Rynki finansowe w tym tygodniu były pod większym wpływem danych makroekonomicznych niż geopolitycznych. Wcześniej niepokoje inwestorów wzbudzała sytuacja w Syrii oraz sprawa OFE. Tym razem mieliśmy do czynienia z garścią danych z polskiej gospodarki oraz z informacjami z amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
WIG20 zakończył tydzień na poziomie 2408 punktów. Zmiana tygodniowa wartości indeksu wynosi ponad jeden procent. Widać zatem, że różnica nie jest mała. Obserwując wykres można dostrzec trend wzrostowy. Pod sam koniec ostatniej sesji bykom udało się pokonać barierę 2400 punktów. Podczas pięciu sesji tego tygodnia kilkukrotnie była ona przebijana, ale rynkowi nie udawało się długi czas pozostać w tym miejscu. Na tygodniowym plusie pozostają także indeksy mWIG40 oraz sWIG80, które także rosną około jeden procent.
Zobacz, jak przebiegły notowania indeksów na GPW podczas minionego tygodnia. Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W pierwszej części tygodnia inwestorzy z GPW skupiali się przede wszystkim na danych GUS. Mniej ważny okazał się poniedziałkowy odczyt inflacji bazowej. Bardziej interesujące były dane z wtorku oraz środy. We wtorek dowiedzieliśmy się ile Polacy zarabiają oraz jaki jest poziom zatrudnienia w rodzimym przemyśle. Bezwzględny poziom przeciętnego wynagrodzenia spadł do poziomu 3760 złotych, a zatrudnienie osiągnęło wartość nieznacznie wyższą niż poprzednio (5493,8 tysiące). Warszawski rynek zareagował na te dane nieznacznym wzrostem. W środę natomiast opublikowano wartość produkcji przemysłowej, której dynamika wzrostu w ujęciu rok do roku spadła do poziomu 2,2 procent z 6,3 procent miesiąc wcześniej.
| Dane z polskiej gospodarki opublikowane w tym tygodniu | ||
|---|---|---|
| Źródło: GUS | ||
| Aktualnie | Prognoza | |
| Zmiana przeciętnego wynagrodzenia (r/r) | 2,0% | 2,9% |
| Zmiana zatrudnienia (r/r) | -0,5% | -0,6% |
| Zmiana produkcji przemysłowej (r/r) | 2,2% | 2,9% |
| Zmiana produkcji budowlano-montażowej (r/r) | -11,1% | b.d. |
Najważniejszym wydarzeniem dla rynków finansowych na świecie w tym tygodniu było dwudniowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. To co powiedział w środę Ben Bernanke było zaskakujące, gdyż FED postanowił nadal skupować miesięcznie obligacje o wartości 85 miliardów dolarów. Rynek oczekiwał bowiem ograniczenia kwoty skupu o co najmniej 10 miliardów dolarów. Powodem takiej decyzji była gorsza ocena perspektyw dla amerykańskiej gospodarki niż zakładano jeszcze w czerwcu. W reakcji na te informacje rynki giełdowe gwałtownie zwyżkowały, a dolar zaczął się osłabiać. Kupującym sprzyjała też informacja, że Bena Bernanke na stanowisku prezesa Fedu może zastąpić Janet Yellen. Uznawana jest ona za zwolenniczkę łagodnej polityki monetarnej.
Podczas całej środowej sesji trzy najważniejsze indeksy na Wall Street zyskały około 1 procent. Przyglądając się wykresowi widać jak mocna byłą reakcja na słowa Bena Bernanke.
Notowania indeksów na Wall Street podczas środowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Rynki europejskie miały szanse zareagować na te informacje dopiero w czwartek. W tym dniu indeks WIG20 urósł o ponad 2 procent. Giełdy w zachodniej Europie także wzrosły. Zwyżka wynosiła około 1 procent.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej