Nie było kolejnych wzrostów na Wall Street

Ostatecznie główne indeksy za Oceanem zakończyły sesję na pokaźnych minusach. S&P500 i Nasdaq straciły ponad dwa procent, a DJIA więcej niż 1,5 procent.

Zobacz jak we środę wyglądał przebieg sesji na Wall Street

Początek handlu zwiastował jednak inny jego przebieg. Indeksy wystartowały na plusach po tym jak przed sesją okazało się zamówień na dobra trwałego użytku w sierpniu spadły tylko o 0,1 proc., a nie jak się spodziewano o 0,6 procent. A i tak, gdyby nie zmniejszenie się popytu ma na samochody, wynik byłby jeszcze lepszy. Dość szybko do głosu doszli jednak sprzedający akcje, po tym jak pogorszyły się nastroje na giełdach w Europie.

sytuacja na rynkach
Sprawdź aktualne notowania na warszawskiej giełdzie

Sprawdź aktualne notowania na Wall street

Wśród spółek należących do amerykańskiego indeksu blue chip największe spadki zanotowały walory Bank of America (-4,94 proc.), Alcoa (-4,91 proc.) oraz 3M (-3,51 procent). W ujęciu sektorowym S&P na największych minusach znajdowały się spółki surowcowe oraz energetyczne.

Z tych pierwszych na liderami spadków były papiery Alpha Natural Resources (-11 proc.), Peabody Energy (-7,98 proc.), AK Steel (-8,4 procent.).

Dobre wieści otrzymali akcjonariusze Apple. Dom maklerski Jefferies podniósł prognozy zysku kwartalnego dla tej spółki twierdząc, że spadek sprzedaży Ipadów będzie zrekompensowany sprzedażą nowego Iphona który ma zostać zaprezentowany w przyszłym tygodniu.

Niemal 2,5 proc. zyskali posiadacze papierów Amazon. Spółka przedstawiła bowiem swój nowy produkt - tablet z kolorowym wyświetlaczem. Będzie on kosztował 199 dolarów i stanowić może istotną konkurencję i zagrożenie dla Ipada.

Wczorajszą sesję mile wspominać nie będą akcjonariusze największych amerykańskich banków. Analitycy z Goldman Sachs obcięli ceny docelowe dla kilku z nich. To spowodowało, że papiery Bank od America straciły niemal 5 proc., Citigroup prawie 4 proc., JPMorgan 3,48 procent.