy wskaźnika wynosiły -2.1%.

Przed nami okres świąteczny, czyli najgorętszy okres zakupów w Stanach i na całym świecie. Ankieta szacująca skalę wydatków świątecznych Amerykanów po raz pierwszy, w porównaniu z rokiem wstecz, pokazuje ujemną wartość (-1%) w trakcie 23-letniej historii badania. Potwierdza to, że przed spółkami detalicznymi najgorszy okres świąteczny w ostatnich dekadach.

Opublikowano dzisiaj wstępne dane indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan. Wzrósł on niespodziewanie do 57.9 pkt z 57.6. Utrzymuje się więc nadal na poziomach najniższych od 28 lat.

Wyraźnie spadają ceny importu. Umacniający się dolar i spadające kursy surowców, spowodowały, że ceny w imporcie spadły o 4.7% m/m.
Podczas wystąpienia we Frankfurcie Ben Bernanke potwierdził, że banki centralne na świecie są gotowe do podjęcia działań dodatkowych, jeśli będzie to konieczne. Przedstawiciel Departamentu Skarbu oznajmił, że przygotowywany jest plan wykupu udziałów w 20 kolejnych bankach. Przyznał, że zdaniem Departamentu wykup udziałów i zastrzyk gotówki do spółek jest najlepszym sposobem by pomóc gospodarce. Główny cel tego działania to odblokowanie akcji kredytowej i obniżenie oprocentowania kredytów.

Indeks S&P500 zachowywał się dziś bardzo chimerycznie. Dzień zaczął od ponad procentowego spadku. Z wahaniami kurs osuwał się w dół notując stratę do wczorajszego zamknięcia nawet 4.5%. Sytuacja odmieniła się po godzinie 18 naszego czasu. Po słowach szefa Fed-u oraz przedstawiciela Departamentu Skarbu wyszedł nawet ,,nad kreskę". Jednak obawy przed najgorszą recesją ostatnich dekad przeważyły i znowu dominowała podaż.
Ostatecznie na zamknięciu S&P500 spadł o 4.17%, Nasdaq o 5.0%, a Dow Jones o 3.82%.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)