Podczas wczorajszej sesji na warszawskiej giełdzie większość indeksów zanotowało wzrosty. Najwięcej zyskał WIG 20. Wzrósł on o ok. 1%. Zbliżył się tym samym do istotnego oporu 2900 pkt.
Dzisiejsze notowania rozpoczął już powyżej tego poziomu, dokładnie na 2930 pkt. W kolejnych godzinach wzrost ten powinien zostać utrzymany.
Do poprawy nastrojów na rodzimym parkiecie przyczyniły się wczorajsze wzrosty na amerykańskich giełdach. Indeksy Dow Jones i Nasdaq zyskały w czwartek ponad 1,5%. Do kupna amerykańskich akcji inwestorów zachęciła m.in informacja o tym, że największa na świecie sieć handlowa Wal-Mart odnotowała w ubiegłym miesiącu wyższy od oczekiwań wzrost sprzedaży.
Doniesienia te mogą świadczyć o poprawie sytuacji wśród konsumentów w USA. Dzisiaj uwaga rynku skupiona będzie na raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Zostanie on przedstawiony o godz. 14.30. Kluczową informacją z tego raportu będą dane na temat zmiany zatrudnienia w sektorach pozarolniczych w maju.
Inwestorzy oczekują, że wskaźnik ten wypadnie nieco lepiej niż miesiąc temu, jednak w dalszym ciągu obserwowany będzie ubytek etatów. Nadzieję na stosunkowo dobre doniesienia z amerykańskiego rynku pracy dały przedstawione w środę szacunki firmy ADP na temat zmiany zatrudnienia w przedsiębiorstwach prywatnych. Zgodnie z nimi w maju w przedsiębiorstwach prywatnych przybyło 40 tys. etatów.
Jeśli raport przygotowany przez Departament Pracy Stanów Zjednoczonych pozytywnie zaskoczy inwestorów amerykańskie giełdy powinny kontynuować wzrosty. Indeks Dow Jones w tej sytuacji może pokonać istotny opór znajdujący się w pobliżu poziomu 12700 pkt, co będzie zdecydowanie pozytywnym sygnałem, dającym szanse na wzrosty w okolice majowych szczytów.
Dobre dane z USA powinny wesprzeć również wzrosty na rodzimym parkiecie w ostatnich godzinach dzisiejszych notowań.
Poprawa nastrojów na rynku amerykańskim nie przełożyła się na duże wzrosty na giełdach zachodnioeuropejskich. Zwyżkę cen akcji w państwach należących do strefy euro hamuje wczorajsza wypowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego.
Stwierdził on, że duże zagrożenie ze strony dalszego wzrostu inflacji w Eurolandzie może zmusić ECB do podwyżki stóp procentowych już w przyszłym miesiącu.