Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wracamy do spadków?

0
Podziel się:
Wracamy do spadków?

Pod koniec zeszłego tygodnia światowe rynki zgodnie spadały oddając część zysków wypracowanych w trakcie wcześniejszych sesji. Dla rodzimej giełdy oznacza to powrót do ważnych wsparć w pobliżu ostatniego dna.

Zwrot potwierdzony

Zeszłotygodniowa zwyżka cen zatrzymała się już w czwartek, kiedy rynek dotarł w okolice silnych oporów. Wtedy też presja podaży zdołała złamać kilkudniowy trend wzrostowy. Piątek zaczął się od potyczki przy minimach z poprzedniego dnia (2411pkt.) i wsparciu w rejonie 2420pkt. Zwyciężyły niedźwiedzie i w ten sposób padł drugi punkt obrony popytu. W efekcie krótkoterminowa tendencja się odwróciła i w następnych godzinach byki sukcesywnie oddawały pola spadającym cenom. Rynek obsuwał się powoli i bez specjalnych fajerwerków. Wyprzedaż przyspieszyła nieco po nieudanym otwarciu za oceanem. Sesyjne minimum zostało wyznaczone tuż przed finiszem, na poziomie 2384pkt., a tydzień zamknął się kilka punktów wyżej, przy 2390pkt. Czerwcowa seria kontraktów straciła w ciągu dnia 38pkt. ( 1,57%).

Słaby koniec tygodnia

Koniec tygodnia był dla optymistów dużo mniej udany niż jego początek, podczas którego rynek odrabiał straty z miesięcznej przeceny. Bykom nie udało się jednak pokonać ważnych oporów i w pełni zniwelować negatywnej wymowy wcześniejszych spadków. Nad rynkami finansowymi nadal wisi widmo niepewnej sytuacji w strefie euro. Wspólna waluta w szybkim tempie traci na wartości pociągając za sobą również ucieczką kapitału z rynków wschodzących.

Piątkowa sesja szybko sprowadziła ceny na powrót w pobliże istotnych średnioterminowych wsparć, będących z punktu widzenia analizy technicznej ważną twierdzą giełdowych optymistów. Kurs znajduje się bowiem tuż ponad linią kilkunastomiesięcznego trendu wzrostowego (oznaczona zielonym kolorem na wykresie), przebiegająca teraz w sąsiedztwie 2370pkt. i poniedziałkową luką hossy 2355-2372pkt. Dzięki dwóm pokrywającym się lukom na dnie przeceny powstała też prowzrostowa formacja wyspy odwrotu (zaznaczona czerwonym kolorem na wykresie intraday). To nagromadzenie technicznym barier jest teraz istotnym wyznacznikiem sytuacji rynkowej. Posiada ono siłę wystarczającą do podtrzymania cen, a jego ewentualne załamanie byłoby bardzo złą wróżbą dla posiadaczy długich pozycji.

Trend pod presją

Optymizmu brakowało również na parkietach amerykańskich i azjatyckich. Nowy tydzień zaczniemy najprawdopodobniej od spadku i testu opisanych powyżej wsparć. W pierwszej kolejności popyt bronić powinien poniedziałkowej luki i linii długoterminowego trendu. Zamknięcie dnia poniżej poziomu 2355pkt. byłoby negatywnym sygnałem znacznie zwiększającym prawdopodobieństwo, iż zwyżka z początku zeszłego tygodnia była jedynie chwilową korektą trwającego wciąż ruchu spadkowego. Potwierdzeniem byłoby zejście rynku poniżej dna na wysokości 2285pkt.

Popyt nie stoi bynajmniej na straconej pozycji. Wyspa odwrotu jest silną formacją odwrócenia trendu. Jest więc spora szansa na to, iż po skutecznej obronie wsparć rynek ponownie ruszy do góry. Pierwszym potwierdzeniem takiego rozwoju sytuacji będzie wyjście cen ponad okolice 2414pkt., gdzie linia dwudniowych spadków krzyżuje się z poziomem wsparcia. Kolejne opory to okolice poziomów 2428 i 2451pkt. Jeżeli dzień zamknie się powyżej kilkunastomiesięcznej linii wzrostów, z punktu widzenia analizy technicznej długoterminowy trend będzie nadal aktualny. W innym przypadku grozić nam będzie dłuższa korekta.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)