*Trudno będzie w tym tygodniu odseparować się od napływających z USA raportów kwartalnych spółek. *
Już w piątek inwestorzy poznali gorycz rozczarowania związanego z publikacją kiepskich danych makro i obniżeniem prognoz zysku przez GE, w poniedziałek miała miejsce z kolei niespodziewana strata Wachovia Corp. Z dnia na dzień reakcje graczy na przełykane gorzkie pigułki są jednak łagodniejsze, choć związane z tym napięcie jest wyczuwalne. Dość powiedzieć, że następny w kolejności Intel stracił wczoraj 2,6 %, zaś cały rynek reprezentowany przez DJIA obniżył się o 0,2 %.
GPW, która uniknęła w poniedziałek głębokiej przeceny broniąc kluczowego wsparcia na poziomie 62 % zniesienia dla WIG20 zaczęła dzień optymistycznie - od niewielkiej zwyżki. Niska aktywność graczy oraz spora doza niepewności związana z oczekiwaniem na serię danych makro nie sprzyjała jednak rozwojowi trwalszej tendencji. Europejskie parkiety w odpowiedzi na niższy od oczekiwań ZEW także korygowały poranną zwyżkę. Przez kolejne godziny nasz indeks poruszał się w wąskiej 1 % konsolidacji, która uwzględniwszy także wczorajszą sesję przyjęła na wykresie 60-min. kształt symetrycznego trójkąta.
Publikacja krajowej inflacji i dynamiki płac za marzec z 14.00 nie stanowiła zaskoczenia, ale pół godziny później ceny wystrzeliły w górę po pierwszej od dłuższego czasu pozytywnej niespodziance jaką sprawił indeks aktywności wytwórczej w stanie N.Jork. Jego wzrost pociągnął za sobą wybicie WIG20 z wspomnianego trójkąta. Zamknięcie na poziomie 2912 pkt. oznacza, że indeks nie wyczerpał jeszcze w pełni możliwości aprecjacyjnych. W perspektywie oczekiwać należy realizacji technicznej zwyżki w okolice 2950 pkt.