Ostatnia w tygodniu sesja na warszawskim parkiecie upłynęła pod znakiem udanego debiutu Alior Banku. Przede wszystkim jednak WIG20, nie tylko z łatwością utrzymał się powyżej 2500 punktów, ale dodatkowo wspiął się na poziomy nie widziane od 4 sierpnia 2011 roku. W tej sytuacji przebicie 2700 punktów jest coraz bardziej prawdopodobne jeszcze przed końcem roku.
IPO Alior Banku to nie tylko największa oferta publiczna w tym roku, ale również największa oferta prywatna w historii GPW. Jej wartość sięgnęła prawie 2,1 miliarda złotych i okazała się bardzo udana dla inwestorów. Już w pierwszej godzinie handlu inwestorzy mogli zarobić 8,5 procenta. Dzienne maksimum wypadło na poziomie 61,80 zł, natomiast pierwszy dzień notowań spółka zakończyła z ceną akcji na poziomie 60,90 zł.
[ ( http://static1.money.pl/i/citigold/belki/lokata-z-ubezpieczeniem.png ) ] (http://pl.gmads.net/r?gmttzd=-120&gmtr=2134065478%26gmtctrl=16%26gmttopic=115_391%26gmtsrc=gmpl_imec%26gmtcl=17%26gmtredir=http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=nLia0UgIG4mjbdId5fhnMZeAroDsZE79n7q3NY5FlOL.c7/fastid=2377900603271890841/stparam=udepnmogce/url=http://diff.smartadserver.com/call/cliccommand/7437647/95424/20121210113750?https://www.online.citibank.pl/retail/landing/zgrany_duet_gd/?prID=33304200)
Ostatnia sesja tygodnia była udana dla 164 spółek, którym udało się zyskać. Po drugiej stronie rynku znalazło się 206 spółek. Najlepszymi wśród blue chipów z WIG20 okazały się akcje Lotosu i Bogdanki. Słabością po raz kolejny wykazały się walory zniżkującego o 0,6 proc. ukraińskiego Kernela. Najwięcej można było zyskać posiadając w portfelu spółki z WIG20. W dalszym ciągu mniejsze spółki zgrupowane w indeksach mWIG40, sWIG80 czy WIG-Plus zdecydowanie odstają od blue chipów.
Dzisiejsze notowania na GPW
Najważniejszymi informacjami dnia były dane z amerykańskiej gospodarki. Przede wszystkim pozytywnie zaskoczyła listopadowa inflacja (odczyt na poziomie 1,8 proc. wobec 2,2 proc. miesiąc wcześniej) oraz dużo lepsze od oczekiwań dane z przemysłu. W listopadzie produkcja przemysłowa wzrosła o 1,1 proc. wobec oczekiwanych 0,3 procent. To właśnie te informacje miały decydujący wpływ na poprawę nastrojów na głównych europejskich giełdach.
Notowania na największych giełdach Europy
Kończący się tydzień jest najlepszym na GPW od trzech miesięcy. Przede wszystkim udało się zdecydowanie przebić poziom 2450 punktów na WIG20 i co ważniejsze - nawet przez chwilę nie było zagrożenia zejścia poniżej tej psychologicznej bariery. Po zeszłotygodniowej piątkowej sesji i spadku o 1,4 proc. taka sytuacja nie była oczywista i obawy o utrzymanie poziomu 2450 pkt na WIG20 występowały. Co ważne, w końcówce tego roku kupujący na GPW wykazują dużą siłę. Udało się wybronić tą psychologiczną barierę, a nawet za sprawą silnego wciąż KGHM-u, PZU i nieco zaskakująco dobrych notowań TVN udało się pokonać 2500 punktów.
Pierwsze dwa dni tygodnia przyniosły dynamiczne wzrosty na warszawskim parkiecie. Padła kolejna granica 2500 punktów i już do końca tygodnia kurs utrzymywał się w granicach 2500-2530 punktów. Ostatecznie kończymy go 3,5 proc. wyżej i inwestorzy z nadzieją patrzą na rodzącą się hossę na warszawskim parkiecie. Istnieją realne szanse, że jeszcze przed końcem roku WIG20 przekroczy 2700 punktów. Od tego poziomu rozpoczęło się tąpnięcie z początku sierpnia 2011 roku, gdy agencja ratingowa Standard and Poors obniżyła wiarygodność kredytową USA.
Wśród najistotniejszych wydarzeń z punktu widzenia inwestorów należy wymienić środowe deklaracje po ostatnim w tym roku posiedzeniu banku centralnego USA. Fed zadecydował, że po wygaśnięciu programu Operation Twist, powiększy obecny program skupu aktywów o 45 miliardów dolarów miesięcznie, co da w sumie 85 miliardów dolarów. Nie oznacza to jednak, że na rynek będą trafiać większe pieniądze. Do tej pory Fed wydawał co miesiąc 40 miliardów dolarów w ramach QE3 i 45 miliardów dolarów w ramach wygasającej w tym roku Operation Twist. Również zgodnie z oczekiwaniami, Fed nie zmieni stóp procentowych i pozostawi główną w przedziale 0 - 0,25 procenta.
W czwartek inwestorzy poznali dobre dane z polskiego rynku. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł w listopadzie 2,8 procent. Tym samym znacznie zbliżyliśmy się do celu inflacyjnego wyznaczonego przez NBP na poziomie 2,5 procent. Wynik okazał się lepszy od oczekiwań analityków, którzy prognozowali 2,9 procent. Jest on także znacznie lepszy w porównaniu z danymi z zeszłego miesiąca, kiedy to inflacja wynosiła 3,4 procent. Takie informacje otwierają drogę dla RPP do kolejnych obniżek stóp procentowych. Zresztą już pojawiają się głosy od członków Rady o tym, że docelowo w przyszłym roku stopa referencyjna może spaść nawet do 3 procent.