Po pierwszym nieudanym podejściu WIG20 zdobywa kolejny ważny poziom. Kolejne sesje potwierdzą siłę inwestorów, a na zachowanie indeksu wpłyną także ważne dane ze światowej gospodarki.
Mijający tydzień nie był zbyt obfity w ważne dane makroekonomiczne które wpływałyby na rynki. Wymienić należy jednak nieoczekiwany wzrost sprzedaży nowych domów na amerykańskim rynku nieruchomości który znacznie przekroczył prognozy, oraz wystąpienie szefowej FED przed komisją ds. bankowości. W wypowiedzi Janet Yellen nie można było się jednak doszukać niczego zaskakującego. Bardzo ciekawą prognozę stworzył za to BNP Paribas - bank uważa, że Europejski Bank Centralny w ciągu najbliższych kilku miesięcy wprowadzi europejską wersję QE (skup aktywów), która za zadanie będzie miała rozruszanie gospodarki Starego Kontynentu.
Informacja ta oraz fakt, że akcja kredytowa w Strefie Euro kurczy się z miesiąca na miesiąc sprawia, że bardzo ważna dla inwestorów będzie w przyszłym tygodniu czwartkowa konferencja EBC, która może mocno wpłynąć na rynki. Do innych ważnych publikacji należeć będą m. in. wskaźniki PMI z europejskiego sektora produkcyjnego, oraz środowe (ADP) i piątkowe (NFP) dane z amerykańskiego rynku pracy.
WIG20 bardzo dynamicznie przebił w poniedziałek poziom 2500 punktów, jednak szybko okazało się, że inwestorzy nie mieli wystarczająco dużo siły by ten poziom obronić. Przez kolejne sesje indeks kontynuował spadki, a więcej odwagi i siły kupujący znaleźli dopiero we wskazanej przeze mnie przed dwoma tygodniami strefie 2445 - 2465. Potwierdziło to po raz kolejny jej ważność i doprowadziło do ponownego ataku na okrągłą barierę. W nadchodzących dniach na uwadze należy mieć wymienione wyżej wydarzenia, które niewątpliwie wpłyną także na nasz parkiet, oraz fakt, że przebicie wspomnianej strefy wsparcia może skutkować większą przeceną. Niemniej, moim zdaniem, jeśli uda się utrzymać poziom 2500 punktów, WIG20 ruszy w stronę szczytu z listopada 2013 roku.
Spółki które publikowały w mijającym tygodniu wyniki finansowe to m.in. Budimex, Dom Development, Cyfrowy Polsat, KGHM oraz Eurocash. Analityków najbardziej zaskoczyły publikacje wyników dwóch ostatnich spółek - miedziowy gigant zarobił w 4 kwartale 2013 roku 679 mln złotych (czyli o około 120 mln złotych mniej niż przewidywano), zaś zysk netto lidera wśród polskich hurtowni wyniósł 74,8 mln złotych (w tym przypadku prognozowano wynik na poziomie 105,8 mln złotych). Po drugiej stronie znalazła się za to jedna z głównych polskich grup medialnych oraz firma budownicza, które przebiły nie tylko prognozy, ale także zeszłoroczne zyski. Analitycy trafnie przewidzieli jedynie wynik finansowy Dom Development, który wyniósł 26 mln złotych.
Informację dotyczącą wyników w 2013 roku podał także Alior Bank - spółka poinformowała o modyfikacji podejścia do księgowania przychodów z bancassurance powiązanych z produktami kredytowymi, co zwiększy wyniku netto banku za 2013 rok o 18 mln zł.
Wielkość dywidendy zasygnalizowały Dom Development oraz BZ WBK. Zarząd spółki deweloperskiej zarekomenduje wypłatę 2,2 złotego na akcję, w przypadku banku będzie to 10,7 złotego.
O planach debiutu na głównym warszawskim parkiecie poinformowały PCC Rokita oraz Korporacja Budowlana Kopahaus. Pierwsza ze spółek to pochodząca z Dolnego Śląska firma chemiczna z 65 letnią tradycją. Druga zajmuje się budową domów prefabrykowanych (gotowych, powstających w bardzo krótkim czasie) i pasywnych (o bardzo niskim zużyciu energii). Daty debiutów nie są na razie znane.