Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WIG20 ruszył do odrabiania strat

0
Podziel się:

Popołudniu sytuacja na warszawskiej giełdzie zaczęła się systematycznie poprawiać. Główne indeksy zniwelowały przedpołudniowe straty wychodząc nad kreskę.

WIG20 ruszył do odrabiania strat

Popołudniu sytuacja na warszawskiej giełdzie zaczęła się poprawiać. Główne indeksy zniwelowały przedpołudniowe straty wychodząc nad kreskę.

Chwilę po godz. 14 indeks WIG20 szedł już 0,2 proc. w górę. Nasz rynek wiernie podąża za nastrojami na największych parkietach, gdzie po porannym niezdecydowaniu przewagę zyskali kupujący. Wzrosty wskaźników na europejskich giełdach nie są przesadnie duże i w większości przypadków nie przekraczają 1 proc. Za poprawą nastrojów w Europie stoją zyskujące na wartości kontrakty na amerykańskie indeksy, co oznacza, że obawy związane z wynikami spółek zostały odsunięte na drugi plan.

*Poniedziałkowy handel na GPW upływa w nieco nerwowej atmosferze. W południe indeks WIG20 notował 0,9 proc. spadek wartości. *

Zdecydowana większość blue chipów traciła do piątkowego zamknięcia. Po zielonej stronie rynku znalazły się jedynie TP SA, KGHM i BZ WBK przeciwdziałając głębszej przecenie głównego indeksu. Do najmocniej przecenionych walorów należały Agora, Bioton i TVN.

Z uwagi na brak istotnych danych, punktem odniesienia dla rodzimych inwestorów podczas dzisiejszych notowań jest zachowanie indeksów na największych światowych parkietach. Na europejskich rynkach utrzymuje się atmosfera wyczekiwania na to co postanowią inwestorzy za oceanem. Właśnie stamtąd napłynie w najbliższych dniach najwięcej informacji, które będą zdecydują o kierunku w jakim podąża giełdy.

*Początek sesji przyniósł spadek indeksu WIG20. Szybko znalazł się poniżej 1770 punktów co źle wróży całej sesji. *

Godzina 9:25, Marek Knitter* *

W ubiegłym tygodniu WIG20 spadł poniżej psychologicznej bariery 1800 pkt. Jednak dopiero ewentualne obniżenie się wskaźnika poniżej 1770 punktów znajdzie swoje odzwierciedlenie na wykresach analizy technicznej. Wtedy szanse na szybki powrót wzrostów znacząco się zmniejszą. Obecnie WIG20 notowany jest na poziomie 1764 punktów, co oznacza spadek o ponad 1,4 proc.

Sytuacja nie koniecznie musi się teraz pogorszyć. Inwestorzy z dalszymi decyzjami będą wstrzymywać się do otwarcia sesji na Wall Street. To wówczas bowiem zapadnie decyzja jak zamknie się dzień. Jeżeli pojawi się cień szansy na wzrostu w Stanach Zjednoczonych, to trzeba się liczyć z odrabianiem strat. Jeżeli jednak tamtejsze indeksy będą wyraźnie spadać, to przecena WIG20 i WIG może być duża.

GPW: Tydzień prawdy?

Godzina, 6:02, Jacek Mysior

Jeśli obficie występujące w tym tygodniu dane spotęgują obawy o losy ożywienia na świecie, to na najbliższych sesjach możemy być świadkami bardziej zdecydowanych ruchów wśród rodzimych inwestorów.

Ubiegły tydzień zakończył się w kiepskich nastrojach, w wyniku których indeks WIG20 znalazł się poniżej bariery 1800 pkt. W poniedziałek ten ruch prawdopodobnie zostanie skorygowany, jednak w perspektywie rozpoczynającego się tygodnia inwestorzy powinni się oswoić z myślą, że spadek w niższe rejony to raczej kwestia czasu. W tym tygodniu powodów do pozbywania się akcji będzie wiele.

Najistotniejszym wydarzeniem dla inwestorów będą oczywiście wyniki kwartalne amerykańskich spółek. Sezon właśnie zaczyna się rozkręcać i sporo raportów w ciągu kilku najbliższych dni ujrzy światło dzienne. Z najciekawszych wystarczy wspomnieć takie instytucje jak Goldman Sachs czy Citigroup. Nie zabraknie też doniesień z amerykańskiej gospodarki. O jej kondycji sporo inwestorom może powiedzieć czerwcowa dynamika sprzedaży detalicznej i dane o produkcji przemysłowej. Emocji w tym tygodniu nie powinno więc zabraknąć.

Nieciekawie przedstawia się również sytuacja największych spółek notowanych na GPW, których wpływ na indeksy jest znaczny. Już na wtorkowej sesji akcje KGHM będą notowane bez prawa do dywidendy. Spora grupa inwestorów była zainteresowana kupnem spółki właśnie z powodu wysokiej dywidendy. Również koncerny paliwowe kolejny tydzień mogą się znaleźć pod presją sprzedających. Ceny ropy w spadają w zadziwiająco szybkim tempie korygując od początku lipca czteromiesięczna zwyżkę. W końcówce ubiegłego tygodnia baryłka ropy spadła poniżej psychologicznej bariery 60 dolarów.

Solidna porcja danych zza oceanu na pewno ożywi handel na rynkach akcji. Być może będziemy w tym tygodniu odważniejszych decyzji inwestorów w Warszawie, które zakończą okres marazmu i niezdecydowania.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)