Decyzja o ich podwyższeniu wcale nie jest przesądzona, jak się do niedawna wydawało, po wczorajszej wypowiedzi Prezesa Belki, który stwierdził, że polska gospodarka nie jest tak rozgrzana, aby ją schładzać – jednak rynek mimo to zakłada podwyższenie dziś stóp procentowych o 25 pb, co może pociągnąć za sobą umocnienie złotówki w razie zawarcia w późniejszym komunikacie informacji o kontynuacji podwyżek – byłby to jednocześnie zły sygnał dla rynku akcji, który wczoraj ustanowił nowe szczyty, przełamując w końcu górne ograniczenie grudniowego kanału. WIG20 był wczoraj jednym z najsilniej rosnących indeksów w Europie – większy wzrost zanotował jedynie hiszpański IBEX, który ma do odrobienia jeszcze większy dystans do indeksów światowych niż WIG20 w związku z silnym spadkiem związanym z podejrzeniami o kłopoty z wypłacalnością Hiszpanii.
Dziś oprócz decyzji RPP poznamy z danych lokalnych wysokość przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia, zaś na dane o znaczeniu globalnym będziemy musieli poczekać do otwarcia sesji w Stanach, kiedy zostaną podane informacje o kondycji pierwotnego rynku nieruchomości. Ponieważ wszystkie spodziewane informacje są już uwzględnione w cenach, tylko znaczące odchylenie się ich od konsensusu analityków może spowodować zaburzenie ruchów na giełdzie, które będą wyznaczane także przez ruchy cen surowców czyniące wczoraj KGH lokomotywą wzrostów, jak i reakcje giełdy w Stanach na kolejne raporty kwartalne amerykańskich spółek, które w większości dotychczas zaskakują pozytywnie – wczoraj zrobiły to Apple i IBM.
Czy WIG20 ma szansę przebić poziom 2800 pkt. i znaleźć się najwyżej od czerwca 2008? Są na to szanse, jeśli raporty amerykańskich spółek będą nadal pozytywne, zaś ceny surowców będą wciąż wzrastać, co jest uzależnione w dużej mierze od popytu ze strony Chin, których kondycję poznamy jutro. Przeszkodami w drodze do wzrostów może być spodziewana podwyżka stóp przez RPP, jak i chęć inwestorów do realizacji zysków mogąca spowodować, że indeks ponownie schowa się do grudniowego kanału. Obstawiam dziś dzień odpoczynku – w drugiej dekadzie stycznia WIG20 rośnie „schodkowo”; po pierwszym silnym wzroście 12 stycznia przez kolejne trzy sesje formowała się powierzchnia „schodka”, teraz po nowym skoku czas na zbudowanie kolejnej.
Dolar osłabił się do euro do najniższego od niemal 2 miesięcy poziomu po tym, jak ministrowie finansów Strefy Euro zapowiedzieli objęcie specjalną ochroną krajów PIIGS, na co nałożyło się oczekiwanie inwestorów utrzymania stóp w Stanach na dotychczasowym poziomie. Złoto i srebro poruszają się zgodnie z kursem eurodolara, zaś miedź ustanawia nowe szczyty i należałoby wypatrywać jakiejś korekty, gdyż w końcu może okazać się za droga dla chińskich odbiorców.