Jednak lekko na plusie. Mimo, iż przez praktycznie całą wtorkową sesję indeks WIG znajdował się poniżej poziomu poniedziałkowego zamknięcia, ostatnie minuty wczorajszej sesji to popis strony popytowej i końcowy wzrost głównego barometru naszej giełdy o 0,16 procent.
Wczorajsza sesja na GPW rozpoczęła się zgodnie z oczekiwaniami, czyli od niewielkiej realizacji zysków. Nasz rynek dyskontował pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie. Powodów do niepokojów gracze szukali przede wszystkim w informacjach z Hiszpanii. W iberyjskim kraju trwa bowiem strajk pracowników kolei, którzy protestują przeciwko planowanym na przyszły rok reformom strukturalnym ograniczających ich zdaniem poziom zatrudniania.
Zamieszanie obejmowało również metro w Madrycie i Barcelonie, gdzie pracownicy w godzinach szczytu strajkowali protestując przeciwko redukcji płac. Tego typu zawirowania są szczególnie newralgiczne dla hiszpańskiej gospodarki, która cierpi przede wszystkim z powodu utrzymującego bardzo wysokiego bezrobocia (blisko 25%).
Indeks ZEW nieco lepszy od oczekiwań
W tej atmosferze gracze wykazali obojętność względem publikowanych rano danych makro z rynku niemieckiego. Okazało się bowiem, iż indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech, wyniósł we wrześniu –18,2 pkt. wobec oczekiwań na poziomie –19,0 pkt. Warto wspomnieć, iż miesiąc wcześniej indeks ten podsumowano na poziomie –25,5 pkt, co oznaczało najniższą wartość licząc od końcówki ub. r.
Równie niewielka reakcja towarzyszyła publikacji wyników aukcji hiszpańskich bonów skarbowych. Rząd Hiszpanii we wtorek znalazł nabywców na bony skarbowe o łącznej wartości 4,576 mld euro z początkowo oferowanej puli o łącznej wartości 3,5-4,5 mld euro. Papiery te sprzedane zostały przy niższej rentowności, w porównaniu do poprzednich aukcji (2,835% wobec 3,07% poprzednio dla bonów 12-to miesięcznych bonów i 3,072% wobec 3,335% poprzednio dla bonów 18-to miesięcznych).
Dzisiaj dane o produkcji przemysłowej w Polsce
Opublikowana w ubiegłym tygodniu inflacja za sierpień wskazuje, iż w naszym kraju słabnie presja na wzrost cen (CPI zwolnił do 3,8% z 4,0% w lipcu). Fakt ten będzie stanowił istotny argument dla RPP przy rozpatrywaniu obniżki stóp procentowych podczas najbliższego posiedzenia. Oprócz inflacji ważny dla Rady jest również stan naszej gospodarki.
O tendencjach panujących w sierpniu w przemyśle dowiemy się już dzisiaj . O godz. 14ej GUS przedstawi bowiem swoje podliczenia dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej w ubiegłym miesiącu. Prognozuje się wzrost produkcji tylko o 1,9% wobec wzrostu wynoszącego 5,2% w lipcu. Każde odstępstwo w dół od prognozy, będzie stanowiło dodatkowy bodziec dla RPP w kierunku tańszego dostępu do pieniądza w naszym kraju.