Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

WIG20 mocno w górę. Mario Draghi rządzi rynkami

0
Podziel się:

Zobacz, co się dzieje na warszawskim parkiecie, w komentarzu analityka Money.pl.

  Artur Nawrocki , analityk Money.pl 
  
Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.
Artur Nawrocki , analityk Money.pl Makler papierów wartościowych z uprawnieniami do doradztwa inwestycyjnego. Zwolennik łączenia analizy fundamentalnej i technicznej.

Rynki po _ przetrawieniu _ słów Mario Draghiego zaczęły mocno rosnąć. Obserwujemy tutaj klasyczny powrót do ryzykownych aktywów - czyli akcji, surowców, egzotycznych walut oraz obligacji zadłużonych państw.

Wydaje się, że spekulantów zachęciło zdanie potwierdzające, że część prezesów europejskich władz monetarnych była za obniżką stóp procentowych już teraz. Z kolei brak wykluczenia LTRO okazał się dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost na parkiecie. Część inwestorów może także już grać pod jutrzejsze wystąpienie Bena Bernanke (szefa Fedu), który może w pewien sposób wesprzeć gospodarkę.

Zobacz, jak zachowywały się dzisiaj indeksy w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Obawy o spowolnienie gospodarcze w Polsce przewyższają zagrożenie inflacyjne, dlatego nie należy spodziewać się w najbliższym czasie podwyższenia stóp procentowych w Polsce. Decyzja RPP nie miała dużego wpływu na rynek.

Wśród blue chipów najlepszym papierem okazał się bank Pekao SA, który zyskał ponad 6 procent. Bardzo dobrze wypadły spółki surowcowe, banki oraz przedsiębiorstwa energetyczne. Rewelacją mWIG40 był Polimex-Mostostal (14 proc.), który wygrał przetarg na budowę linii Rail Baltica wartej blisko 1,6 miliarda. Oferta konsorcjum była droższa o 120 milionów od najtańszych ofert.

Szef EBC w centrum. Zobacz reakcję inwestorów

Artur Nawrocki, godz. 14.50

Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Decyzja lekko rozczarowała rynki finansowe, co skłoniło część inwestorów do realizacji zysków wypracowanych na początku sesji.

Nie zmienia to jednak faktu, że główne indeksy w Europie mocno zwyżkują. Niemiecki DAX zyskuje 1,45 proc., francuski CAC40 rośnie 1,7 proc., z kolei brytyjski FTSE jest 1,23 procent powyżej poprzedniego zamknięcia.

Zobacz, jak dzisiaj zachowują się indeksy w Polsce Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Sam Mario Draghi powiedział, że EBC kontynuował politykę refinansowania do stycznia 2013 roku. Jednocześnie zaznaczył, że inflacja powinna utrzymać się powyżej 2 procent. W średnim okresie spodziewa się odbicia gospodarczego, a w 2012 dynamika PKB strefy euro może wynieść minus 0,5-0,3 procent, a w 2013 może wynieść 0,2-0,3 procent. Mario Draghi potwierdził, że operacje LTRO zapobiegły głębszym problemom.

Wśród polskich blue chipów najwięcej zyskuje Pekao SA (2,3 proc.) oraz KGHM (1,9 proc.) korzystający z drożejącej miedzi na światowych rynkach. Najbardziej tracącymi spółkami PKN Orlen (-1,3 proc.) oraz TVN (-2 proc.). Decyzje od dywidendach PKO BP i PGNiG nie miały dużego wpływu na notowania spółek.

GPW: Sprawdź, co zatrzymało kupujących

Paweł Zawadzki, godzina 12:30

*Wiara, w to, że dziś szef EBC, a jutro Fedu chociaż _ napomkną _ o kolejnych planach wspierania gospodarki wyniosła WIG20 niemal 2 proc. nad kreskę. Entuzjazm kupujących lekko ostudziły kolejne słabe dane z europejskiej gospodarki. *

WIG20 oddał część zysków, jednak mimo tego zdołał utrzymać się na solidnym, ponad 1-procentowym plusie. Powyżej wczorajszych zamknięć utrzymują się również wskaźniki spółek średnich i małych.

Zobacz, jak dziś radzą sobie główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Równo w południe okazało się, że produkcja przemysłowa w Niemczech skurczyła się w kwietniu o 2,2 procent. Analitycy oczekiwali spadku, jednak według ich szacunków miał on wynieść niespełna 1 procent. Dodatkowo, w dół zrewidowane zostały dane za ubiegły miesiąc (z +2,8 na +2,2 procent). Zgodne z oczekiwaniami były natomiast wcześniejsze dane o wzroście gospodarczym całej strefy euro. Jej PKB w pierwszym kwartale 2012 roku utrzymał się na niezmienionym poziomie.

Inwestorzy czekają przede wszystkim na konferencję szefa EBC, która odbędzie się trzy kwadranse po przekazaniu informacji o decyzji w sprawie stóp procentowych (13:45). Spora rzesza graczy liczy, że w kontekście ostatniej serii słabych danych makro, EBC przynajmniej zasygnalizuje przyszłe działania stymulujące gospodarkę. Podobne oczekiwania inwestorzy mają w stosunku do jutrzejszego wystąpienia szefa Fedu.

Odbicie na GPW. To pomogło kupującym

Paweł Zawadzki, godzina 09:30

*Wzrosty podczas wczorajszej sesji na Wall Street wsparły chętnych do kupowania akcji na rodzimej giełdzie. Wśród inwestorów rosną nadzieje na wsparcie banków centralnych. *

Wszystkie główne indeksy GPW znajdują się obecnie nad kreską. Najlepszy w tym gronie jest wskaźnik blue chipów, którego kurs rośnie o ponad 1 procent. Wzrosty mWIG40 i sWIG80 nie przekraczają natomiast 0,5 procent.

Zobacz notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dobre nastroje giełdowych graczy to w dużej mierze efekt tego, że wczoraj nerwy udało się uspokoić na amerykańskich giełdach. Indeks tamtejszych blue chipów (DJIA) poszedł w górę o symboliczne 0,3 proc., lepiej poradziły sobie S&P500 i technologiczny Nasdaq, które zwyżkowały o ponad 0,5 procent.

Warto jednak zwrócić uwagę na symboliczne wręcz obroty, które po dwóch kwadransach notowań w przypadku 20 największych spółek ledwie przekroczyły 20 milionów złotych. Duża część giełdowych graczy jest już zapewne na urlopie. Reszta wstrzymuje się, czekając na konferencję Europejskiego Banku Centralnego (14:30).

Na GPW szykują się spadki. WIG20 blisko 2000 punktów

Arkadiusz Droździel, 05.06, godzina 22:56

Rodzimi inwestorzy nie mają zbyt wielu powodów do optymizmu przed środową sesją. Na ich zachowanie szczególnie negatywnie wpłynie zakończenie wtorkowego handlu.

Indeks największych spółek zakończył bowiem dzień poniżej 2040 punktów, czyli w okolicach minimów z ostatniego tygodnia, które równocześnie są najniższymi poziomami od końca lipca 2009 roku.

Zobacz WiG20 w ostatnich trzech latach

Niepokój dodatkowo potęguje fakt, że duża część przeceny dokonała się w ostatnich kilkudziesięciu minutach sesji, a przede wszystkim już po zakończeniu notowań ciągłych, w trakcie fixingu. A takie zachowanie inwestorów może oznaczać, że pozbywali się oni akcji na koniec wtorkowego handlu w obawie, że kolejna sesja rozpocznie się od spadków.

Taki scenariusz jest o tyle prawdopodobny, że w środę na rynek wracają po dwóch dniach przerwy inwestorzy z największego europejskiego centrum finansowego Londynu. Należy oczekiwać, że przynajmniej część z nich będzie chciała pozamykać pozycje na warszawskim parkiecie w kontekście pogorszenia się na nim nastrojów. O ich znaczeniu dla GPW nie świadczy fakt, że w poniedziałek i wtorek obroty w skali całego rynku wyniosły w sumie raptem nieco ponad 700 mln złotych. Dla porównania w piątek właściciela zmieniły akcje na kwotę 670 mln zł, a dzień wcześniej 1,25 mld złotych.

Kolejnym czynnikiem, który negatywnie wpłynie na sytuację w Warszawie jest fakt, że w czwartek - w związku z Bożym Ciałem - GPW nie pracuje, a w piątek należy się spodziewać bardzo ograniczonego zainteresowania akcjami ze strony inwestorów.

W tym czasie normalny handlować będą natomiast na pozostałych giełdach. Inwestorzy na nich operujący - w odróżnieniu od rodzimych - będą mieli więc możliwość zareagowania, przede wszystkim na to, co w czwartek popołudniu zapowie szef Fed.

Duża część z nich liczy bowiem na to, że w obliczu serii gorszych niż się spodziewano danych z gospodarki (w szczególności po piątkowej informacji o wzroście stopy bezrobocia i wyraźnie niższym od prognoz zwiększeniu się liczby zatrudnionych) Ben Bernanke może zapowiedzieć kolejny program wpompowania w gospodarkę setek miliardów dolarów.

To byłby pozytywny scenariusz na piątek. Gorzej jednak, jeżeli takie rozwiązanie zostanie kategorycznie odrzucone. Wtedy reakcja inwestorów może być bardzo nerwowa i w piątek należy się spodziewać pokaźnych spadków na warszawskim parkiecie, włącznie z zejściem indeksu największych spółek w okolice 2000 punktów.

Do tego, by pozamykać część pozycji na warszawskim parkiecie w środę, inwestorów skłonić może również obawa, że na rynek napłyną kolejne informacje z krajów grupy PIIGS. Głównie dotyczy z Hiszpanii. We wtorek wieczorem pojawiła się się pogłoska podana przez niemiecką gazetę _ Die Welt _, która powołując się na nieoficjalne źródło poinformowała, że Hiszpania będzie zmuszona do wystąpienia o pomoc do EFSF.

Taki krok jest o tyle prawdopodobny, że zapowiedział go już wcześniej hiszpański minister finansów. Według Cristobala Montoro Hiszpania przy obecnych poziomach rentowności obligacji dziesięcioletnich (6,6 proc.) nie będzie w stanie pozyskiwać finansowania na rynku. A dotychczas rząd hiszpański pożyczył 56 procent kwoty zaplanowanej na ten rok.

Większego wpływu na początek handlu w Warszawie nie będzie mieć sytuacja na amerykańskich giełdach. Tamtejsze indeksy zakończyły dzień na niezbyt imponujących plusach.

Zobacz jak zmieniały się we wtorek indeksy na Wall Street

Nieco emocji można się natomiast spodziewać w drugiej części handlu po wystąpieniu szefa EBC. Inwestorzy liczą bowiem na to, że Mario Draghi ujawni - przynajmniej częściowe - plany ratunkowe dla strefy euro.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)