Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a jedynie mWIG40 zdołał utrzymać poziom z poniedziałku. Sesja rozpoczęła się od wzrostu ale ponownie na wyższych poziomach pojawili się sprzedający, którzy sprowadzili indeksy poza obszar fazy konsolidacji z ostatnich dni.
Oczywiście taki Ruch można traktować jako przypadkowe naruszenie, ale osobiście byłbym ostrożny z bagatelizowaniem obecnej sytuacji. Jak wiadomo generalnie wybicie z obserwowanej fazy konsolidacji winno, zgodnie z teorią, nastąpić w górę. Owszem kupujący podejmowali wysiłek wybicia, ale na wyższych poziomach pojawiała się podaż, mimo pozytywnego klimatu na rynkach zagranicznych.
Są to w moim odczuciu elementy słabości, które przynajmniej moim zdaniem nakazują zachowanie ostrożności. Trudno doszukać się motywów, którymi kierują się inwestorzy sprzedając akcje, ale od razu nasuwają mi się skojarzenia z lipcem 2007 r., gdzie również giełdy zagraniczne trzymały fason i sukcesywnie poprawiały maksima, natomiast w Polsce wyczuwało się ewidentną ewakuację z rynku akcji.
Okazuje się, że wciąż wielu inwestorów liczy na realizację pozytywnych scenariuszy odnajdując oparcie w napływających danych makroekonomicznych oraz wynikach finansowych spółek, które są lepsze od rynkowych oczekiwań. Być może ta skłonność do sprzedawania ma związek z awersją do ryzyka w obliczu posiedzenia RPP, które jest władne dokonać zmiany stóp procentowych. Być może część inwestorów woli zaczekać na ogłoszenie decyzji i wtedy ewentualnie powrócić na rynek niż narazić na szwank portfel inwestycyjny.
Myślę, że jutro rynek winien nam udzielić w tym kontekście odpowiedzi, czy ta słabość była związana z oczekiwaniem na wynik posiedzenia RPP. W gronie dużych spółek większość spadła, a w tym gronie przodowały właśnie banki, spośród których najmocniej ucierpiały akcje BRE i BPH. Wzrost odnotowały walory PBG (w poniedziałek zauważalnie spadły) oraz TVN. Na szerokim rynku największy wzrost odnotowały akcje Dębicy, które zyskały ponad 14%, natomiast najsłabiej zachowały się walory FON-u i Koelnera,
które oddały po 20%.