Za nami ciekawa, wzrostowa sesja. Tradycyjnie już najbardziej _ emocjonująca _ była końcówka. Pomógł nam dziś złoty.
Poranek przyniósł w miarę neutralne otwarcie. Po kilkudziesięciu minutach nastąpił szybki zwrot w dół i mogło się wydawać, że nowy tydzień nie wniesie nic nowego w porównaniu do poprzedniego. Jednak jeszcze przed południem byki zaczęły nieśmiało kupować. I tak pomału z giełdowej czerwieni przeszliśmy do zieleni. Po godz. 14 dynamika wzrostu gwałtownie jednak przyspieszyła.
Kulminacja przypadła..na końcowy fixing, gdy WIG20 zarobił ponad 20 punktów. Ostatecznie indeks blue-chipów zyskał dziś 3,04 proc. a WIG 1,61 procent. Różnica w skali zysków nie jest w żadnym razie przypadkowa. Oto nasz flagowy okręt KGHM przebudził się dziś i pociągnął za sobą resztę. Zresztą koncern mocno zyskuje już od kilku ładnych sesji. Jeśli miałbym szukać powodu to jest nim po prostu spekulacja.
Równocześnie podnosi się wycena naszej giełdy. WIG20 idzie wprost ku poziomowi 1600 punktów. Warto obserwować nastroje na GPW, być może będzie nam dane ujrzeć kolejny ruch w górę o zasięgu 1800 - 1900 punktów. Dziś WIG20 przebił linię trendu spadkowego, więc kto wie.
Co ciekawe - w zachowaniu się naszego parkietu nie przeszkodziło słabe otwarcie w USA, gdzie inwestorzy zawiedzeni nieco dyskusjami nad planem Obamy, sprzedawali akcje. Dow Jones po półtorej godzinie handlu był notowany w okolicach piątkowego zamknięcia.
Dzisiejsze wzrosty na GPW poszły w parze ze wzrostami takich giełd jak Rosja (+9 proc.), Czechy (+3,7 proc. ) czy nawet Węgry (wzrost o niecałe 2 procent). Równocześnie mocno zyskał dziś złoty, ponad 2 proc. do wszystkich głównych par walutowych. To może być początek odwrócenia tendencji na złotym, przy wzrostach na giełdzie. Słowem: _ zagranica kupuje _. I znów ten niestabilny kapitał...
ZOBACZ TAKŻE: