Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Zapowiada się ciekawa sesja

0
Podziel się:

Zapowiada się nam całkiem ciekawa sesja. Z uwagi na przebieg notowań w USA możemy być świadkami byczych problemów na otwarciu. Wierzę jednak, że wraz z kolejnymi danymi makro uda się zakończyć sesję na plusach.

Zapowiada się ciekawa sesja

Zapowiada się nam całkiem ciekawa sesja. Z uwagi na przebieg notowań w USA możemy być świadkami byczych problemów na otwarciu. Wierzę jednak, że wraz z kolejnymi danymi makro uda się zakończyć sesję na plusach.

Ostatnie dwie sesje na GPW dały na pewno sporo do myślenia. W środę mieliśmy spadki, ale ostatecznie niezbyt wielkie, bo indeksy straciły niecały 1 proc., przy obrotach poniżej 2 mld zł. Taka była reakcja na wieści z Chin. Wczoraj zaś obserwowaliśmy wzrosty rzędu 2 proc. przy obrotach rzędu 2,7 mld zł, w odpowiedzi min. na rekordy indeksów w USA i wzrosty w Azji. Od wielu miesięcy bowiem piszę, że ewentualna przecena akcji w Chinach w niczym nie może zagrozić ani GPW, ani światowym giełdom.

Oczywiście można przyrównywać tak jak analitycy DM BOŚ, we wczorajszym komentarzu tamtejszą hossę, do tego co działo się u nas w 1994 r. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy krach ponad 10 lat temu na GPW doprowadził do globalnej przeceny akcji? Oczywiście, nie. Jeśli Alan Greenspan przestrzega przed możliwością mocnej korekty na giełdzie Szanghaju to warto zastanowić się dla kogo to mówi. Dla inwestorów, czy też może są to słowa, do zarządzających największymi funduszami akcyjnymi na świecie, dla których Chiny to „ziemia obiecana". W końcu gospodarka chińska ma niewiele wspólnego z giełdą.

Zostawmy jednak Chiny i problemy tamtejszych inwestorów, a przejdźmy do tego co czeka nas na dzisiejszej sesji. Wczorajsza sesja w USA zakończyła się na neutralnych poziomach. Choć przez cały przebieg notowań indeksy utrzymywały się na plusach.

Jeśli chodzi o dane makro, to z jednej strony mieliśmy niemiłą niespodziankę w odczycie PKB w I kw., który zamiast prognozowanych 0,7 proc. wzrósł o 0,6 proc., co jest najgorszym wynikiem od 2002 r. Z drugiej strony zaś, z tym raportem kontrastował odczyt Chicago PMI, który wyniósł 61,7 pkt. zamiast oczekiwanych 54,3 pkt. Warto podkreślić, że górny zakres prognoz analityków wynosił zaledwie 58,5 pkt. Można retorycznie stwierdzić: „ktoś tu kłamie...".

Oczywiście sektor przemysłowy w Chicago nie odpowiada za cały PKB USA, w dodatku mówimy to o danych za kwiecień i PKB pierwszego kwartału, niemniej inwestorzy muszą zdecydować, kto ma rację.

Ja postawiłbym na odczyt przemysłowy. Na rozwiązanie zagadki nie będziemy musieli długo czekać, bo dziś poznamy indeks ISM za maj. Oczekiwania wynoszą 54 pkt., jeśli będzie więcej, znaczy to że gospodarka amerykańska przyspiesza i odczyt PMI był słuszny.

Poza tym otrzymamy cały wachlarz danych o bezrobociu z „unemployment rate" na czele. Prognoza dla stopy bezrobocia wynosi 4,5 proc. Na krajowy podwórku, ciekawa może być publikacja wyników finansowych banków za I kw., którą poda GUS.

Zapowiada się nam więc całkiem ciekawa sesja. Z uwagi na przebieg notowań w USA możemy być świadkami byczych problemów na otwarciu. Wierzę jednak, że wraz z kolejnymi danymi makro uda się zakończyć sesję na plusach. Jeśli ograniczyć zaś prognozę, tylko do indeksu WIG20, to zaczynam podejrzewać, że z nowym rekordem na tym wskaźniku będziemy musieli poczekać aż do wygaśnięcia bieżących serii kontraktów terminowych, choć solidnym wsparciem dla niego powinny być w dalszym ciągu spółki surowcowe.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)