Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Wzrosty w Europie. Zobacz, co dzieje się na GPW

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiedz się, jak przebiega sesja na warszawskim parkiecie.

  Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl 
  
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

Spadek aktywności kupujących na europejskich parkietach przekłada się na zwiększenie skali spadków na warszawskim parkiecie.

WIG 20, który od startu piątkowej sesji wyraźnie odstaje od zdecydowanej większości indeksów w Europie, obecnie traci niemal pół procent. I to, pomimo że dzień rozpoczynał nieznacznie powyżej czwartkowego zamknięcia. Tym samym obok giełdy w Stambule GPW jest najgorszym miejscem do inwestowania w piątek na Starym Kontynencie.

Zobacz notowania głównych indeksów giełdowych Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Ten rozdźwięk należy tłumaczyć tym, że na koniec czwartkowej sesji główne indeksy warszawskiego parkietu zanotowało niewielkie spadki, gdy w tym czasie przez europejskie giełdy przetoczyła się fala wyprzedaży. Rodzimym inwestorom pomogła agencja Fitch, która podwyższyła perspektywę ratingu dla Polski do pozytywnej.

Dodatkowym czynnikiem napędzającym wzrosty na najważniejszych rynkach akcji w Europie są lepsze niż się spodziewano nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Indeks instytutu Ifo, który je mierzy wzrósł do 107,4 punktów, a nie jak planowano do 105 ze 104,3 punktów w styczniu.

Wśród spółek z indeksu WIG20 najlepiej radzą sobie papiery GTC, które drożeją ponad 4 procent. N adrugim biegunie znajdują się Kernel, Synthos, Boryszew.

Inwestorom na GPW nie udzielają się dobre nastroje

Damian Słomski, godz. 13:10

Mimo skorygowania w dół przez Komisję Europejską szacunków PKB dla strefy euro, indeksy giełd Europy wciąż notują wzrosty przekraczające nawet 1,5 procent. WIG20 nadal jest jednym z najsłabszych indeksów.

Komisja Europejska opublikowała najnowsze prognozy podstawowych wskaźników gospodarczych dla całej Unii Europejskiej. Dynamika dla strefy euro będzie ujemna i ma osiągnąć -0,3 procent, wobec poprzedniej prognozy +0,1 procent. Natomiast cała Unia Europejska ma się rozwijać w tempie 0,1 procent. W 2014 roku PKB w strefie euro wzrośnie o 1,4 procent, a dla Unii Europejskiej o 1,6 procent.

Kurs indeksu dwudziestu największych spółek na GPW traci około 0,1 procent. Zmienność nie jest duża i waha się w wąskim przedziale 2428-2441 punktów. Po 4 godzinach sesji dużych przetasowań wśród spółek z indeksu nie ma. Liderem wzrostu pozostaje KGHM oraz TVN i GTC (wszystkie rosną około 1,3 procent). Po przeciwnej stronie rynku znajdują się taniejące ponad 2 procent akcje Kernela, PGE i Synthos.

Wśród interesujących spółek wymienić należy budowlany Polnord. Wartość obrotu na akcjach spółki przekracza już 16 mln zł, co jest 5 wynikiem na GPW. Może to dziwić, tym bardziej, że średnie obroty dla tych akcji do dzisiaj nie przekraczały nawet 1 mln zł na sesji. Na otwarciu notowań na akcjach spółki została zawarta transakcja za ponad 14 mln zł po cenie z czwartkowego zamknięcia - 8,90 zł. Co ciekawe jest ona jednocześnie najniższym poziomem od 17 listopada 2005. Wprawdzie spółka nie podała żadnego oficjalnego komunikatu, jednak tak duża transakcja spowodowała zainteresowanie ze strony drobnych inwestorów. Rzucili się oni do zakupów, przez co akcje wyceniane są obecnie na około 9,74 zł (+9,44 procent).

WIG20 dalej słaby. Inwestorzy ignorują dane z Niemiec

Damian Słomski, godz. 10:10

Po wczorajszej przecenie początek notowań jest neutralny i kurs oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia. O obrazie w pierwszej części handlu będą decydować w głównej mierze dane z niemieckiej gospodarki.

Jeszcze przed sesją niemiecki urząd statystyczny poinformował o tym w jakim tempie rozwijała się gospodarka Niemiec w ubiegłym roku. Zgodnie z oczekiwaniami analityków kurczyła się ona w IV kwartale 2012 roku o 0,6 procent kwartał do kwartału. Jedynie w skali roku udało się utrzymać nad kreską ze wzrostem 0,1 procent.

Dziś dla inwestorów istotny jest także odczyt niemieckiego instytutu Ifo, który przedstawia nastroje panujące wśród przedsiębiorców. Analitycy liczyli na wzrost o 0,8 punktu z 104,2 punktów, tymczasem dane okazały się jeszcze lepsze - 107,4 punktów.

Większość głównych indeksów parkietów europejskich zyskuje blisko 1 procent. Nieco mniejsza skala wzrostów występuje w przypadku niemieckiego DAX (0,5 procent). WIG20 na tym tle wygląda niemrawo. Inwestorzy wolą sprzedawać akcje i dlatego wśród blue chipów jedynie 7 spółek notuje wzrost ceny akcji. Blisko 2 procent nad kreską jest kurs Boryszewa i najważniejszej spółki pod względem wagi w indeksie - KGHM. Największą wyprzedaż notuje PGE (około -2 procent).

Zobacz notowania WIG20 w czasie rzeczywistym Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Warto zwrócić uwagę na wyniki za IV kwartał Agory. Grupa miała w czwartym kwartale 2012 roku 0,1 mln zł straty netto przypadającej na akcjonariuszy jednostki dominującej wobec 8,9 mln zł zysku netto w IV kwartale rok wcześniej. Strata netto okazała się niższa niż oczekiwania analityków, którzy spodziewali się 4,1 mln zł straty w czwartym kwartale. Reakcja inwestorów była natychmiastowa. Inwestorzy wolą sprzedawać papiery Agory przez co jest ona najsłabszą spółką w mWIG40 - kurs spada ponad 3 procent do 8,53 zł.

Wzrosty na GPW są możliwe? Dużo zależy od...

Arkadiusz Droździel, godz. 6:00

Poprawa nastrojów wśród amerykańskich inwestorów w ostatniej fazie sesji na Wall Street daje, ale jednak tylko niewielką szansę, by giełdy w Europie wystartowały w piątek na plusach.

Zakończenie czwartkowego handlu na giełdach Starego Kontynentu miało bowiem bardzo kiepski wydźwięk. Indeksy najważniejszych europejskich parkietów straciły znacznie ponad procent na wartości, w dużej części osiągając swoje minima w końcówce notowań. Negatywnymi bohaterami były przede wszystkim giełdy w Mediolanie i Paryżu, gdzie FTSE-MIBTEL oraz CAC 40 straciły odpowiednio po ponad 3 i 2 procent.

Zobacz, jak wyglądał handel na giełdach w Europie

Tym co spowodowało taką wyprzedaż w Europie była z jednej strony sugestia Fed, że może zostać ograniczona warta setki miliardów dolarów akcja wykupywania obligacji od banków oraz gorsze niż się spodziewano dane z niemieckiej, a przede wszystkim francuskiej gospodarki. W przypadku tej pierwszej nieco gorzej niż się spodziewano tamtejsi przedsiębiorcy oceniają swoją przyszłość, jednak nadal wierzą, że sytuacja będzie lepsza niż była w poprzednim miesiącu.

[ ( http://static1.money.pl/i/reklama/markets/markets_580x50.png ) ] (http://diff.smartadserver.com/call/cliccommand/7586304/188715/20130116110420?http://www.money.pl/pieniadze/strefa-forex/#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_content=belka580x30-komentarze-gieldowe&utm_campaign=strefa-forex)

Zdecydowanie wygląda rzeczywistość według ich francuskich kolegów. Indeksy PMI dla przemysłu i usług, które mierzą nastroje wśród firm w ich obrębie, zanotowały najgorszy wynik od czterech lat, czyli od czasu apogeum recesji wywołanej kryzysem finansowym z jesieni 2008 roku.

To co działo się w Europie na GPW miało to wpływ większą cześć dnia. WIG20 po spadku o około 1,5 proc. znalazł się już nawet tylko o 7 punktów od granicy 2400 punktów. A poziom ten stanowi istotną barierę, której przebicie grozi pokaźnymi spadkami indeksu blue chipów. Inwestorom udało się jednak uchronić od realizacji takiego scenariusza już w czwartek. WIG20 w końcówce sesji zaczął sukcesywnie odzyskiwać na wartości, kończąc dzień tylko na niewielkim minusie, co oznaczało najlepszy wynik w Europie. To zasługa decyzji agencji ratingowej Fitch, która podwyższyła perspektywę ratingu dla Polski do pozytywnej. To z kolei oznacza wzrost wiarygodności naszego kraju wśród zagranicznych inwestorów.

Zobacz, jak radził sobie WIG20

Wzrost zainteresowania polskimi akcjami z końcówki sesji ma szansę na kontynuację przynajmniej na początku piątkowego handlu. Niewielki pozytywny impuls napłynął bowiem z USA. Choć indeksy na Wall Street przez większą część sesji sukcesywnie traciły na wartości – S&P zszedł nawet poniżej 1500 punktów, to na nieco ponad godzinę przed jej zakończeniem nastąpiło odbicie. Ostatecznie straty wyniosły ponad pół procent w przypadku S&P, ale obroniony został poziom 1500 punktów, a Dow Jones stracił nieco mniej niż pół procent. Najgorzej wypadł technologiczny Nasdaq, który zanotował ponad procentową obniżkę.

Zobacz przebieg sesji na Wall Street

Dodatkowym bodźcem dla kupujących na starcie sesji będą dane z niemieckiej gospodarki. Jeszcze przed rozpoczęciem handlu w Europie okaże się bowiem, w jakim tempie rozwijała się największa gospodarka Starego Kontynentu w ubiegłym roku. Analitycy zakładają, że było to jedynie 0,1 procent.

Zmiana nastawienia do inwestowania może nastąpić po tym jak Komisja Europejska opublikuje swoje prognozy dla europejskich gospodarek na ten rok. Są one o tyle istotne, że dadzą odpowiedź, czy i kiedy Europa wyjdzie z recesji, której się znajduje od połowy ubiegłego roku.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)