Słabe dane z USA i dobre wyniki tamtejszych banków. Wynikiem tego są spadki na Wall Street. Brakuje więc bodźców do odrabiania strat na GPW, gdzie indeks największych spółek traci już 0,8 procent.
Handel na amerykańskim parkiecie rozpoczął się od spadków. Główne indeksy na Wall Street otworzyły się około 0,4 procent pod kreską. Na poprawę nastrojów nie wpływają dotychczasowe dane makro. Po spadku produkcji przemysłowej w strefie euro, przed godziną Census Bureau (rządowa agencja wchodząca w skład Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych) podała do wiadomości publicznej dane o sprzedaży detalicznej.
Nie takich informacji spodziewali się analitycy. W skali miesiąca zmalała ona 0,4 procent wobec wzrostu o 1,1 procent przed miesiącem. Przed nami jeszcze publikacja indeksu Uniwersytetu Michigan. Obrazuje on potencjał nabywczy amerykańskich konsumentów. Spodziewany jest minimalny spadek do 78,5 z 78,6 punktów poprzednio.
Podobnie jak JP Morgan lepsze wyniki zaprezentował Wells Fargo. Zysk na akcję banku inwestycyjnego wyniósł w I kwartale 2013 roku 92 centy wobec prognozowanych 88 centów. Wcześniej wyniósł on 75 centów.
Notowania głównych krajowych indeksów giełdowych Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Również na warszawskim parkiecie przewagę mają sprzedający akcje. Coraz mocniej od granicy 2400 punktów oddala się WIG20, którego kurs na 2 godziny przed końcem sesji wynosi około 2389 punktów (-0,8 procent).
Lepiej radzą sobie mniejsze spółki. Indeks mWIG40 nawet oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia. Wśród tych spółek uwagę zwracają taniejące o 45 procent akcje CEDC. Widać, że inwestorzy nie wierzą w możliwość skutecznej restrukturyzacji i w obawie o bankructwo wyprzedają posiadane walory.
Spadki na giełdach. W WIG20 zaskakująco dobrze radzi sobie...
Damian Słomski, godz. 13:30
Nastroje w Europie są coraz gorsze. Wpływ na to mają najnowsze dane ze strefy euro. Nieco mniejszą przecenę obserwujemy w przypadku warszawskiego parkietu. Zaskakująco dobrze radzi sobie Telekomunikacja Polska.
Skala spadków znacznie pogłębiła się około godziny 11:00, kiedy to Eurostat poinformował o spadku produkcji przemysłowej o 3,1 procent w skali roku. Jest to wynik gorszy zarówno od poprzedniego odczytu jak i prognoz analityków. Na półmetku najwięcej traci niemiecki DAX. Z kolei indeks polskich blue chipów zniżkuje około 0,7 procent.
Notowania głównych indeksów giełd europejskich Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród największych spółek wyróżniają się papiery Telekomunikacji Polskiej, które drożeją blisko 4,5 procent. Zdecydowana większość spółek z WIG20 jednak traci. Po około 2 procent przeceniane są KGHM, Boryszew i Pekao.
Jak narazie spadkowa sesja zapowiada się również w Stanach Zjednoczonych, gdzie kontrakty terminowe tracą około 0,3 procent. Inwestorzy nie wykazują więc ochoty do zakupów, mimo dobrych wyników jakie przed chwilą opublikował JP Morgan. W I kwartale 2013 roku zysk na akcję banku wyniósł 1,59 dolarów wobec oczekiwanych 1,39 dolarów.
GPW: Realizacja zysków na koniec tygodnia?
Łukasz Pałka, godz. 9.25
Handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się od niewielkiej przeceny głównego indeksu. Inwestorzy wyprzedają między innymi akcje KGHM.
Po mocnym odbiciu w ostatnich dwóch dniach, ostatnia sesja na GPW rozpoczęła się od częściowej realizacji zysków przez inwestorów. Ci będą dzisiaj zwracać uwagę między innymi na doniesienia ze spotkania ministrów finansów strefy euro.
WIG20 od początku handlu notuje minimalny spadek, utrzymując się w okolicach 2.400 punktów.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Inwestorzy od rana realizują zyski między innymi na akcjach KGHM-u, co ma związek również z korektą cen miedzi. Ponad 2 procent traci również Boryszew, który w ostatnich dniach notował wyraźne wzrosty.
Rekordy wszech czasów w USA. Co dalej na GPW?
Paweł Zawadzki, 11.04, godz. 22.17
Sforsowanie przez WIG20 bariery na poziomie 2.400 punktów otwiera indeksowi blue chipów _ drogę do dalszych wzrostów _. Czy zobaczymy je już w piątek? To w dużej mierze zależeć będzie od wiadomości płynących ze Stanów Zjednoczonych. Tym razem nie będą to jednak wyłącznie dane z gospodarki.
Czwartkowe notowania na Wall Street upłynęły pod znakiem lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się bowiem, że ubiegłotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 346 tysięcy, podczas gdy analitycy oczekiwali wyniku na poziomie 362 tysięcy.
W pierwszej fazie sesji na amerykańskich giełdach wyraźnie przeważali kupujący, później układ sił nieco się wyrównał, ale mimo że wzrosty indeksów Dow Jones Industrial Average i S&P500 nie przekroczyły 0,5 procent, to takie wyniki wystarczyły, aby oba znów poprawiły swoje rekordy wszech czasów.
Zobacz przebieg czwartkowej sesji na Wall Street w wykonaniu S&P500 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Nowe szczyty za Oceanem raczej jednak nie zachęcą do euforycznych zakupów na GPW w początkowej fazie piątkowej sesji. Powody są dwa. Po pierwsze, kiedy kończyła się sesja w Warszawie amerykańskie indeksy znajdowały się wyżej niż na finiszu notowań na Wall Street. Po drugie, WIG20 kończąc notowania rewelacyjnym, bo przekraczającym 1,5 proc., wzrostem _ nieco się zapędził _. Bardziej prawdopodobny jest zatem neutralny start notowań na rodzimym parkiecie.
Indeks największych spółek - pokonując w czwartek psychologiczną barierę 2.400 punktów - otworzył sobie drogę _ w kierunku dalszych wzrostów. _ Teoretycznie kolejny _ poziom oporu _ czeka na niego dopiero w okolicach 2.450 punktów. Warto jednak zauważyć, że o ile środową zwyżkę WIG20 potwierdziły obroty (991 mln złotych), to w czwartek sięgnęły one zaledwie 600 mln złotych. Niewykluczone zatem, że w piątek kupujących czekał będzie test siły.
Cieszyć może natomiast fakt, że śladem WIG20 powoli idą także indeksy grupujące spółki średnie i małe. Mimo że obawy inwestorów - związane choćby z napiętą atmosferą wokół Otwartych Funduszy Emerytalnych, czy coraz powszechniej oczekiwaną korektą na Wall Street - z pewnością nie zniknęły, to pokazuje to, że kupujący akcje mają coraz większą ochotę do działania. Sprzyjać powinny im zapowiedzi sowitych dywidend, którymi coraz częściej kuszą nie tylko spółki kontrolowane przez Skarb Państwa.
W piątek na inwestorów czeka sporo danych makroekonomicznych. W miarę spokojnie będzie po stronie europejskiej, gdzie na większa uwagę zasługują jedynie dane o produkcji przemysłowej w strefie euro. Według analityków w lutym w ujęciu miesięcznym zanotowała ona symboliczny wzrost wobec 0,4-procentowego spadku w styczniu. W przypadku Starego Kontynentu warto jeszcze odnotować spotkania ministrów finansów Unii Europejskiej i strefy euro.
Znacznie więcej emocji powinny zapewnić wiadomości zza Oceanu. Z publikacji obrazujących stan gospodarki Stanów Zjednoczonych poznamy sprzedaż detaliczną (14:30, prognoza: bez zmian, poprzednio: +1,1 proc.), inflację producentów (14:30, prognoza: -0,2 proc., poprzednio: +0,7 proc.) oraz wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan (15:55, prognoza: 78,5 pkt, poprzednio: 78,6 pkt).
To jednak nie wszystko. Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na Wall Street na inwestorów czeka kolejna porcja wyników finansowych za pierwszy tegoroczny kwartał. Swoimi raportami pochwalą się takie tuzy amerykańskiej bankowości jak JP Morgan (13:00) czy Wells Fargo (14:00). Uśrednione prognozy analityków - dla wartych po niespełna 200 mld dolarów każda spółek - _ zakładają _ odpowiednio 1,39 i 0,88 dolara zysku na akcję.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej