Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

WIG20 najgorszy w Europie. Głównie za sprawą...

0
Podziel się:

O tym, co miało największe znaczenie dla czwartkowej sesji na warszawskim parkiecie, dowiesz się w komentarzu Money.pl.

  Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl 
  
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

Indeks największych spółek zanotował trzecią z rzędu spadkową sesję. Przyczyniła się do tego przede wszystkim wyraźna przecena akcji KGHM.

Na początku czwartkowego handlu na warszawskim parkiecie niewielką przewagę posiadali kupujący. Nie była ona na tyle duża, by WIG20 utrzymał się dłużej niż przez chwilę powyżej 2400 punktów. To zwiększyło podaż akcji i w niespełna dwie godziny indeks ten stracił ponad 25 punktów.

W kolejnych godzinach handlu sytuacja nie uległa znacznej zmianie, pomimo kilku istotnych informacji, jakie napłynęły na rynek. W końcówce handlu, gdy zmalał zapał inwestorów do zakupów za Oceanem indeks blue chipów powiększył straty i zakończył dzień na prawie 0,8 proc. minusie. To najgorszy wynik wśród europejskich parkietów.
Zobacz, jak prezentował się WIG20 na tle europejskich indeksów.

Zobacz, jak prezentował się WIG20 na tle europejskich indeksów

Na inwestorach w Europie żadnego wrażenia nie zrobiła dzisiaj decyzja Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii o utrzymaniu na dotychczasowych poziomach stóp procentowych.

Niemal bez echa przeszła też konferencja prasowa szefa EBC. Mario Draghi nic nowego jednak nie powiedział poza tym, że inflacja w strefie euro utrzyma się powyżej 2 proc. w do końca tego roku i spadnie poniżej tego poziomu w 2013 roku. Ponadto powtórzył, że nie należy spodziewać się poprawy sytuacji gospodarczej w Eurolandzie. Ujawnił również, ogłoszenie programu OMT (wykup obligacji od banków) pomaga łagodzić napięcia na rynkach w ostatnich tygodniach.

Także nieco lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy nie były impulsem do wzrostu zaangażowania inwestorów w kupowanie akcji. W ubiegłym tygodniu podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 365 tysięcy osób, czyli o pięć tysięcy mniej niż oczekiwano.

Największy wpływ na spadek głównych indeksów warszawskiego parkietu miała pokaźna przecena akcji KGHM, które straciły niemal 2,5 procent.

Zobacz reakcję inwestorów na decyzję EBC

Arkadiusz Droździel, godz. 15:10

Decyzje dwóch głównych europejskich banków centralnych oraz nieco lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy nie zmieniły sytuacji na giełdach w Europie.

W Warszawie indeks blue chipów utrzymuję się nieznacznie poniżej wczorajszego zamknięcia. Nieco lepsze nastroje panują natomiast na parkiecie we Frankfurcie nad Menem oraz Paryżu.

Zobacz, jak prezentuje się WIG20 na tle giełd w Europie

Najpierw Bank Anglii zdecydował, że stopy procentowe pozostaną na dotychczasowym poziomie. Inwestorów nie zaskoczył także Europejski Bank Centralny, który utrzymał koszt pieniądza na najniższym poziomie w historii, czyli 0,75 procent.

Również dane z amerykańskiego rynku pracy, które tylko w niewielkim stopniu odbiegły od oczekiwań analityków. W ubiegłym tygodniu podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 365 tysięcy, a oczekiwano wyniku o 5 tysięcy wyższego.

Wśród spółek z WIG20, największy udział w spadku indeksu mają akcje KGHM, które tanieją o ponad 2 procent.

GPW: WIG20 pod kreską. Na co czekają inwestorzy?

Arkadiusz Droździel, godz. 12:53

W Polsce indeks blue chipów odbił się od wsparcia na poziomie 2375 punktów, ale nadal jest lekko poniżej kreski. Inwestorzy czekają na decyzję o stopach procentowych w Eurolandzie oraz wystąpienie publiczne Mario Draghiego.

Pozytywnie wypadła aukcja hiszpańskich obligacji. Jedynie papiery o trzyletniej zapadalności zostały sprzedane przy niewiele wyższej rentowności niż na ostatnim przetargu. 2- i 5-letnie obligacje zostały wykupione przy znacznie niższej rentowności.

Zobacz, jak zachowują się najważniejsze indeksy na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na zachodzie Europy obserwowane są lekkie wzrosty. Niemiecki DAX zwyżkuje 0,09 proc., francuski CAC40 rośnie 0,17 proc., natomiast brytyjski FTSE znajduje się 0,4 procent powyżej wczorajszego zamknięcia. Najmocniejszym parkietem Starego Kontynentu są Ateny (0,74 proc.).

W indeksie blue chipów nie było większych przetasowań. Na czele znajduje się Boryszew Romana Karkosika (1,61 proc.), z kolei na drugim biegunie znajduje się energetyczny gigant PGE (-2,14 proc.). Obroty przekraczają 300 milionów złotych.

GPW: Indeksy na plusie, a inwestorzy czekają na...

Artur Nawrocki, godz. 9.29

Sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od lekkich wzrostów. Inwestorów zachęciła niezła sesja na Wall Street oraz zwyżka na rynkach azjatyckich. Spłynęły również dobre wiadomości dotyczące rynku długu. O godzinie 14.30 zaplanowane jest wystąpienie Mario Draghiego, po decyzji dotyczące stóp procentowych w Eurolandzie.

Fundusze inwestycyjne PIMCO i BlackRock zaczynają skupować obligacje banków najbardziej zadłużonych krajów strefy euro. To dobra wiadomość dla rynku długu w perspektywie aukcji hiszpańskich obligacji o godzinie 10.30.

Zobacz, jak rozpoczęła się sesja na warszawskim parkiecie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Z kolei za Oceanem debatę prezydencką wygrał bezapelacyjnie Mitt Romney. Nie jest to dobra wiadomość dla rynków, gdyż republikański kandydat jest mniejszym zwolennikiem ekspansywnej polityki monetarnej prowadzonej przez Bena Bernanke, szefa Fedu.

Wśród spółek wchodzących w skład WIG20 najwięcej zyskuje Boryszew (1,61 proc.). Z drugiej strony mamy Polską Grupę Energetyczną, która traci 1,42 procent. PBG zaproponowało ministrowi skarbu, by ARP weszła kapitałowo do PBG.

Mario Draghi w centrum uwagi. Co się stanie na GPW?

Artur Nawrocki, 03.10, godz. 22.41

Nieuzasadniona słabość polskiego parkietu oraz dobre dane zza Oceanu sprawiają, że na czwartkowej sesji nieco bardziej prawdopodobne są wzrosty. Niemniej jednak nastroje mogą zostać odwrócone przez liczne dane makroekonomiczne. W centrum uwagi będzie konferencja Mario Draghiego, prezesa Europejskiego Banku Centralnego.

W środę na polską giełdę znowu wróciła nuda. Polskich inwestorów nie była w stanie rozruszać decyzja Rady Polityki Pieniężnej oraz rewelacyjne dane z amerykańskiej gospodarki. Widać, że inwestorzy nie czekają z niecierpliwością na obniżki stóp, a brak obniżki w październiku w zasadzie przesądza taki ruch w kolejnym miesiącu. Wiele będzie jednak zależało od projekcji inflacyjnej NBP.

Zupełnie inaczej zachował się rynek walutowy. Złoty gwałtownie zareagował na niespodziewany brak cięcia stóp procentowych w październiku, umacniając się w stosunku do euro. Wiele do życzenia pozostawia natomiast komunikacja z rynkiem, gdyż w mediach bardzo często pojawiały się sugestie ze strony członków RPP dotyczące obniżenia głównych stóp procentowych.

Inną historią są dane zza Oceanu. Bardzo dobrze wypadł raport ADP, który obrazuje sytuacje na amerykańskim rynku pracy w sektorze prywatnym (poza rolnictwem). W USA powstało 162 tysiące nowych miejsc pracy, czyli więcej od oczekiwanych 146 tysięcy. Z kolei indeks ISM (z ang. _ Institute of Supply Management _) wskazał mocno ożywienie w sektorze usług. Analitycy prognozowali, że wskaźnik wyniesie 52,2 punktu, tymczasem odczyt wyniósł 55,1 punktu.

Zobacz, jak zachowywał się indeks S&P500 od przejęcia władzy przez Obamę Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Okazuje się zatem, że wzrosty na giełdach w USA nie były przesadzone, a gospodarka Stanów Zjednoczonych powoli wchodzi w fazę ożywienia. Nie można jednak popadać w hurraoptymizm, gdyż wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie w USA.

Historycznie rzecz biorąc, rok wyborów prezydenckich jest średnio najlepszym rokiem dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. Dzieje się tak, gdyż kolejne gabinety prezydenckie układają strategie w ten sposób, żeby kończyć kadencję przy solidnym wzroście gospodarczym, co pośrednio przekłada się na poparcie.

Ta sztuka udała się obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych, który przecież przejął władzę w okresie skrajnej dekoniunktury. Dla giełdowych spekulantów lepszym kandydatem jest Barack Obama, który popiera ekspansywną politykę monetarną prowadzoną przez Rezerwę Federalną. W nocy o godzinie 3.00 czasu polskiej rozpocznie się debata prezydencka między Barackiem Obamą a Mittem Romney'em.

Sprawdź, jak indeks WIG20 zachowywał się w ostatnich trzech miesiącach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Choć środowa sesja nie zakończyła się pomyślnie dla inwestorów posiadających spółki wchodzące w skład indeksu WIG20, to lekkie wsparcie na poziomie 2375 punktów na wykresie indeksu zostało obronione. Nie jest to jednak ważny poziom i słabsze dane makro na kolejnych sesjach mogą zepchnąć indeks niżej - do linii 2350 punktów, która jest bardziej istotnym wsparciem.

Niewiele jednak wskazuje, że indeks przebije poziom 2350 punktów. Oznaczałoby to powrót do panującego od ponad roku marazmu. Warto również zauważyć, że linia trwającego już od dwóch miesięcy trendu wzrostowego pozostała nienaruszona, co pozwala z optymizmem patrzyć w niedaleką przyszłość.

W czwartek inwestorzy nie mogą narzekać na brak danych. W centrum uwagi będą banki centralne. O godzinie 13.00 o stopach procentowych zdecyduje Bank Anglii, natomiast 45 minut później czeka nas podobny komunikat ze strony Europejskiego Banku Centralnego. W obu przypadkach analitycy spodziewają się pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie.

O 14.30 rozpocznie się konferencja z udziałem prezesa EBC Mario Draghiego. Wprawdzie rynek nie spodziewa się ważnych deklaracji, to jednak pojawienie się takowych może odbić się na kursach walut i akcji.

W tym samym czasie zostanie opublikowany cotygodniowy raport przedstawiający liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych Amerykanów. Warto zwrócić na tą informacje uwagę, gdyż w piątek zostaną opublikowane, oczekiwane przez rynek, oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy.

O godzinie 16.00 światło dzienne ujrzy szereg danych o zamówieniach w przemyśle. Ekonomiści szacują, że zamówienia na dobra trwałego użytku mogą spaść nawet o 13,2 procent.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)