Po kilku bardzo słabych sesjach przyszła kolej na odbicie w górę. Indeks WIG20 zamknął się jednak znacznie poniżej 1500 punktów. Pozytywnie należy jednak ocenić znaczny wzrost obrotów.
Początek sesji był jeszcze bardzo nieśmiały. Indeks WIG20 dwukrotnie schodził poniżej wczorajszego zamknięcia. Dopiero po godzinie 10. nastąpiła znaczna poprawa nastrojów. Bardzo mocno wzrosły akcje KGHM Polskiej Miedzi co w głównej mierze pozwoliło na utrzymanie wzrostu głównego indeksu. Walory tej spółki wzrosły o ponad 8 proc.
Jednak w centrum wydarzenia okazały się akcje Lotosu, które pod koniec sesji zyskały aż 18 proc. Obroty sięgnęły ponad 13 mln zł, co oznacza raczej ograniczoną liczbę inwestorów, którzy przystąpili do zakupów. Stało się tak dzięki komunikatowi spółki, według którego wyniki za ten rok będą porównywalne do osiągniętych w 2007 roku. Na sporych plusach kończyły też akcje PKN Orlen i TVN-u.
Rynek jest jednak bardzo sceptyczny co do obecnego odbicia. Ich zdaniem WIG20 powinien zejść jeszcze niżej do poziomu 1200-1300 punktów. Możliwe, że po udeptaniu dna, łatwiej będzie rynkowi się odbić. Tylko czy akurat stanie się to przy takim poziomie czy jeszcze niżej?
Na pozytywne zakończenie sesji w Warszawie miał niewątpliwie również dobre otwarcie sesji w USA. Ostatecznie jednak indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 1479 pkt. co oznacza wzrost o 1,41 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,3 mld zł.
ZOBACZ TAKŻE: