Od momentu ogłoszenia decyzji wszystkie indeksy zgodnie ruszyły ostro na południe, dolar zaczął się umacniać, a surowce słabnąć, co miało swój rezultat w zachowaniu akcji KGHM, które wskutek spadku cen miedzi spadły o ponad 5 proc. przy największym wolumenie na WIG20.
Dziś danych makro będzie tyle, ile raportów spółek amerykańskich (sprawozdawać będą się m.in. Boeing, eBay i Wells Fargo) i dla rynków dane te prawdopodobnie będą miały drugorzędne znaczenie. Na WIG20 będzie miało wpływ zmniejszenie kursu PKO BP o prawo do dywidendy, co może zmienić techniczny obraz sesji w przypadku otwarcia się jej na minusie – wtedy niedźwiedzie, czując bliskość kwietniowego wsparcia, mogą pokusić się o jego przebicie i marsz w stronę 2600 pkt., zwłaszcza że wczorajszy spadek odbył się przy wyraźnie zwiększonym wolumenie.
Dziś rano giełdy w Azji spadają, reagując na decyzję Chin o podwyższeniu stopy – na wczorajsze spadki za oceanem oprócz tej decyzji nałożyły się mieszane wyniki spółek, wśród których w szczególności Apple podał wyniki niższe od oczekiwań analityków. S&P500 mimo największego spadku od 2 miesięcy wciąż jest powyżej czerwcowo-sierpniowych szczytów.
Dolar po wczorajszym znacznym umocnieniu do euro dziś rozpoczął dzień od lekkiego osłabienia na wieść o możliwym poluzowaniu polityki kredytowej Stanów – surowce jak zwykle poszły w odwrotną stronę. Złoty osłabił się wczoraj do obu walut na wieść o podwyżce chińskiej stopy najmocniej spośród walut wszystkich rynków wschodzących – euro na koniec dnia kosztowało 3,967 a dolar 2,886 złotego.