Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Widoczna słabość warszawskiego parkietu

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie upłynęła pod znakiem dalszych spadków. Indeksy rozpoczęły dzień poniżej wczorajszego zamknięcia i systematycznie osuwały się.

Widoczna słabość warszawskiego parkietu

Dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie upłynęła pod znakiem dalszych spadków. Indeksy rozpoczęły dzień poniżej wczorajszego zamknięcia i systematycznie osuwały się.

GPW realizowała zupełnie inny scenariusz, niż pozostałe giełdy w Europie, na których panował względny spokój. Podobnie jak w poprzednich dniach w centrum uwagi inwestorów były wyniki kwartalne spółek, które okazały się mieszane.

Obawy inwestorów wywołały wyniki kwartalne Ambac, drugiego największego ubezpieczyciela obligacji. Spółka poinformowała o większej stracie, niż przewidywali analitycy. Po tych informacjach wśród graczy ponownie pojawiły się obawy przed dalszym negatywnym rozwojem sytuacji w sektorze finansowym, co zaowocowało spadkiem indeksów w całej Europie. Na GPW w drugiej części dnia najbardziej ucierpiały duże spółki, ciągnięte w dół przez sektor finansowy. Po serii ostatnich spadków dzień przyniósł znacznie mniejsze straty w segmencie małych i średnich spółek. Może to oznaczać, że ilość klientów TFI, którzy umarzają jednostki, zmalała.

Ostatnie godziny sesji upłynęły pod znakiem lekkiej poprawy sytuacji na warszawskim parkiecie. Nastroje inwestorów poprawiła spółka Boeing, która pochwaliła się lepszym od prognoz wzrostem zysku w I kwartale. Amerykańscy inwestorzy zareagowali pozytywnie na dzisiejszą porcję wyników kwartalnych spółek, indeksy na Wall Street już na początku sesji wyszły na plus. Najbardziej na poprawie sytuacji skorzystały indeksy mWIG40 i sWIG80, którym udało się odrobić część wcześniejszych strat i zakończyć sesję spadkiem o 0,67% i 0,41%. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała w przypadku dużych spółek, indeks WIG20 stracił na zamknięciu 2,22%, spośród blue chipów zaledwie jedna spółka (CEZ)
zakończyła dzień na plusie.

Środa przyniosła kolejną kiepską sesję na giełdzie w Warszawie. Od początku dnia widoczna była słabość warszawskiego parkietu, względem innych giełd w całej Europie.

Wyraźne problemy strony popytowej, które zarysowały się wczoraj na GPW, przełożyły się na mocny spadek indeksu WIG20, który zakończył dzień blisko sesyjnych minimów.

Wczorajsze podciągniecie indeksu dużych spółek w końcówce sesji musiało źle się skończyć. Czwartek upłynie pod znakiem dalszych publikacji wyników kwartalnych amerykańskich spółek, swoje raporty opublikuje m.in. 3M, BASF, Credit Suisse i Pepsico.

Dodatkowo inwestorzy poznają dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA w marcu. Ostatnie spadki na giełdzie sprawiają, że możliwym scenariuszem na kolejne dni jest ich niewielkie odreagowanie. W dłuższym terminie bardziej prawdopodobne są jednak dalsze zniżki niż szybki powrót w okolice 2900-2950 punktów.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)