Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

WIG20 jednym z najsłabszych indeksów. Wszystko przez...

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiesz się, jak wyglądały ostatnie godziny handlu na GPW.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Wejście do gry amerykańskich inwestorów nie odmieniło sytuacji na europejskich parkietach giełdowych. Większość indeksów zakończyło sesję pod kreską. Blisko 0,6 procent stracił również WIG20, choć wpływ na to miały zaledwie dwie spółki - PKO BP i KGHM.

Niepokoić inwestorów powinien przede wszystkim fakt, że dzienne minimum zostało wyznaczone niemal na samym końcu notowań. Dopiero na fixingu kupujący zdołali podciągnąć kurs o ponad 6 punktów do 2438 punktów.

Gdyby nie PKO BP, który opublikował dziś rozczarowujące inwestorów wyniki za IV kwartał 2012 roku oraz KGHM, który ucierpiał na negatywnych informacjach jakie napłynęły z Chin, WIG20 mógłby nawet zakończyć notowania nad kreską. Większość największych spółek GPW bowiem zyskało na wartości. Ponad 4 procent podrożały papiery Boryszewa, Synthos zyskał 2,61 procent, a GTC 1,73 procent.

Zobacz jak kształtowały się notowania głównych europejskich indeksów Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wśród europejskich indeksów jedynie w Mediolanie skala spadków była większa niż na GPW. Spadkowo dzień zakończył także indeks brytyjski i niemiecki. Zupełnie odmienne nastroje panowały we Francji, gdzie CAC40 zyskał 0,27 procent.

Spadkowo sesję rozpoczęły także amerykańskie indeksy, jednak w ciągu pierwszych dwóch godzin delikatnie zyskują na wartości i obecnie S&P500 oraz Nasdaq znajdują się na poziomie kursu odniesienia.

Zobacz notowania 3 najważniejszych indeksów z Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Amerykanie wchodzą do gry. Zmienią układ sił?

Damian Słomski, godz. 15:15

Na rynku panuje spokój ze względu na brak istotnych danych makroekonomicznych. Większość indeksów europejskich odrabia straty z pierwszej części sesji. Nieco lepiej wygląda sytuacja również w przypadku GPW. Indeks największych spółek traci obecnie około 0,4 procent.

Większość spółek z WIG20 zyskuje na wartości. Wśród nich są między innymi drożejące o ponad 4 procent akcje Boryszewa. Jedną z chętniej kupowanych spółek jest także Telekomunikacja Polska (+1,6 procent). Co ciekawe inwestorzy zupełnie zignorowali informację o obniżeniu przez agencję Moody's ratingu spółki do BAA1 z A3. Co gorsze, perspektywy są negatywne, więc nie wykluczone są następne cięcia.

Wciąż o negatywnym obrazie głównego warszawskiego indeksu decydują dwie spółki: KGHM i PKO BP, które tracą po około 2 procent.

Zobacz notowania głównych indeksów z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przez niemal cała sesję nad kreską pozostaje mWIG40. Wśród średnich spółek wyróżniają się przede wszystkim papiery Echo Investment, które zyskują już prawie 7 procent. Największą przecenę obserwujemy w przypadku Kopeksu (-3,2 procent).

Ostatnie 2 godziny na warszawskim parkiecie mogą jednak okazać się nieco gorsze. Na pół godziny przed startem handlu na Wall Street główne indeksy tracą po około 0,3 procent.

Kiepskie nastroje na giełdach. KGHM i PKO BP rządzą na GPW

Arkadiusz Droździel, godz. 12:35

Indeks warszawskich blue chipów od początku sesji traci na wartości, oddalając się od ważnego poziomu 2450 punktów. Niepokój inwestorów na GPW jest wynikiem spadków na giełdach w Azji i Europie.

Niemal w całości odpowiadają za nie dwie spółki: PKO BP oraz KGHM. Największy polski bank nieco rozczarował inwestorów swoimi wynikami za czwarty kwartał 2012 roku. Choć zysk netto na poziomie 874,2 mln zł okazał się zgodny z prognozami, to był jednak niższy o ponad 75 mln zł niż rok wcześniej. Natomiast przecena papierów koncernu miedziowego to przede wszystkim wynik pogłosek z Chin. Tamtejsze władze rozważają wprowadzenie 20 procentowego podatku od sprzedaży mieszkań. Ma to na celu schłodzenie sytuacji na rynku nieruchomości, to zaś niekorzystnie może się odbić na całej gospodarce. A Chiny to główny światowy odbiorca miedzi.

