Inwestorzy giełdowi zaczęli już weekend. Odpoczynek tym razem wyjątkowo im się należy. Za nami fatalny tydzień bardzo silnych spadków na giełdach. Pretekstów do sprzedawania akcji nie brakowało. Oprócz obaw o gospodarcze konsekwencje konfliktu na Krymie, w rynki uderzyły słabe dane z Chin.
Ostatnia sesja giełdowa tygodnia dla WIG20 kończy się minimalnym plusem. Jest to bardzo duże zaskoczenie, tym bardziej, że indeks na starcie tracił nawet 1,7 procent. Nadzieje na poprawę nastrojów w przyszłym tygodniu daje również fakt, że na fixingu kurs osiągnął dzienne maksimum. Rzutem na taśmę krajowe blue chipy okazały się względnie najsilniejsze na tle Europy. Jedynie niemiecki DAX wypadł lepiej.
Poprawa nastrojów wśród akcjonariuszy największych spółek jest niestety odosobniona. Mniejsze spółki dostały mocno po kościach. Te zgrupowane w mWIG40 i sWIG80 straciły średnio około 2 procent.
Zmiany wartości głównych indeksów notowanych na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Mimo udanego finiszu, w całym tygodniu na rynkach akcji było bardzo nerwowo. Obawy o gospodarcze konsekwencje konfliktu między Ukrainą i Rosją oraz wyraźne spowolnienie w Chinach już nie tylko zniechęcały do inwestycji w akcji. Wśród dużej części inwestorów widać wręcz paniczną chęć pozbywania się udziałów w spółkach giełdowych.
Potwierdzają to statystyki dotyczące zmian wartości indeksów najważniejszych parkietów. W skali tygodnia niemiecki DAX czy francuski CAC40 straciły około 3 procent. Do tego dochodzi blisko 10-procentowa wyprzedaż na rynkach rosyjskim i ukraińskim. W grupie indeksów dotkniętych największą przeceną znalazł się też rodzimy WIG20.
Tygodniowe zmiany wartości głównych indeksów giełd Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek, które najbardziej ciążyły indeksowi, wyróżniał się KGHM. Akcje miedziowego giganta po raz pierwszy od 2012 roku były wyceniane poniżej 100 złotych. W dużej mierze obciążeniem dla spółki jest trudna sytuacja na rynku miedzi. Cena metalu jest obecnie na poziomie najniższym od czterech lat. A to właśnie sprzedaż miedzi generuje około 80 procent przychodów kombinatu. O tym, czego mogą oczekiwać akcjonariusze spółki pisaliśmy w raporcie, który można przeczytaćTUTAJ.
Przyczyn taniejącej miedzi należy szukać w sytuacji chińskiej gospodarki. Patrząc tylko na publikacje z tego tygodnia, okazuje się, że już wcześniej dostrzegane hamowanie może być większe niż wszystkim się wydawało. Mowa o fatalnych doniesieniach o eksporcie Chin, który w lutym spadł o 18,1 procent r/r. To najgorszy wynik od 2009 roku. Również dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej (8,6 proc. r/r) oraz sprzedaży detalicznej (11,8 proc. r/r) okazały się gorsze od wcześniejszych prognoz analityków.
W centrum uwagi inwestorów były też publikacje raportów finansowych takich gigantów jak: PKO BP, Pekao, PGE, PZU i JSW. Wzrostem zysków rok do roku mógł pochwalić się m.in. JSW. Zysk netto wyniósł w czwartym kwartale 2013 roku 5,6 mln zł wobec ponad 40 mln zł straty rok wcześniej. Mimo tego dzisiaj akcje potaniały o 2,67 procent. Inwestorów niepokoją m.in. słowa prezesa Zagórowskiego, który w przypadku pogarszającej się sytuacji na rynku nie wyklucza zawieszenia strategicznych projektów.
Podczas piątkowej sesji, wśród nielicznych wyróżniających się na plus blue chipów, znalazł się bank Pekao (+2,79 procent), który odnotował 735,58 mln zł skonsolidowanego zysku netto w czwartym kwartale 2013 roku wobec 746,21 mln zł zysku rok wcześniej. Jest to wynik lepszy od konsensusu rynkowego, który wynosił 664 mln zł zysku.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej