Na amerykańskich parkietach panował niepodzielnie kolor zielony. S&P500 zaczął sesję od wzrostów w okolicach 0,6 proc., ale stopniowo zdobywał kolejne punkty w miarę jak rozjaśniała się sytuacja w Grecji. Ostatecznie indeks zakończył sesję wzrostem o 0,98 proc. Nasdaq zyskał 1,18 proc., a Dow Jones 0,62 procenta.
W tym tygodniu inwestorzy czekali (czekają) na dwa wydarzenia: dzisiejsze wyniki programu zamiany obligacji w Grecji (PSI), który wg napływających informacji dojdzie do skutku i jutrzejsza publikacja miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Wczoraj wyszedł dobry raport ADP, dziś raport Challengera o planowanych zwolnieniach pokazał liczbę 51.8 tys (w styczniu 53.4 tys.), co jest dobrym wynikiem, notowanym normalnie w okresach dobrej koniunktury na rynku pracy.
Zobacz, jak przebiegała sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Zawiodły natomiast nowe wnioski o zasiłek, które wzrosły w ubiegłym tygodniu o 8 tys. do 362 tys., przy prognozie 351 tys. Średnia 4-tygodniowa niemal nie zmieniła się i wynosi obecnie 355 tysiące. Patrząc jednak na bardzo długą serię poprawy na tym wskaźniku i biorąc pod uwagę możliwe wyhamowanie produkcji przemysłowej, nie można wykluczyć, że ten wzrost wniosków w ostatnim tygodniu nie był jednorazowy. W piątek poznamy kompletny raport o sytuacji na rynku pracy w USA za luty, czyli najważniejszy miesięczny raport makro dla inwestorów.
Dzień po pokazie nowego iPada spółka Apple zyskała 2.1 procenta. Z kolei spore spadki dotknęły McDonald's (-3,2 proc.), co miało widoczny negatywny wpływ na wynik indeksu DJIA (MCD ma niemałą wagę w indeksie). Powodem były słabsze wyniki sprzedaży za zakończony miesiąc. Spośród 30-tki spadki zaliczyły jeszcze tylko dwie spółki, a wzrostom przewodziły oczywiście spółki cykliczne z Alcoa (+2,3 proc.), Catepillar (+1,8 proc.) i DuPont (+1,7 proc.) na czele. Apple, najdroższa spółka świata, nie wchodzi w skład DJIA.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej