Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wzrosty na GPW, ale zagrożenie wciąż realne

0
Podziel się:

Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od wzrostów. I to wzrostów wyraźnych. To naturalna reakcja na wczorajszą udaną sesję na Wall Street.

Wzrosty na GPW, ale zagrożenie wciąż realne

Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od wzrostów. I to wzrostów wyraźnych. To naturalna reakcja na wczorajszą udaną sesję na Wall Street (S&P500 1,5 proc.; Nasdaq Composite 1 proc.).

Nawet pomimo tego, że może ona być tylko wzrostową korektą, gdyż nie zostały zanegowane wygenerowane wcześniej wstępne sygnały sprzedaży.

Prawdopodobne wzrosty w pierwszych godzinach notowań w Warszawie pozwolą indeksowi dużych spółek uciec znad krawędzi przepaści, gdzie ,,zawędrował" po piątkowej wyprzedaży. Jeżeli jednak zwyżka nie będzie bardzo silna i poparta dużym obrotem, to zagrożenie spadkami wciąż będzie się utrzymywać.

Aktualna sytuacja techniczna indeksu WIG20 jest zła. Po tym jak w drugiej połowie września nie zdołał on wybić się powyżej sierpniowego szczytu (2317,07 pkt.), a w ostatni piątek naruszył kilkumiesięczną linię trendu wzrostowego, rysując przy okazji poprzedzoną luką bessy długą czarną świecę na wykresie dziennym, strona podażowa jest o krok od wygenerowania silnego sygnału sprzedaży. Będzie nim wybicie poniżej dołka z 15 września br. (2099,17 pkt.). Wybicie to nie tylko będzie oznaczało przełamanie wsparcia i zanegowanie struktury coraz wyższych dołków, ale ostatecznie potwierdzi przełamanie linii hossy, a także będzie prowadziło do utworzenia dwumiesięcznej formacji głowy z ramionami, której linię szyi tworzy linia poprowadzona po dołkach z 17 sierpnia i 15 września br. (obecnie 2145 pkt.).

Powyższe sygnały nie są jedynymi świadczącymi o przewadze sprzedających. Ich uzupełnieniem są dość liczne sygnały sprzedaży na dziennych wskaźnikach, czy też zeszłotygodniowa formacja objęcia bessy na wykresie w kompresji tygodniowym. Ta ostatnia nie tylko znajduje się na podobnym poziomie co formacja gwiazdy wieczornej z przełomu sierpnia i września br., ale również wzmacnia znaczenie 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego ostatniej bessy, tworzącego barierę podażową w okolicy 2320 pkt.

Ewentualne wybicie poniżej 2099,17 pkt., jakkolwiek może sugerować bardzo silne i długie spadki, korespondującymi ze wzrostami w ostatnich miesiącach, to jednak prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest niewielkie. Zarówno warszawski, jak i światowe rynku akcji wciąż żyją nadziejami, że wszystko co najgorsze giełdy mają już za sobą. Do czasu aż nie pojawią się wiarygodne sygnały przeczące temu twierdzeniu, maksymalny zasięg korekty nie powinien przekroczyć 20 proc. w stosunku do tegorocznych szczytów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)