Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Za oceanem brak impulsów do wzrostów

0
Podziel się:

Barack Obama poprzez swoje zdeterminowane działanie nie pozostawia złudzeń co do tego, że chce wyciągnąć gospodarkę amerykańską z kryzysu.

Za oceanem brak impulsów do wzrostów

Wraz ze swoimi ekspertami przygotował plan, dzięki któremu gospodarka powinna zostać zasilona w następnym roku 850 mld USD. Czy tak potężne środki pozwolą na wyjście z recesji? Na to pytanie niestety zbyt szybko odpowiedzi nie dostaniemy.

Na czwartkowej sesji, w początkowych godzinach handlu, żadna ze stron nie zaakcentowała zbyt mocno swojej obecności. Poziom indeksu S&P500 wahał się w przedziale od 900 do 911 pkt. Dane makro, które napłynęły na rynek, były minimalnie lepsze od oczekiwanych. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 554 tys., przy prognozach 558 tys. Indeks wskaźników wyprzedzających koniunkturę w listopadzie spadł o 0,4% (spadek szacowano na 0,5%). Nie wpłynęło to jednak na rynek
w zdecydowanie pozytywny sposób.

Choć Barack Obama i jego doradcy ekonomiczni starają się ze wszystkich sił podejmować działania zmierzające do wyjścia z kryzysu, to jednak nastroje wśród inwestorów, co do dalszego rozwoju sytuacji w gospodarce amerykańskiej, są jednoznaczne. Widać to w szczególności na rynku surowców.

Na niewiele zdała się wczorajsza zapowiedź OPEC o zmniejszeniu wydobycia ropy o 2,2 mln baryłek dziennie. Wszystko wskazuje na to, że cena tego surowca nie wzrośnie szybko do oczekiwanych przez OPEC 75 USD za baryłkę. Inwestorzy w jednoznaczny sposób ignorują ostatnie wydarzenia.

W dzisiejszym raporcie JPMorgan Chase obciął swoje prognozy dotyczące średniej ceny ropy naftowej w 2009 r. z 69 USD do 43 USD za baryłkę. Przyczyniło się to do tego, że cena za ten surowiec kształtowała się podczas sesji na poziomie niższym niż 37 USD.

Dwie godziny przed zakończeniem sesji indeksy rozpoczęły mocne pikowanie w dół. Sytuacja na rynku ropy naftowej niekorzystnie przełożyła się na notowania spółek działających w tej branży. Zarówno Chevron (-5,25%) jak i Exxon Mobile (-5,44%) zanotowały spadki. Nadal nie mają powodów do radości akcjonariusze spółek z braży motoryzacyjnej. Brak jasnych perspektyw na przyszłość powoduje dalszą mocną wyprzedaż walorów GM (-15,33%) oraz Forda (-10,23%). Po dzisiejszej sesji zadowoleni nie mogą być również właściciele akcji General Electric (-8,41%) oraz Intela (-6,68%).

W czwartek na zamknięciu wszystkie indeksy straciły na wartości i tak: Dow Jones (-2,49%), S&P500 (-2,11%), Nasdaq (-1,71%).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)