Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Optymizm na Wall Street. Obama się dogada?

0
Podziel się:

W dalszym ciągu nad giełdami za oceanem wisi widmo klifu fiskalnego, powodując dużą nerwowość wśród inwestorów.

Optymizm na Wall Street. Obama się dogada?
(UPI Photo/eyevine/EAST NEWS)

W dalszym ciągu nad giełdami za oceanem wisi widmo klifu fiskalnego, powodując dużą nerwowość wśród inwestorów. Pomimo że wszystkie indeksy zakończyły notowania na plusie, to jednak nadal trudno przewidzieć, jakie będą kolejne decyzje inwestorów.

Codziennie na rynek napływają kolejne informacje, dotyczących klifu fiskalnego. Przodują wśród nich oczywiście politycy, którzy swoimi wypowiedziami wprowadzają inwestorów w bardzo zmienne nastroje. We wtorek była to pesymistyczna wypowiedź Harry'ego Reid'a lidera demokratów w senacie, informującego o tym, że porozumienie nie zostało osiągnięte. Dzisiaj z kolei przewodniczący Izby Reprezentantów, republikanin John Boehner stwierdził, że jest optymistą w sprawie osiągnięcia porozumienia. I to właśnie ta wypowiedź dała bykom impuls do odważniejszych decyzji.

Początek sesji to wyraźna słabość strony popytowej. W ciągu pierwszych 30 minut indeks S&P500 znalazł się na poziomie 1390 punktów, by w ciągu kolejnych minut zniżkować do poziomu dzisiejszego minimum (1385 punktów). Indeks Dow Jones z kolei znalazł się poniżej 12800 pkt (minimum dzienne – 12766 punktów). Początkowo słabe nastroje zostały pogłębione po słabszych danych z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w październiku okazała się wyraźnie słabsza od oczekiwań (390 tys.) i wyniosła 368 tysięcy (dane zannualizowane).

Zobacz, jak zmieniały się indeksy na Wall Street

Wśród największych amerykańskich spółek w tej fazie sesji najsłabiej radziły sobie General Electric, Alcoa i Boeing, zniżkujące ponad 1 procent. Po zielonej stronie znalazły się tylko trzy spółki (McDonald's, Procter&Gamble, Wal-Mart).

Wyraźny impuls do zakupów dała wspomniana powyżej wypowiedź Boehnera, kolejne godziny upływały pod znakiem dominacji strony popytowej. Bykom udało się wyprowadzić indeksy ponad kreskę i znaleźć się powyżej granicy 1400 pkt na indeksie S&P500.

Dwie godziny przed zakończeniem notowań poznaliśmy raport dotyczący bieżącej sytuacji gospodarczej w USA, tzw. Beżową Księgę. W raporcie przygotowanym przez oddział Fed z Richmond podkreślono, że w większości regionów następuje poprawa na rynku nieruchomości. Nadal słabo wygląda aktywność gospodarcza oraz rynek pracy. Presja płacowa i cenowa pozostaje niewielka. W stanie Nowy Jork huragan Sandy zakłócił aktywność gospodarczą.

Po opublikowaniu tych danych indeksy wykonały jeszcze niewielki ruch wzrostowy. Dzięki temu S&P500 kończył notowania na poziomie 1409 pkt, a Dow Jones 12985 pkt . Wśród spółek z indeksu Dow Jones nastąpiło odwrócenie sytuacji w stosunku do początku notowań. Tylko trzy z nich kończą sesję na minusie, najsłabiej – Cisco (-0,63 procent). Natomiast zdecydowanym liderem wzrostów okazał się Hewlett-Packard (2,99 procent).

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)