Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Giełdy nieustannie rosną

0
Podziel się:

Ubiegły tydzień na światowych giełdach był ponownie dość optymistyczny. Z technicznego punktu widzenia giełdy dojrzały do korekty, niemniej jednak granica oporu została pokonana, a dla indeksów giełdowych zapaliło się zielone światło do dalszego wzrostu.

Giełdy nieustannie rosną

Ubiegły tydzień na światowych giełdach był ponownie dość optymistyczny. Z technicznego punktu widzenia giełdy dojrzały do korekty, niemniej jednak granica oporu została pokonana, a dla indeksów giełdowych zapaliło się zielone światło do dalszego wzrostu.

Jeszcze w poniedziałek inwestorzy otrzymali bardzo pozytywny raport odnośnie wrażliwej na różne czynniki i uważnie obserwowanej branży nieruchomości. Sprzedaż domów na rynku pierwotnym wzrosła średniomiesięcznie o 11 %, przy czym oczekiwano wzrostu o 2 %. Ponieważ giełdy znajdowały się na owych technicznych granicach wytrzymałości, niniejszy impuls nie był w żaden sposób zauważalny. Mimo to pierwszy dzień nowego tygodnia giełdy zakończyły na plusie.

Następne dni miały wskazać dalszy kierunek rozwoju giełdy. Korekta, która dosłownie wisiała w powietrzu, nie przychodziła. Odwrotnie zaś, z każdym pozytywnym doniesieniem rosły szanse za wzrost indeksów, bez oglądania się na technikę. Jednym ze wskaźników mówiących o tym, że jak na razie dużej korekty nie będzie, była niemal zupełna ignorancja przez światowe giełdy całkiem poważnych spadków, jakie miały miejsce z wtorku na środę na giełdach azjatyckich. Chiński indeks Shanghai Composite osłabł ostatecznie o 5 %. Kiedy we środę okazało się, że ten fakt nie został zauważony, indeks zaczął rosnąć.

We czwartek o wiele lepiej wypadły amerykańskie dane makroekonomiczne, kiedy to opublikowano wyniki z innego, "gorącego" sektora, z rynku pracy, gdzie okazało się, że ilość nowych zarejestrowanych bezrobotnych była mniejsza niż oczekiwano. Pozwoliło to na ogromny wzrost indeksów i poziom 1000 punktów dla S&P 500, ponad 2000 punktów na Nasdaq stał się całkiem realny. Ostatni dzień minionego tygodnia przebiegał pod znakiem publikacji bardzo ważnego wskaźnika. Cały świat czekał na opublikowanie PKB USA za 2Q bieżącego roku. W pierwszym kwartale gospodarka amerykańska spadła o 6,4 % (pierwotnie tylko 5,5 %, po rewizji 6,4 %), obecnie oczekiwano "tylko" -1,5 %.

Ostatecznie inwestorzy doczekali się jeszcze bardziej optymistycznych liczb, spadku o -1 % (wcześniejsze dane). Ponieważ pozostałe, już mniej istotne dane makroekonomiczne nie były tak korzystne, giełdy USA nie wykazywały jednak dużej siły. Warto wspomnieć o tym fakcie, ponieważ nawet po wcześniejszych istotnych wzrostach najważniejszych indeksów USA, przed weekendem nie miała miejsca żadna korekta.

Indeksy: Blue chips indeks Dow Jones Industrial Average znajduje się na poziomie 9172 punkta (+17,15 punkta, ew. +0,19 %), przy czym DJIA odczuł tygodniowy wzrost o +0,9 %.

Indeks technologiczny Nasdaq Composite zakończył tydzień na poziomie 1979 pkt (-5,8 pkt, ew. -0,29 %), co oznacza tygodniowy wzrost o 0,6 %. Indeks szerokiego rynku Standard and Poor´s 500 zakończył piątkową sesję na poziomie 987 pkt (+0,73 pkt, ew. +0,07 %) z tygodniowym wzrostem o +0,8 %. Podsumowując cały miesiąc, można powiedzieć, że byliśmy świadkami najlepszego dla indeksu DJIA lipca od 1989 roku, który poprawił się o 8,6 %, dalej Nasdaq o 7,8 %, a Standard and Poor's 500 o 7,4 %.

Wyraźne wahania odnotowały giełdy surowców. Ta sytuacja dotyczyła głównie cen ropy, które odczuły bardzo wyraźne spadki (Brent do 66 USD, US ropa do 63 USD). Następnego dnia spadki zostały zniwelowane, a w piątek ostatecznie ceny wzrosły. W ciągu ostatnich dni różnica między europejskim Brentem a amerykańską Light Sweet Crude osiągnęła ok. 3 USD. Ostatecznie ceny ropy zakończył tydzień na poziomie cca 71,50 USD ew. 69 USD. Cena złota nie utrzymała się na poziomie miesięcznego maksimum, czyli ponad granicą 950 USD, ale spadła aż do cca 925 USD. Podobnie jak ropa, która poprzez ogromny skok cenowy w piątek wieczorem powróciła ponad wspomnianą granicę. Ponownie intensywnie było na giełdzie walut, gdzie dolar względem innych walut odnotował nowe, tegoroczne minima. W stosunku do EUR przybliżył się do swego najniższego poziomu, spadając do granicy 1,43. W połowie tygodnia miała miejsce dość ostra korekta, aż do granicy 1,4, co sprowokowało inwestorów do
silnej wyprzedaży pozycji na ropie.

giełda
gospodarka
komentarze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)