Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Wyprzedaż akcji dużego banku. Mocny spadek WIG20

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiedz się, jak przebiegła dzisiejsza sesja na giełdzie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.35

Główny indeks warszawskiego parkietu zachowywał się dzisiaj wyraźnie słabiej od pozostałych wskaźników w Europie. Wyprzedaż akcji dużego banku zepchnęła go do poziomu poniżej 2.500 punktów.

Informacja o tym, że UniCredit zamierza sprzedać 9,1-procentowy pakiet akcji Pekao SA, spowodowała dzisiaj gwałtowną przecenę notowań banku. Inwestorzy masowo pozbywali się akcji banku, co spowodowało, że kurs poleciał w dół o prawie 7 procent. Obroty na akcjach Pekao SA sięgnęły 668 milionów złotych.

Wyprzedaż akcji Pekao SA spowodowała mocny spadek całego indeksu WIG20. Zakończył on sesję poniżej poziomu 2.500 punktów. Oznacza to, że od początku miesiąca wskaźnik blue chipów stracił już ponad 3 procent.

Notowania indeksu WIG20 podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po zamknięciu notowań w Warszawie inwestorzy powinni jeszcze dzisiaj zwrócić uwagę na wydarzenia, które będą miały miejsce za oceanem. Tam Fed decyduje dzisiaj o stopach procentowych, a w samym komunikacie po decyzji, inwestorzy będą wypatrywać sygnałów dotyczących dalszych planów wobec QE3. To bardzo istotne ze względu na kiepskie dane o amerykańskim PKB, które zostały dzisiaj opublikowane.

GPW: WIG20 przy ważnej granicy. Dziś decyzja Fed

Łukasz Pałka, godz. 16.10

Inwestorzy spekulują, że słabsze dane gospodarcze z USA mogą skłonić Fed to w jeszcze większego zaangażowania w program stymulowania amerykańskiej gospodarki.

Decyzję Fed o stopach procentowych poznamy wieczorem, już po zamknięciu sesji na GPW. Na razie główne indeksy na Wall Street wahają się blisko poziomu z wczorajszego zamknięcia. Z kolei w Polsce WIG20 walczy o utrzymanie się powyżej ważnej granicy 2.500 punktów.

Główne indeksy warszawskiej giełdy podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Bardzo ważne dane z USA. Będzie wyprzedaż akcji

Łukasz Pałka, godz. 14.40

PKB w największej gospodarce świata spadło w czwartym kwartale o 0,1 procent ujęciu zannualizowanym. Dane są gorsze od wcześniejszych prognoz.

Według opublikowanych właśnie danych PKB w USA zanotowało spadek. Tymczasem oczekiwania inwestorów kształtowały się na poziomie około 1 procenta, przy poprzednim odczycie wynoszącym 3,1 procent. Informacja z pewnością nie zadowoli inwestorów na niecałą godzinę przed rozpoczęciem notowań na Wall Street.

Kwadrans wcześniej gracze poznali najnowsze informacje z amerykańskiego rynku pracy. Według raportu ADP liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym zwiększyła się o 192 tysiące, co z kolei jest wynikiem lepszym od prognoz.

Trudno oczekiwać, by informacje z USA zachęciły inwestorów do zakupów akcji. Na europejskich parkietach dominują niewielkie spadki. Z kolei w Warszawie WIG20 traci aż 1 procent, co w największej mierze jest spowodowane 5-procentową przeceną akcji Pekao SA.

WIG20 na tle europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

GPW: Psychologiczny poziom obroniony. Co dalej?

Paweł Zawadzki, godzina 12:29

WIG20 zdołał utrzymać się powyżej psychologicznego poziomu 2.500 pkt, ale wciąż znajduje się w europejskim ogonie. Obecnie sytuacja nieco się uspokoiła, ale emocji dziś z pewnością nie zabraknie. Tradycyjnie _ zafundują je _ dane z gospodarki USA.

Indeks największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie aktualnie traci około 0,5 procent. Jego strata była niemal dwukrotnie większa, ale kupujących wsparła bliskość psychologicznego poziomu 2.500 punktów. Dzisiejsze minimum WIG20 to 2.501,58 punktów.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Mimo lekkiego pogorszenia sytuacji na Starym Kontynencie, wciąż lepiej niż WIG20 radzą sobie indeksy najważniejszych europejskich parkietów. Brytyjski FTSE zyskuje niespełna 0,1 proc., a mniej więcej tyle tracą niemiecki DAX i francuski CAC.

Zdecydowanie więcej emocji na rynkach finansowych pojawi się zapewne w godzinach popołudniowych, kiedy zaprezentowane zostaną kluczowe dziś dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych.

O 14:15 poznamy raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (poprzednio: 215 tysięcy, prognoza: 164 tysiące), a kwadrans później dane o dynamice PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku (poprzednio 3,1 proc., prognoza 1,1 proc.).

Nowe rekordy na Wall Street. WIG20 w dół ciągną akcje Pekao

Paweł Zawadzki, godzina 09:26

S&P500 znalazł się wczoraj na najwyższym poziomie od grudnia 2007 roku. WIG20 na tym jednak nie skorzystał. Powód? Ponad 5-procentowa przecena Pekao SA w efekcie wiadomości o sprzedaży, wartego 4 mld zł, pakietu akcji przez UniCredit.

Obecnie indeks największych spółek notowanych na GPW traci już około 0,6 procent. Tym samym znajduje się tylko kilka punktów od psychologicznego poziomu 2.500 punktów. Ponownie mocniejsze od blue chipów są średnie i małe spółki. Ich indeksy znajdują się aktualnie na niewielkich plusach.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podczas wczorajszej sesji amerykański indeks szerokiego rynku S&P500 nie tylko utrzymał się powyżej 1.500 punktów, ale także wspiął się na najwyższe poziomy od grudnia 2007 roku. Podobnej _ sztuki _ dokonał także wskaźnik blue chipów - Dow Jones Industrial Average. Co ważniejsze, do rekordu wszech czasów S&P500 brakuje 4 proc., DJIA niecałe 2 procent.

Nowe maksima na Wall Street nie pomogły jednak notowaniom indeksu największych spółek notowanych na GPW. Na przeszkodzie stanęła wiadomość o tym, że UniCredit wystawił na sprzedaż 9,1-procentowy pakiet akcji Pekao SA wart około 4 miliardy złotych. Akcje banku tanieją obecnie o ponad 5 procent. Oznacza to, że odpowiadają za ponad 0,5-procentowy spadek WIG20.

Giełdami rządzi nowa zasada. Czy również na GPW?

Arkadiusz Droździel, godzina 23:21

Inwestorzy, którzy liczyli na rychłą głębszą korektę pokaźnych wzrostów z ostatnich dwóch miesięcy 2012 roku, będą musieli jednak trochę jeszcze poczekać. Niespodziewanie kupującym w sukurs przyszły niezbyt dobre dane z gospodarki, tak polskiej, jak i amerykańskiej.

Pierwsza część wtorkowej sesji na GPW dawała duże szanse na spadek indeksu największych spółek poniżej psychologicznych 2500 punktów. Jeżeli to by nastąpiło, znacznie zwiększyłyby się szanse na zejście indeksu w okolice 2450 punktów. A ten poziom przez wiele miesięcy stanowił skuteczną barierę dla pokaźnych wzrostów na GPW. Gdy w końcu sztuka się ta udała WIG20 poszedł w górę, dochodząc w pierwszych dniach roku do ponad 2620 punktów. To oznaczało wzrost indeksu od początku listopada o ponad 13 procent.

Zobacz WIWG20 od początku listopada 2012 r.

W kolejnych tygodniach część inwestorów sukcesywnie realizowała zyski, ale indeks stracił w tym czasie jedynie około 3 procent. Liczono na więcej. Po niepokojących danych z polskiej gospodarki - na początku wtorkowej sesji okazało się, że w 2012 roku PKB wzrosło jedynie o 2 procent, a więc wyraźniej wolniej niż rok wcześniej, gdy tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 4,3 procent - sprzedający myśleli, że w końcu nadszedł ich czas. I przez praktycznie całą wtorkową sesję w tym przeświadczeniu się utwierdzali. Fixing całkowicie zmienił jednak obraz sesji, wyciągając WIG20 na plusy.

Zobacz, jak zachowywał się WIG20 we wtorek

To przede wszystkim zasługa amerykańskich inwestorów, którzy z każdym kolejnym dniem wyciągają indeksy na najwyższe od ponad pięciu lat poziomy. Co więcej S&P 500 znajduje się już 4 procent od rekordu wszech czasów, a Dow Jones Industriał niecałe 2 procent.

S&P500 i Dow Jones od początku 2007 roku

Ich zapału do zakupów nie tylko nie powstrzymały, ale wręcz zaostrzyły na nie apetyt, najgorsze dane o nastrojach wśród amerykańskich konsumentów od listopada 2011 roku. Indeks Consumer Board, który je mierzy zanotował nie tylko najniższy wynik od tego czasu, ale był równocześnie wyraźnie gorszy od prognoz analityków. Radość inwestorów wynika z faktu, złe dane z największej gospodarki świata, wytracają z rąk Fed - która ma podjąć w środę wieczorem decyzję o dalszych swoich działaniach - argument za ograniczeniem lub skróceniem akcji wykupu obligacji od banków. Od początku roku Rezerwa Federalna na ten cel ma przeznaczać przez kilkanaście miesięcy po 85 mld dolarów.

Amerykańscy decydenci liczą, że dzięki uwolnionym pieniądzom banki zwiększą akcję kredytową, co pozwoli gospodarce wrócić na ścieżkę trwałego szybkiego wzrostu. To przyczyni się natomiast do spadku stopy bezrobocia w okolice 6,5 procent. Jak pokazuje jednak dotychczasowa praktyka banków, większość tych pieniędzy trafiła na rynki finansowe, przyczyniając się w dużej mierze do hossy ostatnich lat. Od jakiegoś więc czasu na Wall Street działa specyficzny mechanizm, że złe dane z gospodarki są przyjmowane nawet lepiej niż te, pokazujące, że kondycja największej gospodarki świata jest coraz lepsza.

Również i w środę inwestorzy będą mieli okazję do przetestowania tej zasady. Na rynek trafią wstępne dane tempie wzrostu gospodarczego za Oceanem w czwartym kwartale (prognozowany jest wzrost PKB o 1,1 procent), a dodatkowo raport firmy ADP, który przedstawia szacunkową zmianę zatrudnienia w USA w poprzednim miesiącu, w sektorze prywatnym, poza rolnictwem. Według analityków tym razem przybyło 165 tysięcy miejsc pracy, a więc o 50 tysięcy mniej niż przed rokiem.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)