Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Ważne dane z USA pozytywnie zaskoczyły. Ale inwestorzy...

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl czytaj, co ma wpływ na przebieg sesji na rynkach akcji.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 15.45

Lepsze od oczekiwań dane na temat amerykańskiego PKB nie zachęciły inwestorów na Wall Street do wzmożonego kupowania akcji. Również w Warszawie pozytywna reakcja na informacje zza Oceanu była chwilowa.

Handel na nowojorskiej giełdzie rozpoczyna bez wyraźnej chęci do kupowania akcji. Główne indeksy wahają się w okolicach poziomu ostatniego zamknięcia, aktualnie minimalnie tracąc na wartości. Jak widać, dane o wzroście PKB nie poprawiły nastrojów wśród inwestorów, dla których większe znaczenie mają kiepskie wyniki kwartalne spółek. Według najnowszych danych amerykańska gospodarka rosła w ostatnim kwartale o 2 procent, co oznacza, że wynik jest nieznacznie lepszy od prognoz analityków.

W Polsce lepsze dane z USA spowodowały, że indeks WIG20 zaczął nadrabiać straty, ale inwestorom w rezultacie nie starczyło sił na większe zakupy akcji.

Zobacz bieżące notowania indeksu blue chipów na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wśród największych spółek na GPW wyraźny, ponad 3-procentowy wzrost notuje tylko Lotos. Dobrze spisują się też papiery Banku Handlowego, Synthosa oraz spółki Boryszew.

Znamy kluczowe dane z USA. Jest lepiej niż się spodziewano

Łukasz Pałka, godz. 14.35

Amerykańska gospodarka w ostatnim kwartale rosła w tempie nieco wyższym, niż obstawiali analitycy. Według najnowszych danych PKB wzrósł tam o 2 procent.

To wstępne i jednocześnie najważniejsze dane o kwartalnym PKB. Dlatego też przynajmniej teoretycznie powinny wpłynąć na poprawę nastrojów wśród inwestorów. Rynek obstawiał bowiem wzrost o 1,9 procenta, a w poprzednim kwartale wzrost sięgnął zaledwie 1,3 procenta.

Wśród składowych amerykańskiego PKB warto zwrócić uwagę na wyraźny wzrost wydatków konsumentów o 2 procent, w porównaniu do 1,5 procenta w poprzednim kwartale. Z kolei wydatki rządowe wzrosły o 3,7 procenta, a wydatki w budownictwie mieszkaniowym o 14,4 procenta.

Sprawdź pierwsze reakcje inwestorów na dane z USA Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Mocne spadki na GPW. Kluczowe dane z USA to zmienią?

Arkadiusz Droździel, godz. 12.50

Na giełdach w Europie wyraźnie przeważają sprzedający akcje. To przede wszystkim efekt rozczarowujących wyników finansowych Apple, a także obaw, że w trzecim kwartale gospodarka amerykańska mogła się rozwijać wolniej niż zakładają analitycy.

Na najważniejszych europejskich parkietach skala spadków przekracza nieco ponad pół procent. W gorszej sytuacji są rodzimi inwestorzy, a także w Madrycie i Mediolanie, gdzie główne indeksy tracą około procent.

Zobacz, jak WIG20 wypada na tle indeksów w Europie

Również za Oceanem notowania kontraktów terminowych na tamtejsze indeksy sugerują, że wystartują one na solidnych minusach. To jednak, jak w rzeczywistości rozpocznie się sesja w USA i jaki będzie mieć dalszy przebieg na giełdach w Europie, zależy od danych z USA. O godzinie 14:30 opublikowane zostanie opublikowane tempo, w jakim w trzecim kwartale, rozwijała się amerykańska gospodarka. Według analityków wzrost PKB wyniósł 1,9 procent.

Największy wpływ na spadek indeksu blue chipów mają papiery KGHM i PKO BP. Szczególnie przecena o dwa procent akcji koncernu miedziowego ciąży na indeksie. Wzrosty są natomiast jedynie udziałem papierów Boryszewa, które drożeją o dwa procent.

WIG20 mocno traci. Wyniki tej spółki ciążą na rynkach

Arkadiusz Droździel, godz. 9:55

Rozczarowujące wyniki finansowe za trzeci kwartał, a przede wszystkim niższe niż się spodziewano prognozy na obecny producenta iPhonów i iPadów, mają decydujący wpływ na odwrót inwestorów od akcji na niemal wszystkich parkietach.

W Europie skala przeceny oscyluje w okolicach pół procenta. W przypadku indeksu warszawskich blue chipów jest ona wyraźnie głębsza. WIG20 traci około procent i jest tylko kilka punktów powyżej 2300 punktów.

W trzecim kwartale zysk Apple na akcję wyniósł 8,67 dolara, czyli o 8 centów mniej od od tego co się spodziewano. Dużo większy rozdźwięk pomiędzy oczekiwaniami analityków i tym co ujawniła firma wystąpił w prognozach na czwarty kwartał. Według analityków zysk na akcje miałby wynieść 15,5 dolara, a firma twierdzi, że będzie o 3,75 dolara niższy.

Wśród spółek z WIG20 poza Boryszewem, wszystkie spółki tracą na wartości. Najwięcej papiery Kernela, które tracą ponad dwa procent. Za niemal połowę spadku indeksu blue chipów odpowiadają jednak KGHM oraz PKO BP.

Najważniejsze dane w tym tygodniu. Jak zareaguje GPW?

Arkadiusz Droździel

Trudno oczekiwać, by ożywienie się rodzimych inwestorów w końcówce czwartkowej sesji mogło dłużej potrwać podczas piątkowej. To jak ona się zakończy w dużej mierze będzie pochodną najważniejszych w tym tygodniu danych, które napłyną zza Oceanu o godzinie 14:30.

Od początku handlu w czwartek indeks największych spółek oscylował w okolicach poprzedniego zamknięcia. Tym samym poruszał się nieco w tyle za najważniejszymi europejskimi parkietami, gdzie wzrosty były bardziej okazałe.

Nawet dużo lepsze dane z amerykańskiej gospodarki, gdzie we wrześniu zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 9,9 proc. w skali miesiąca (prognozowano 7 procent), przeszły praktycznie bez echa na GPW.

Wręcz przeciwnie, WIG20 zszedł po ich publikacji nawet na minusy, choć w Europie zapał do zakupów sukcesywnie rósł. W ostatniej fazie sesji handlujący akcjami w Warszawie też jednak zadziałali na przekór swoim kolegom we Frankfurcie nad Menem, Londynie, Paryżu, a przede wszystkim w Nowym Jorku.

Gdy na tych parkietach więcej do powiedzenia zaczęli mieć sprzedający akcje, w następstwie kiepskich danych z rynku nieruchomości w USA (indeks podpisanych umów kupna domów zamiast wzrosnąć we wrześniu o 2 procent w skali miesiąca urósł jedynie o 0,3 procent), w Warszawie w ostatnich minutach nastąpił wyraźny wzrost popytu na papiery.

Wiele wskazuje na to, że piątkowa sesja, a na pewno jej ostatnia faza, również będzie przebiegać pod dyktando informacji z USA. O godzinie 14:30 opublikowane zostaną wstępne dane o wzroście gospodarczym w USA w trzecim kwartale. Analitycy prognozują, że największa gospodarka świata rozwijała się w tym czasie w tempie 1,9 procent.

Jeżeli w rzeczywistości będą one odbiegać od prognoz można się spodziewać zwiększonej podaży akcji, przypadku rozczarowujących danych, i ataku popytu, gdy zaskoczą inwestorów pozytywnie.

Jest też jednak trzecia możliwość, że mogą oni je zignorować. Nie będzie to o tyle zaskakujące, że pierwotnie w drugim kwartale wzrost PKB wyniósł 1,7 procent, by ostatecznie zostać obniżonym do 1,3 procent.

Gorsze od oczekiwań dane mogą być jednak dużym zaskoczeniem in minus. W ostatnich tygodniach na rynek napłynęła bowiem seria optymistycznych danych z rynku nieruchomości. Szczególnie pozytywnie zaskoczyła ubiegłotygodniowa liczba pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych nowych budów, które powróciły do stanu z sierpnia-września 2008, a więc sprzed wybuchu kryzysu finansowego. To zaś daje nadzieje na wyraźną poprawę sytuacji na ryku pracy.

A załamanie w nieruchomościach miało decydujący wpływ na ogromny ubytek miejsc pracy, który wywindował stopę bezrobocia z około 5 procent w 2008 roku do nawet ponad 10 procent w listopadzie 2009 roku. I choć obecnie wskaźnik ten zmalał do 7,8 procent, to w warunkach amerykańskich, ciągle jest uważany za wysoki. Rynek pracy ma natomiast o tyle ogromne znaczenie dla amerykańskiego PKB, że w 70 proc. jest on zależny od konsumpcji, która jest natomiast pochodną zatrudnienia.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)