Zobacz, jak zachowuje się WIG20 na tle indeksów w Europie

W dalszej części sesji na rynek nie trafią żadne istotne informacje inwestorzy w Europie będą więc z niepokojem oczekiwać startu sesji na Wall Street. Wejście w życie pakietu cięć wydatków budżetu federalnego na kwotę 85 mld dolarów nie podoba się zbytnio inwestorom, którzy dają temu wyraz spadkiem notowań kontraktów na tamtejsze indeksy, co sugeruje spadki na początku sesji za Oceanem.

Spadki w Azji i w Europie. W Warszawie przeważają...

Arkadiusz Droździel, godz. 9:55

Mocna przecena akcji na giełdzie chińskiej niepokoi inwestorów w Europie, którzy częściej pozbywają się akcji niż je kupują. Na rodzimym parkiecie dodatkowo nie zachwycił największy polski bank.

Główny indeks w Szanghaju stracił 3,6 procent po tym jak pojawiły się pogłoski, że chińskie władze zamierzają wprowadzić 20 procentowy podatek, który miałby na celu schłodzenie rynku nieruchomości. W następstwie spadków w Azji również w Europie przeważa kolor czerwony. Podobnie na GPW, gdzie WIG20 jest na około półprocentowym minusie.

Na warszawskim parkiecie wydarzeniem dnia była publikacja wyników przez PKO BP. Największy polski bank zarobił w czwartym kwartale 874,2 mln złotych, co jest zgodne z oczekiwaniami analityków, ale równocześnie wynik jest niższy o ponad 75 mln zł niż w analogicznym okresie 2011 roku. W tej sytuacji papiery banku są obok KGHM i Lotosu najmocniej przeceniane.

Na drugim biegunie znajdują się papiery Boryszewa, które zyskują ponad 4 procent. O ponad procent drożeją akcje TPSA.

Koniec korekty na WIG20? Wiele zależeć będzie od...

Damian Słomski

W tygodniu warto zwrócić uwagę na decyzje światowych banków centralnych w sprawie stóp procentowych. Negatywnie na nastroje rynkowe mogą za to podziałać w większości negatywne prognozy analityków, co do niektórych wskaźników gospodarczych USA. Dla graczy z warszawskiego parkietu kluczową kwestią jest to, czy miniony udany tydzień dla WIG20 może być oznaką powrotu do trendu wzrostowego. Wiele będzie zależeć od wyników finansowych, które opublikują między innymi PKO BP i BRE Bank.

Analizując wykres indeksu blue chipów od początku tego roku widać wyraźnie, że przez cały styczeń kurs spadł o ponad 100 punktów przy rosnących z tygodnia na tydzień obrotach. Co ciekawe w ostatnim tygodniu stycznia wolumen był najwyższy od sierpnia 2011 roku. Sugeruje to istotny poziom wsparcia / oporu w okolicach 2500 punktów (być może ważniejszy niż często powtarzane 2450 punktów). Pierwsze trzy tygodnie lutego również były spadkowe, jednak wyprzedaż akcji odbywała się przy coraz mniejszej aktywności inwestorów, co może oznaczać wyprzedanie rynku. Wszyscy inwestorzy, którzy nie wierzyli w hossę już znaleźli się poza rynkiem, natomiast do głosu mogą w końcu dojść kupujący, którzy w miniony tygodniu dźwignęli WIG20 o 0,6 procent.

Pierwsze dwa miesiące przyniosły znaczne spadki na WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Indeks sam w sobie nie jest przedmiotem handlu, więc o tym w którą stronę podąży jego kurs zadecydują ruchy na konkretnych spółkach. Pod tym względem tydzień zapowiada się bardzo emocjonująco. Raporty finansowe zaprezentują takie spółki jak Synthos oraz BRE.

Już w poniedziałek poznamy także wyniki PKO BP. Zdaniem analityków ankietowanych przez agencję Reutera, zysk netto banku spadł w IV kwartale 2012 roku do 876 mln zł z 952 mln zł rok wcześniej. Spadek jest konsekwencją gorszego wyniku odsetkowego, który według szacunków spadł o ponad 6 procent oraz znacznego wzrostu salda rezerw. Analitycy podkreślają tu dużą rolę decyzji NBP, która w ciągu ostatnich czterech miesięcy obniżyła stopy procentowe z poziomu 4,75 do 3,75 procent.

Kto zdecyduje się na cięcia stóp procentowych?Niewykluczone jest zresztą to, że wkrótce stopa referencyjna wynosić będzie 3,5 procent. Pierwszą okazją do tego będzie marcowe posiedzenie RPP, które odbędzie się już w najbliższą środę. Niepewność odnośnie decyzji jest tym razem zdecydowania większa niż poprzednio. Ostatnie komunikaty Rady zdają się sugerować zakończenie cyklu luzowania polityki, a przynajmniej czasowego jego zawieszenia. Poza tym lepsze dane o produkcji i sprzedaży w styczniu mogą skłonić niezdecydowanych członków do wstrzymania się z głosowaniem za kolejną obniżką.

Decyzje w sprawie stóp procentowych będą podejmowały także banki centralne na całym świecie. Te najważniejsze, czyli banki Wielkiej Brytanii, Japonii oraz Europejski Bank Centralny najprawdopodobniej nie zdecydują się na jakąkolwiek zmianę, choć na decyzję tego ostatniego mogą wpływać wyniki wyborów we Włoszech i tamtejsza trudna sytuacja polityczno-gospodarcza. Zwiększa to z kolei prawdopodobieństwo uruchomienia programu skupu obligacji (między innymi włoskich). Tak więc sama decyzja odnośnie stóp może nie być aż tak znacząca, jak wypowiedź Mario Draghiego na konferencji po posiedzeniu.

[ ( http://static1.money.pl/i/reklama/markets/markets_580x50.png ) ] (http://diff.smartadserver.com/call/cliccommand/7586304/188715/20130116110420?http://www.money.pl/pieniadze/strefa-forex/#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_content=belka580x30-komentarze-gieldowe&utm_campaign=strefa-forex)

Oprócz tego poznamy wiele wskaźników makroekonomicznych z krajów Strefy Euro. We wtorek czeka nas cała seria publikacji indeksów PMI dla usług. Niestety prognozy są pesymistyczne i wskazują na pogorszenie nastrojów w tym sektorze. Dzień później Eurostat przedstawi zrewidowane PKB za IV kwartał 2012 roku, które wyniesie najprawdopodobniej -0,9 procent rok do roku i -0,6 procent w skali kwartału, wobec poprzednio -0,6 i -0,1 procent. Ostatnie dwa dni zdominują Niemcy za sprawą zamówień w przemyśle (spadek z 0,8 do 0,5 procent w skali miesiąca) i produkcji przemysłowej (wzrost do 0,5 z 0,3 procent miesiąc do miesiąca).

Wiele może się także dziać w Stanach Zjednoczonych. Od piątku weszły w życie automatyczne cięcia wydatków, które w całym 2013 roku miałyby wynieść 85 mld dolarów. Rozłożone są one na cały rok, więc jeśli uda się kongresmenom w ciągu kilku dni dojść do kompromisu to problem znowu na jakiś czas zostanie odłożony. Jeśli jednak tak się nie stanie, to na giełdach mogą znowu zagościć spadki.

Zobacz, jak przebiegały notowania S&P500 w minionym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Ostatnie 5 sesji nie przyniosło znaczących zmian indeksu 500 największych spółek z NYSE I NASDAQ. Wprawdzie w reakcji na wyniki wyborów we Włoszech w poniedziałek indeks spadł poniżej 1500 punktów, jednak dosyć szybko strata ta została zniwelowana. O dobrych nastrojach wśród inwestorów świadczy między innymi piątkowa sesja. Nawet cięcia wydatków nie odstraszyły kupujących akcji, którzy po kiepskim otwarciu podciągnęli w górę indeks o blisko 1 procent do 1518 punktów.

Dalszym wzrostom mogą jednak nie sprzyjać dane z amerykańskiego rynku pracy. W środę ADP przedstawi szacunkową zmianę zatrudnienia. Zdaniem analityków przybyło w ostatnim miesiącu zaledwie 169 tys. miejsc pracy, wobec 192 tys. poprzednio. Również sektor przemysłowy ostatnio nie miał się dobrze. Zdaniem analityków w styczniu miesiąc do miesiąca nastąpił aż 2,1- procentowy spadek zamówień w przemyśle oraz 5,2-procentowy spadek zamówień na dobra trwałego użytku.

Warto też zwrócić uwagę na piątkowe dane o stopie bezrobocia. Analitycy zakładają utrzymanie się jej na poziomie 7,9 procent, więc każda zmiana in plus lub in minus może odpowiednio wpłynąć na decyzje inwestorów.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)