Wzrost cen surowców wywołany zwiększeniem się popytu na nie przyczynił się wzrostu zainteresowania spółkami surowcowymi na amerykańskich giełdach. Głównie dzięki nim tamtejsze indeksy po raz pierwszy od czterech sesji zakończyły dzień na plusach.
na zdjęciu Ben Bernanke, szef Fed
Odreagowanie ostatnich spadków było dość wyraźne. Dow Jones Industrial zyskał 0,6 proc., a S&P prawie 0,9 procent. Natomiast na ponad procentowym plusie sesję zakończył technologiczny Nasdaq.
Powrót wzrostów na Wall Street jest w największym stopniu zasługą spółek surowcowych. Szczególnie dotyczy to firm wydobywających i przerabiających ropę naftową. Papiery Exxon Mobil Corp. zyskały niemal dwa procent a Chevron Corp. 2,7 proc. po tym jak cena czarnego złota ponownie przekroczyła na giełdzie surowcowej w Nowym Jorku poziom 100 dolarów za baryłkę.
Zadowoleni mogą być także akcjonariusze Freeport-McMoRan Copper & Gold jednego z największych producentów miedzi i złota na świecie. Odreagowanie spadków na rynku tych metali przełożyło się na wzrost akcji spółki o niemal cztery procent.
Dobre nastroje zapanowały również wśród akcjonariuszy spółek technologicznych, a w szczególności Dell Inc. Jedna z największych firm z branży na świecie ogłosiła, że jej wyniki w pierwszym kwartale roku wyraźnie przekroczyły wcześniejsze prognozy, a ponadto podwyższyła prognozę zysku operacyjnego na 2012 rok.
Uspokajająco na inwestorów za Oceanem wpłynęła publikacja zapisu dyskusji podczas posiedzenia Fed pod koniec kwietnia. Choć już wtedy Ben Bernanke zapowiadał, że w najbliższym czasie nie należy się spodziewać podwyżki stóp procentowych, to teraz okazało się, że takiego zdania są również inni członkowie Fed.
Równocześnie jednak uważają oni, że Fed powinien się wycofywać ze stymulowania gospodarki, a co więcej odzyskiwać wpompowane w nią bilony dolarów (z tego tylko na wykup kredytów hipotecznych i obligacji od banków poszło dwa biliony). Zdaniem członków Fed sprzedaż skupowanych wcześniej aktywów powinna jednak nastąpić dopiero po podwyżce stóp procentowych, a cały proces ma potrwać nawet pięć lat.