Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z nadziejami w nowy tydzień

0
Podziel się:

Dwaj główni aktorzy decydujący o obrazie światowych rynków czyli ropa naftowa i wyniki amerykańskich spółek jeszcze wczoraj grali w byczym obozie sprawiając, że zamknięcie indeksów na Wall Street uplasowało się 1,2-1,9 % powyżej poziomów z środy.

Dwaj główni aktorzy decydujący o obrazie światowych rynków czyli ropa naftowa i wyniki amerykańskich spółek jeszcze wczoraj grali w byczym obozie sprawiając, że zamknięcie indeksów na Wall Street uplasowało się 1,2-1,9 % powyżej poziomów z środy.

Wystarczyły jednak informacje o awarii ropociągu w Nigerii i sporo gorszych od oczekiwań wynikach Merill Lynch oraz Google by w piątek rano optymizm prysł, a azjatyckie parkiety zanotowały spadki. Inwestorzy oczekiwali, że stan niepewności przeniesie się do Europy. Istotnie rynki Starego Kontynentu zanotowały spadki na otwarciu sesji, ale były one skromne - 0,5 %. Na wykresie "intra" WIG20 wpisywały się one w niewielki ruch powrotny w stronę szyi kilkunastogodzinnego RGR-a położonej na poziomie 2475 pkt.

Wielką niewiadomą pozostawało jednak zachowanie notowań ropy naftowej oraz wyniki Citigroup, co sprawiało, że inwestorzy nie pałali chęcią do kontynuowania wczorajszych zakupów. Podział na drożejący PKN i PKO oraz słabsze KGH oraz TPS sprzyjał realizacji scenariusza konsolidacyjnego. W południe pojawiła się nawet niewielka realizacja zysków, ale nie wykroczyła ona zanadto poza zakres wspomnianego ruchu powrotnego. Duży w tym udział wyników Citi, Bank wykazał stratę w wysokości 54 centów na akcję, a rynek oczekiwał 70 centów.

Te wieści wsparły także banki notowane na GPW w efekcie czego indeks powrócił ponad poziom 2500 pkt. gdzie pozostał do końca dnia zamykając się na poziomie 2508 pkt. Figura zmiany trendu z wykresu godzinowego nie straciła zatem nic na swej aktualności, a więc zasięg wybicia mierzony w oparciu o wysokość tygodniowego kanału spadkowego położony na poziomie 2550 pkt. pozostaje wciąż możliwy do realizacji

Na wykresie tygodniowym powstał kolejny czarny korpus. W serii siedmiu mu podobnych nie wyróżniałby się on niczym szczególnym gdyby nie jego dolny cień, który spenetrował w trakcie minionego tygodnia psychologiczną barierę 2500 pkt. oraz wsparcie w rejonie 2450 pkt. skąd 2 lata temu startowała hossa. Jeśli formacja młota zostanie potwierdzona, a to wymaga zamknięcia nowego tygodnia notowań powyżej 2538 pkt., korekta wzrostowa ulegnie wydłużeniu.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)