Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WIG20 jednak niedowartościowany

0
Podziel się:

Nasz główny indeks wciąż zachowuje w dużym stopniu ujemną korelację z pozostałymi indeksami – będąc słabym podczas światowych wzrostów, wczoraj był jednym z nielicznych zielonych parkietów.

WIG20 jednak niedowartościowany

Byki już we wtorek wykorzystały wsparcie zniesienia 0,382 Fibo, aby powstrzymać spadki, zaś wczoraj kontynuowały wzrosty, aczkolwiek niespecjalnie przekonująco. WIG20 urósł wzrostem większości spółek, jednak bez przekonującego obrotu – po prostu inwestorzy powoli zaczynają się przekonywać do tego, że ceny na warszawskim parkiecie stają się atrakcyjne na tle rynków zagranicznych i nie przeszkodziły im w tym niejednoznaczne dane lokalne i z rynków zagranicznych.

Dziś na istotne dane będziemy czekać do popołudnia, kiedy ze Stanów nadejdą informacje na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, zamówień na dobra trwałe i sprzedaży nowych domów. Z opublikowanych już danych australijski indeks wskaźników wyprzedzających wzrósł o 0,7%, co zostało zignorowane przez rynki, zaś odczyt PKB Niemiec okazał się zgodny z oczekiwaniami. Sytuacja w Libii powoli przechyla się na korzyść rebeliantów, co nie oznacza jednak opanowania sytuacji, gdyż dla Kadafiego nie widać na razie alternatywnego rozwiązania, a przecież to, co rynki cenią najbardziej, to spokój.

Brak zaufania do rozwoju sytuacji widać po cenach ropy, która osiągnęła już 112 dolarów , i miedzi, która podąża w drugą stronę. Metale szlachetne znów wróciły do łask inwestorów, którzy uciekają w bezpieczne aktywa – złoto wróciło ponad poziom 1400 dolarów, zaś srebro we wtorek ustanowiło intradayowy historyczny szczyt na poziomie 34,30. Na rynku walut rynków wschodzących, do których ciągle zaliczana jest Polska, Inwestorzy ochłonęli już nieco ze strachu, gdyż złotówka przestała się osłabiać wobec głównych walut. Jednak ostatnie wypowiedzi prezesa NBP tonujące oczekiwania odnośnie do przyszłych podwyżek stóp w połączeniu z gotowością do ich podwyższania ze strony choćby EBC nie będą sprzyjać umacnianiu się rodzimej waluty.

Wczoraj indeksy amerykańskie testowały okrągłe poziomy wsparcia – S&P 1300 pkt., zaś Nasdaq100 2300 pkt. Oba poziomy zostały obronione, co może dodać dziś sił bykom, choć oba indeksy zakończyły dzień spadkami. Dzisiejsza sesja w Azji nie może z kolei nastrajać optymistycznie, gdyż rosnące ceny ropy spowodowały spadek na większości parkietów, do tego Japonii nie ułatwia życia umacniający się od połowy lutego jen. Inwestorzy są w rozterce i, szukając bezpiecznego miejsca dla swoich inwestycji, przerzucają je od franka poprzez metale szlachetne do obligacji amerykańskich, niemieckich i japońskich, a to na pewno nie wpływa dobrze na przewidywalność zachowań cen tych aktywów.

Dziś mimo wszystko są szanse na neutralne otwarcie na GPW – kontrakty są notowane nawet na lekkim plusie. Jesteśmy nieco oddaleni od głównych poziomów wsparcia, przed bykami jednak ważny psychologicznie opór 2700 pkt. Jego pokonanie jest uzależnione od dalszego rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie i opinii inwestorów na temat niedowartościowania naszego rynku. Ruch poniżej 2630 pkt. może być sygnałem pogłębienia spadków, zaś przebicie 2700 pkt. powinno je zanegować.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)